– Czołem, korzystając z tych pięknych okoliczności przyrody chciałem wszystkim podziękować, że dzięki Wam, Waszej hojności mogę się rehabilitować. Pozbyłem się już plastiku z gardła, wkrótce tak samo pozbędę się plastiku z brzucha. Ćwiczę mowę i tak kroczek po kroczku zbliżam się do samodzielności – mówi siedząc na wózku inwalidzkim Andrzej Marcinek, nasz redakcyjny kolega, który w lipcu ubiegłego roku, spadł z III piętra. Lekarze nie dawali mu wielkich nadziei na życie, nie mówiąc o w miarę normalnym funkcjonowaniu… Jednak Andrzej się nie poddał i wciąż walczy! Aby jednak nadal mógł się rehabilitować, potrzebna jest Wasza pomoc!
Andrzej od września 2023 roku, czyli wypisania ze szpitala gdzie przeszedł 3 operacje ratujące życie i spędził przeszło dwa miesiące na oddziale intensywnej terapii z porażeniem czterokończynowym, przebywa w Ośrodku Rehabilitacyjnym Donum Corde w Budach Głogowskich. Nie poddaje się w walce o sprawność! Ale wciąż bardzo potrzebuje finansowego wsparcia. Miesięczny pobyt w ośrodku to koszt 30 tysięcy zł. To nie do udźwignięcia.
Postęp jest ogromny, ale to wciąż za mało
Porównując stan, w jakim we wrześniu trafił do ośrodka ze stanem obecnym, można powiedzieć, że Andrzej poczynił ogromne postępy. Oddycha samodzielnie bez wspomagania respiratorem. Nie ma już także rurki tracheostomijnej. Mówi, je normalne posiłki, z coraz większą sprawnością posługuje się prawą ręką, wraca także ruch ręki lewej. Nogi wciąż są niesprawne, jednak pojawiają się pierwsze sygnały, że nerwy w nogach się uruchamiają – mówi pani Lucyna, mama Andrzeja.
Niestety te wszystkie ciężko wypracowane sukcesy to wciąż za mało, by mógł być samodzielny. Wciąż wymaga całodobowej opieki. Intensywna rehabilitacja nadal jest niezbędna, zwłaszcza że wciąż jest progres!
Tymczasem zbiórka na portalu siepomaga.pl stoi w miejscu. Uzbierane pieniądze kończą się w zastraszającym tempie, wystarczy ich na jakieś dwa miesiące, może dwa i pół jego pobytu w ośrodku, dlatego bliscy proszą o dalsze wsparcie.
Andrzej potrzebuje jeszcze co najmniej pół roku rehabilitacji
Bez niej nie tylko przestanie robić postępy, ale także utraci to, co już tak ciężko wypracował. On się nie poddaje się, ma wielką wolę życia, daje z siebie wszystko mimo bólu i przeciwności losu, ale musi mieć możliwość kontynuowania rehabilitacji w wysokospecjalistycznym ośrodku. Prosimy o dalszą pomoc i dziękujemy za dotychczas okazane wsparcie, udostępnienia, licytacje. Bez tego nie byłoby nic! – czytamy na stronie zbiórki.
Nadal pod hasłem „By nie stać się martwym za życia. Upadek z III piętra zakończył się tragicznie. Pomóż” – trwa akcja pomocy dla Andrzeja na portalu siepomaga.pl. By pomóc Andrzejowi, wystarczy wejść na stronę zbiórki na portalu Siepomaga i wpłacić dowolną kwotę. Można też zrobić to w sposób tradycyjny wpłacając pieniądze na konto Fundacji Siepomaga na numer: 66 2490 1028 3587 1000 0032 3154 z tytułem: darowizna. Lub wysłać SMS na numer 75365, o treści 0323154 (koszt 6,15 zł brutto, w tym VAT), albo przekazać 1,5 proc. podatku na numer KRS: 0000396361, cel szczegółowy: 0323154 Andrzej. Można też dołączyć do licytacji dla Cinka.
Pomagają też żużlowcy Texom Stali Rzeszów
W pomoc dla Cinka zaangażowali się także żużlowcy Texom Stal Rzeszów, którzy przekazali na licytację klubową koszulkę z autografami wszystkich rzeszowskich zawodników. Dochód z licytacji także zasili konto zbiórki.
Więcej informacji o licytacji można znaleźć TUTAJ
inline_related_posts title=”Może Cię zainteresować” title_align=”left” style=”list” number=”5″ align=”none” ids=”” by=”tags” orderby=”rand” order=”DESC” hide_thumb=”no” thumb_right=”no” views=”no” date=”yes” grid_columns=”2″ post_type=”” tax=””]