Terytorialsi z 321 kompanii lekkiej piechoty w drodze do pracy zauważyli mężczyznę wyjeżdżającego z drogi podporządkowanej, który wymusił pierwszeństwo 17-letniemu motocykliście prawidłowo jadącemu drogą główną. Żołnierze niezwłocznie przystąpili do zabezpieczenia poszkodowanego i miejsca wypadku, jednocześnie zawiadamiając służby ratownicze.
div id=”mobile-ad-2″>– Na podkarpackich terytorialsów można liczyć także wtedy, gdy nie jesteśmy w mundurze. Udowadniamy, że jesteśmy „Zawsze Gotowi, Zawsze Blisko” – podkreśla ppor. Magdalena Mac, w komunikacie prasowym.
– Niezbędnym krokiem było zabezpieczenie motocykla, ponieważ w powietrzu wyczuwalny był intensywny zapach paliwa mogący spowodować pożar jednośladu. Do czasu przyjazdu służb ratowniczych zabezpieczaliśmy rannego oraz kierowaliśmy ruchem, ze względu na to, że jest to bardzo oblegane skrzyżowanie. Jest bowiem łącznikiem do drogi prowadzącej do obwodnicy w Nisku i Stalowej Woli – relacjonuje plut. Bogusław, żołnierz z 32 batalionu lekkiej piechoty w Nisku.
Przydatne szkolenia
Tego rodzaju zdarzenia podkreślają znaczenie posiadania odpowiednio przeszkolonych i gotowych do działania żołnierzy, nie tylko w kontekście obronności, ale także jako wsparcia dla lokalnych społeczności w nagłych wypadkach. Szkolenia realizowane podczas ćwiczeń wojskowych pozwalają na szybką i efektywną pomoc, zwiększając bezpieczeństwo i zdolność reagowania w sytuacjach kryzysowych.
– Dzięki szkoleniom kryzysowym realizowanym na szczeblu 321 kompanii lekkiej piechoty w Nisku przy współpracy z Państwową Strażą Pożarną żołnierze mają wiedzę, jak odpowiednio zachować się w takich sytuacjach oraz schematycznie działać by z sukcesem udzielić pomocy i zabezpieczyć miejsce zdarzenia do czasu przyjazdu służb ratowniczych – dodaje st. szer. spec. Dominik, żołnierz z 32 blp.