
- run the jewels x nike sb dunk low
- Nike Vomero 18 Review: Bigger is Better – Nike Air Max 95 Cuban Link velvet brown UK 5 – Cheap Fenua-environnement Jordan Outlet
Szalona Mery Spolsky, statyczna i dowcipna Nosowska z synem, Brodka w srebrnych spodniach i damski kolektyw Babie Lato na czele z Natalią Kukulską. W sobotę scenę Letnich Brzmień w Rzeszowie zdominowały kobiety.
W weekend w Rzeszowie gościł festiwal Letnie Brzmienia. Z tej okazji niedostępny dla kierowców był parking na Podpromie, który zamienił się w muzyczne miasteczko.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Muzeum w Rzeszowie kupiło kolekcję mody za pół miliona złotych. Ale nie ma jej gdzie pokazać
W piątek na scenie szaleli m.in. Mrozu i Natalia Szroeder. Koncerty pierwotnie miały odbyć się w Parku Sybiraków, ale w ostatniej chwili zostały przeniesione nad Wisłok. Z korzyścią dla tych, którzy nie zdecydowali Our highlights this week include the new Nike golf shoes się kupić biletu za 169 zł (to cena za jednej dzień koncertów), bo mogli koncerty podziwiać na schodach prowadzących do hali na Podpromiu lub z sąsiadującego z nimi skate parku.

Letnie Brzmienia w Rzeszowie. Prażyło niemiłosiernie
Ci, co jednak się szarpnęli na bilet, mogli m.in. napić się darmowej wody z cysterny podstawionej przez MPWiK. A pić trzeba było, bo do godz. 20 prażyło gorące słońce. Pogoda na Letnie Brzmienia udała się znakomicie, nie spadła ani kropla deszczu.
Wyjątkowo ciepło musiało być przez to Mery Spolsky i towarzyszącym jej muzykom, którzy tego dnia na koncert ubrali się czarne, lateksowe wdzianka z zawieszonymi ciężkimi łańcuchami. Przebojowa wokalistka, mimo niezbyt licznej grupki przy scenie, rozkręciła festiwalową publiczność i pod koniec jej występu, na placu bawiło się już więcej ludzi. Przed nią na scenie wystąpili jeszcze TYNSKY i ARS LATRANS Orchestra.

Ciekawie było oglądać Brodkę, która zaskoczyła nawet najwierniejszych fanów, prezentując swoje stare utwory w nowych aranżacjach. Na koniec zaśpiewała swój przebój “Ten” z 2004 roku. Energia rozpierała drobną wokalistkę. Podczas występu zaczęła nawet spinać się po jednym z filarów sceny.
Po Monice Brodce na scenie pojawiła się Katarzyna Nosowska z synem. Jej utwory na pamięć znali i w głos śpiewali przedstawiciele starszego pokolenia. Na jednej z ławeczek w rytm muzyki bujała się nawet wiceprezydentka Rzeszowa, Jolanta Kaźmierczak.
Feministyczne Babie Lato
Na koniec organizatorzy przygotowali iście feministycznie show. Na scenie pojawiło się kilkunastu muzyków, a wszędzie wyrosły kwiaty. W takiej scenografii wystąpił kolektyw Babie Lato, któremu przewodziła Natalia Kukulska, a towarzyszyły jej: Margaret, Mery Spolsky i Zalia.
Choć panie nagrały piosenkę promującą projekt pt. “Cudowne lata”, to koncert owiany był tajemnicą. W grupie śpiewa też Bovska, ale tego dnia jej nie było w Rzeszowie, bo śpiewała w Warszawie na… “Męskim Graniu”.
Dziewczyny występowały wspólnie, a potem wykonywały swoje własne utwory, które przeplatały piosenkami zagranicznych wokalistek z kobiecym motywem w roli głównej. Np. Mery sięgnęła po repertuar Billie Elish, a Margaret po Doji Cat. Natalia Kukulska była wierna starszym hitom, przypomniała m.in. swój przebój sprzed lat “W biegu”.
I choć trzeba przyznać, że Babie Lato było świetnym zako best nike running shoesńczeniem dwudniowego koncertu, to na scenie o wiele bardziej przebojowe były chórzystki Natalii Kukulskiej, niż towarzyszące córce Anny Jantar młode gwiazdy. W występach grupach trochę nie potrafiły się odnaleźć. Mimo to Babie Lato to mocna feministyczna odpowiedź na Męskie Granie.





