Strażnicy graniczni z placówki w Stuposianach złapali obywatela Ukrainy, który nielegalnie przekroczył granicę z Ukrainy i taki też planował powrót. Jak się okazało, w wyprawę była zaangażowana jego rodzina.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend (27 kwietnia) w okolicach miejscowości Tarnawa Niżna w powiecie bieszczadzkim. Patrol SG wylegitymował dziewięcioosobową grupę obywateli Ukrainy podróżujących busem. Jak się okazało, była to rodzina, która wracała właśnie z wycieczki objazdowej do Słowacji, Austrii i Niemiec. Wśród nich był też 20-letni mężczyzna, w którego paszporcie nie było stempla kontroli granicznej potwierdzającego wjazd do krajów Schengen. Śledczy SG szybko wyjaśnili nieprawidłowość. Jak się okazało, mężczyzna nielegalnie przekroczył granicę do UE i dołączył do rodzinnej wyprawy. Teraz przez podkarpacki odcinek zielonej granicy z Ukrainą planował wrócić do domu, wszystko po to, aby ominąć kontrolę graniczną.
Młody Ukrainiec przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy z użyciem podstępu i otrzymał decyzję zobowiązującą go do powrotu. Konsekwencje poniesie również jego ojciec, który usłyszał zarzut pomocnictwa w nielegalnym przekroczeniu granicy. Cała rodzina opuściła Polskę przez przejście graniczne w Krościenku. Teraz sąd podejmie decyzję o konsekwencjach prawnych, w tym ewentualnych zakazach wjazdu do strefy Schengen.