Do 15 lat więzienia grozi 30-latkowi ze Stalowej Woli, m.in. za kradzież rozbójniczą i włamanie. Od sierpnia do października br. dokonał kilku kradzieży, przywłaszczył sobie perfumy na kwotę 10 tys. zł, dwa rowery warte 2700 zł, szczoteczkę elektryczną i alkohol za 2300 zł. Łączne straty wyceniono na ponad 15 tys. zł.
W ubiegłym tygodniu na terenie powiatu sandomierskiego policjanci zatrzymali mieszkańca Stalowej Woli. Mężczyzna był poszukiwany przez stalowowolską komendę policji za kradzież rozbójniczą w jednej z drogerii w Stalowej Woli. Tam 30-latek ukradł… szczoteczkę elektryczną. A ochroniarza, który interweniował, odepchnął i uciekł.
Okazało się, że stalowowolanin dokonał więcej przestępstw w innych sklepach. Ukradł m.in. perfumy, alkohol, ale nie poprzestał tylko na sklepach. Włamał się też ze wspólnikiem do jednej z piwnic w mieście i ukradł dwa rowery.
W sumie mężczyzna usłyszał 6 zarzutów. 30-latek przyznał się do winy, a sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Mężczyzna już wcześniej był karany za podobne czyny, dlatego będzie odpowiadał w warunkach recydywy.