Informacje o zamknięciu rzeszowskiego lokalu krążyły od dawna. Murzynek z ul. Kościuszki miał zniknąć już wiosną. Wtedy córka jednego ze współwłaścicieli zaprzeczyła tym informacjom. Okazało się jednak, że znalazł się chętny na wynajem restauracji. Oznacza to, że Murzynek po 45 latach żegna się z Rzeszowem na dobre.
– Zamykają Murzynka – poinformował nas smutnym głosem stały Czytelnik, pan Roman.
Mówiono o tym jeszcze zimą. Właściciel ma już swoje lata, do tego miał się pochorować, więc biznesem zajęły się dzieci. Jak słyszymy w Murzynku, baru prowadzić nie chcieli. Szukali kogoś, kto zdecydowałby się wynająć stary lokal. I taki ktoś się znalazł.
WIĘCEJ: Murzynek zniknie z Rzeszowa? Nikt go na razie nie zamyka
Pan Roman jest częstym gościem baru Murzynek. Nazywają go tam per Piłsudski, ze względu na charakterystyczne wąsy. Takie same nosił słynny marszałek. Należy tam nawet do klubu szachowego. Mecze rozgrywane są praktycznie codziennie, w towarzystwie złotego napoju.
Stali klienci Murzynka są załamani
Jak klienci Murzynka zareagowali na wiadomość o zamknięciu położonego w centrum Rzeszowa baru?
– Są załamani. Jeszcze nie wiedzą, gdzie się przeniosą – mówi pan Roman. Wspomina, że specjalnością zakładu są tam zapiekanki i placki po węgiersku. – Mój wnuczek je uwielbia. Zawsze mnie woła: „dziadziu, dziadziu chodź na zapiekanki do Murzynka”. To mu kupuje, ale jemy je w samochodzie.
Pan Roman zna wszystkich pracowników lokalu: – 20 lat pracują tam barmanki Dorota i Asia. Jeszcze dłużej pracuje pan Andrzej, który jest kelnerem – wymienia.
Wypij piwo, zabierz kufel
O tym, że rzeszowski bar Murzynek się zamyka świadczy np. to, że z budynku zostały ściągnięte już tablice z jadłospisem. Na osłodę właściciele przygotowali nietypową promocję. Każdy kto przyjdzie do baru i zamówi piwo, będzie mógł zabrać do domu kufel.
– Rodzaj szklanki w zależności od dostępności. Promocja obowiązuje do wyczerpania zapasów – zaznaczają.
PRZECZYTAJ TEŻ: Koniec słodkości od Małgorzatki. Sklep przy 3 Maja kończy działalność
Co zostanie otwarte w ścianach kultowego baru? W Murzynku mówi się, że będzie tam pizzeria. Ale nikt tego oficjalnie nie potwierdza.
– Będzie do lokal gastronomiczny, ale nie będzie do kebab – zaznacza Magdaleną Gdulą, córka jednego ze współwłaścicieli Murzynka.
Nowy właściciel lokal zapewne go odremontuje. Większych zmian zrobić jednak nie może, bo kamienica przy ul. Kościuszki to zabytek. Niegdyś znajdował się w nim sklep kolonialny Józefa Schaittera, który wtedy był szefem spółki.
Pan Roman bar lubi za to, że widok z niego, jak rozkładano ogródki, rozciąga się na całą ulice Grunwaldzką, aż do dworca: – Mogłem sobie obserwować przechodniów, widziałem gdzie biega prezydent…
Zagrają na pożegnanie Murzynka
Na pożegnanie Murzynka odbędzie się koncert, który planowany jest 24 czerwca (godz. 18) w małej sali. Oczywiście w barze przy ul Kościuszki.
Koncert organizują miłośnicy restauracji. Wstęp jest darmowy. Zaśpiewają: Dziuraka i Benek & Bimbronauci. Będzie można się spotkać i powspominać…