Podczas weekendu Rzeszowie odbyła się kolejna edycja festiwalu Breakout Days. To wielkie święto muzyki poświęcone Tadeuszowi Nalepie oraz zespołowi Breakout. Podczas koncertów grano przede wszystkim utwory związanego z naszym miastem muzyka. Wpisały się one już na stałe w pamięci fanów.
Tegoroczna edycja imprezy rozpoczęła się już w czwartek koncertem „80. urodziny Tadka”. W Wojewódzkim Domu Kultury zagrali muzycy nagrywający i koncertujący z Tadeuszem Nalepą i Breakout, np. Piotr Nalepa, Marek Surzyn, Darek Kozakiewicz i Marek Raduli oraz inni miłośnicy jego twórczości.
Drugiego dnia nowoczesnymi rytmami zaskoczył widzów pochodzący z Podkarpacia Jakub Żytecki z zespołem z gwiazdą wieczoru był jazzowo – bluesowy The Cobblestones wspomagany przez Franka McComba z USA, porównywany często do Steviego Wondera.
Trzeci dzień festiwalu rozpoczął się odsłonięciem muralu poświęconego Tadeuszowi Nalepie. Wizerunek muzyka został namalowany na ścianie budynku przy ulicy Hetmańskiej 43, w którym artysta mieszkał w dzieciństwie, po tym jak jego rodzina przeprowadziła się ze Zgłobnia, gdzie się urodził, do Rzeszowa.
Następnie w ramach corocznej akcji „Gramy dla Nalepy” gitarzyści przy jego pomniku na ulicy 3-go Maja odegrali wspólnie utwór „Kiedy byłem małym chłopcem”. Przyłączyli się do nich liczni mieszkańcy miasta i dzielnie wspomagali wokalnie muzyków. Na zakończenie w Rzeszowskich Piwnicach brawurowo zagrał koncert Marek Raduli z zespołem.
Następne Breakout Days w Rzeszowie już za rok.