
Coraz mniej zimy, coraz więcej wiosny – tak wygląda tegoroczny grudzień w Polsce. Zamiast śniegu i mrozu, czeka nas dziś kolejna fala niezwykle ciepłej pogody. W wielu regionach temperatura może przekroczyć 10 st. C, a słońca nie zabraknie, choć nie wszędzie.
Zimowy poranek przynosi przymrozki niemal w całym kraju – wyjątkiem są tereny podgórskie. Jednak już od rana pojawiają się przejaśnienia, a chmury i mgły utrzymują się głównie nad zachodnią i północną Polską. W ciągu dnia najtrudniej o słońce będzie właśnie na północy, gdzie niebo zdominują niskie chmury i zamglenia – podaje Onet.
Im dalej na południe, tym pogodniej. Najwięcej słońca zobaczą mieszkańcy południa i południowego zachodu. To właśnie tam słupki rtęci poszybują najwyżej – na Podkarpaciu i Podhalu prognozowane jest nawet 10-11 st. C. W centrum kraju temperatura osiągnie 5-8 st. C, a na północy, pod grubą warstwą chmur, będzie chłodniej – od 2 do 4 st. C.

Po zimnym początku dnia, mieszkańcy północy nadal mogą odczuwać chłód i niekorzystny wpływ pogody na samopoczucie. W pozostałej części kraju zrobi się komfortowo, a nawet ciepło – aura sprzyjać będzie dobremu nastrojowi.
Wieczorem i w nocy pogoda nieco się pogorszy, zwłaszcza na północy. Tam pojawi się więcej niskich chmur, lokalnie możliwe są słabe opady mżawki i mgły, miejscami marznące. Kierowcy i piesi powinni zachować ostrożność – drogi i chodniki mogą być śliskie. Najpogodniej będzie na południu kraju.

