
Minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda, ogłosił właśnie klęskę rządowego projektu „Mieszkanie Plus”. – To nie wypaliło. Rezygnujemy – ogłosił. Problem tym, że lokatorzy „mieszkań +”, które już zdążyły powstać, mają dziś ogromne kłopoty z jakością wykonanych prac i horrendalnymi czynszami. Mówi się o tym w całej Polsce, a na Podkarpaciu najgłośniej jest o osiedlu, które niedawno powstało w Dębicy.
A miało być tak wspaniale.
– Ten program jest skazany na sukces. Zlikwiduje problem mieszkaniowy w Polsce – tak siedem lat temu zapowiadał minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk.
Dwa lata później premier Mateusz Morawiecki zapowiedział 100 tys. mieszkań.
Lokatorzy „Mieszkań Plus”: to są domy z papieru
Do tej pory udało się oddać zaledwie ok. 20 tys. z nich, a 30 tys. jest jeszcze w budowie. Mało tego, jakość tych lokali, które powstały, w wielu wypadkach woła o pomstę do nieba. Dodatkowo są ogromne kłopoty z czynszami, które są dużo wyższe niż obiecywano.
W Radiu TOK-FM niedawno wyemitowano wstrząsający wręcz reportaż o lokatorach „Mieszkań Plus”. Mieszkańcy Świdnika mówią tam o „domach z papieru”, za które płacą coraz wyższe czynsze. Skarżą się, że brakuje im pomieszczeń gospodarczych czy piwnic.
PRZECZYTAJ TEŻ: Co dalej z budową stadionu PCLA? Firma chce prawie ćwierć miliona złotych
Z kolei w Zamościu lokatorzy „Mieszkań Plus” skarżą się głównie na to, że nikt im nie chce im udzielić pomocy. Sygnalizują problemy dotyczące wysokości czynszów, złej jakością prac budowlanych i trudności w kontaktach z administracją. Efekt? Żaden.
O tym, że rządowy program nie wypalił na własnej skórze przekonali się również lokatorzy gdyńskiej inwestycji Kacze Buki. Dla przykładu jedna z rodzin zajmuje tam 66-metrowy lokal. Jest to małżeństwo z trójką dzieci. Dwójka z nich jest niepełnosprawna. Pierwotny koszt jego mieszkania wynosił 540 tys. zł. Dziś koszt wykupu to prawie 2 mln zł. Ludzie czują wielki zawód. Mówią, że program, który miał im pomóc, stał się pułapką.
Tymczasem… Skończyło się jak w serialu „Alternatywy 4”. Osiedle miało być ogrodzone. Nie jest. Miała być ochrona. Nie ma, bo jedyny ochroniarz… został zwolniony. Mieszkania na parterze miały mieć ogródki. I są, ale zostały tak wykonane, że… każdy może po nich chodzić albo np. wyprowadzić psa. Krótko mówiąc, pełnią funkcję spacerniaka.
W Dębicy jak w „Alternatywy 4”
Na Podkarpaciu coś na ten temat wiedzą lokatorzy 201 mieszkań na osiedlu, które postało przy ul. Ratuszowej w Dębicy. Zapowiadano, że najemcy mogą korzystać z dopłat do czynszu. Podkreślano dobrą lokalizację, Urząd Miasta znajduje się dwie minuty od osiedla, a tuż obok, przy ul. Kościuszki, jest przystanek komunikacji miejskiej. Pod ręką są sklepy, szkoła, przedszkole, Park Jordanowski, apteka, przychodnia i inne usługi niezbędne w życiu.
Problemów miała więcej. Jedna z mieszkanek skarży się, że po tygodniu od zamieszkania dostała pismo, że ma… 770 zł niedopłaty za ogrzewanie. Kiedy zaczęła dopytywać, o co chodzi, okazało się, że…. tematu nie ma i sprawa została wyjaśniona.

Obiecanki cacanki?
Mieszkańcy skarżą się również, że firma ogrodnicza zażyczy Мягкая игрушка solar "зайчик" фиолетовый (38 см) c47101-1 — цена 588 грн в каталоге Мягкие игрушки ✓ Купить детские товары по доступной цене на Шафе , Украина #174186276ła sobie aż 10 tys. zł. za odśnieżanie podczas… bezśnieżnej zimy. Pod dużym znakiem zapytania stoi też jakość utrzymania zieleni. Na dębickim osiedlu przez całą noc palą się wszystkie lampy – na koszt lokatorów, oczywiście.
PRZECZYTAJ TEŻ: Przebudowa dworca PKP w Rzeszowie. Do kiedy potrwają utrudnienia?
Są sygnały o popękanych ścianach run the jewels x nike sb dunk low i nieszczelnych rurach, przez co kilka mieszkań miało być już zalanych. Efektem tego jest grzyb. Dodatkowo odpadają płytki i panele. Psują się klamki w oknach i spłuczki w toaletach, a okna są krzywe i nieszczelne.
Lokatorom osiedla przy ul. Ratuszowej w Dębicy sen z powiek spędza także niepewność tego, co będzie dalej. Nie wiadomo, kto będzie zarządzał ich mieszkaniem, kiedy program „Mieszkanie Plus” będzie zlikwidowane i jakie wtedy będą stawki czynszu. Minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda zapewnia na razie lakonicznie, że lokale będzie można wykupić po preferencyjnych stawkach. Zapewnia, że możliwe będzie także wsparcie państwa. Ludzie jednak wiedzą swoje i nie kryje strachu.
Radny Michał Karkut z Kolbuszowej: oni tego nie potrafią
„Mieszkań Plus” nie wybudowano w Kolbuszowej.
– I całe szczęście – mówi nam radny Michał Karkut. – Byłbym zaskoczony, gdyby temu rządowi udało się zrealizować jeden średnio trudny program, który wymaga współpracy z samorządem i sektorem prywatnym. Oni tego nie potrafią. Nie jest specjalnie trudnym rozdawanie pieniędzy, chociaż PiS nawet tego nie potrafi zrobić uczciwie, bo rozdaje tylko swoim, jak w programie „Willa +”.
– A przecież program Mieszkanie Plus nie musiał wcale okazać się porażką. Jednak panujący chaos kompetencyjny i prawny, oraz wyskakiwanie z co raz to nowszymi pomysłami – mam tu na myśli obecny program nisko oprocentowanego kredytu – sprawił, że projekt ten skazano na porażkę. Tak naprawdę wybudowano w czasie jego trwania około 3500 mieszkań. To naprawdę promil z tego co obiecano – podkreśla nasz rozmówca.
– Pierwszy raz jednak rządzący przyznali się do jakiejś porażki. To nowość, bo gdzie się nie spojrzy to rząd zalicza spektakularne wtopy i się kompromituje, a gdyby nie to, że mają swoje tuby propagandowe i ciągle docierają do tych, którzy nie potrafią weryfikować informacji to trwają u sterów państwa. Oby jak najkrócej – dodaje kolbuszowski radny.
