REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 21 marca 2025

Jak narodziła się Bridget Jones? Walentynkowa premiera najnowszej odsłony jej przygód. Polecamy!

Postać Bridget Jones pokochały miliony widzów! (Fot. Printscreen z filmu „Dziennik Bridget Jones”)

Gdy do londyńskiego wydawnictwa „Picador” zgłosiła się na staż ładna, niepozorna blondyneczka – Bridget Cavendish, nie wzbudziło to żadnych podejrzeń. Podobnie jak zdjęcie Jima Carreya, które postawiła na biurku. Jakie było zdziwienie jej pracodawców, gdy po 3 miesiącach okazało się, że owa dziennikarka to nikt inny jak Renee Zellweger, która w ten sposób postanowiła przygotować się do roli Bridget Jones. Aktorka z powodzeniem ukryła tożsamość, nie kryjąc jednak aktualnego chłopaka, którym właśnie był… Jim Carrey.

Bridget Jones, czyli postać którą stworzyła Helen Fielding, pokochały miliony. Nic dziwnego, że przygody „poważnej dziennikarki” trafiły w końcu z książkowych kart na ekrany. Reżyserem filmu została Sharon Maguire – przyjaciółka pisarki. Współpraca obu pań okazała się nadzwyczaj owocna.

10 kg w 7 miesięcy

Poszukiwania odtwórczyni głównej roli łatwe nie były. Ponoć znalezienie odpowiedniej air jordan 5 el grito release date sept 2024 hf8833 aktorki zajęło filmowcom aż 2 lata! Szanse miały m.in. Rachel Weisz, Cameron Diaz oraz Kate Winslet. I choć kandydatura tej ostatniej wydawała się najbardziej kusząca, po namyśle stwierdzono, że jest za młoda. Żadnych obiekcji nie było za to w przypadku Renee Zellweger, która gdy tylko usłyszała o swojej szansie, złapała pierwszy samolot do Londynu.

(Fot. Printscreen z filmu „Dziennik Bridget Jones”)

Czego jak czego, ale zaangażowania nie można było aktorce odmówić. 31-latka bez wahania poświęciła dla roli swoją nienaganną figurę.

Przez 7 miesięcy zajadała się tostami z fasolką, makaronami, pizzą, ziemniakami polewanymi masłem i słodyczami, konsumując 4 tysiące kalorii dziennie. Zrezygnowała też z uprawiania sportu. W sumie udało jej się przytyć ok. 10 kilogramów.

Aktorka zadbała nie tylko o stosowną fizjonomię, ale i przygotowanie merytoryczne. Postanowiła na własnej skórze zakosztować życia Bridget Jones, stąd zatrudniła się na staż w jednym z londyńskich wydawnictw. Co ciekawe, nikt jej nie rozpoznał, a nazwisko, jakie przyjęła – Bridget Cavendish, tylko jej pomogło w zatrudnieniu. Przedstawiono ją bowiem jako siostrę Jonathana Cavendisha, producenta filmu „Dziennik Bridget Jones”, który był znajomym jednego z prezesów wydawnictwa. Renee przez 3 miesiące wywiązywała się ze swoich obowiązków tak dobrze, że pod koniec stażu zaproponowano jej… umowę o pracę. Tylko biurowa koleżanka nie mogła zrozumieć, po co jej zdjęcie Jima Carreya na biurku.

Pracując w Wielkiej Brytanii Zellweger szlifowała także brytyjski akcent. Pomagała jej w tym słynna nauczycielka gwiazd – Barbara Berkery. Aktorka nie musiała za to poświęcać się paląc ogromne ilości papierosów. Te, które w rzeczywistości paliła, były ziołowe. A jak relaksowała się na planie? Ponoć słuchając Smashing Pumpkins.

Prawdziwa walka

Inny sposób na odprężenie miał Hugh Grant, który w przerwach między ujęciami czytał zawsze „The Telegraph”. Jego filmowy rywal – Colin Firth też skłaniał się ku prasie, wybierając jednak „The Guardian”. Ten drugi bez problemu zgodził się wystąpić w „Dzienniku Bridget Jones” (zresztą postać Marka Darcy air jordan 1 royal nike outlet, Helen Fielding stworzyła właśnie na podstawie gry Colina Firtha w „Dumie i uprzedzeniu” z 1995 r.).

„Dziennik Bridget Jones” – zwiastun.
(Fot. Printscreen z filmu „Dziennik Bridget Jones”)

Słynne cytaty Bridget Jones
– Zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.
– Jedzenie to duszenie smutków poduszką tłuszczu.
– Jedyny sposób, aby wygrać z mężczyzną, to traktować go naprawdę paskudnie.
– Palenie jest oznaką słabości i umniejsza autorytet osobisty.
– Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów: a czymże jest dieta, jeśli nie tym?
– Naszym eks nie wolno spotykać się, ani żenić z kimś innym. Powinni pozostawać w celibacie do końca swych dni, tak by w razie czego było do kogo wrócić.

Inaczej było z Hugh Grantem. On w pierwszym odruchu odmówił udziału. Przekonał go dopiero Richard Curtis, współscenarzysta filmu, z którym współpracował przy „Cztery wesela i pogrzeb”. Gdy filmowy amant wziął się do pracy, okazał się niemal największym perfekcjonistą na planie. Jego scenariusz zawsze pełen był komentarzy i adnotacji o tym, jak poprawić swoją rolę.

Aktor nie uchylał się jednak od improwizacji – podobnie jak Colin Firth. Na przysłowiowy żywioł poszli m.in. w filmowej walce. – Pomyślałem: „ostatnią bójkę mieliśmy może w wieku 7 lat na placu zabaw i walka, którą będziemy mieć teraz prawdopodobnie będzie wyglądać tak samo”. Więc byliśmy dwoma bardzo, bardzo wściekłymi i bardzo przestraszonymi facetami, którzy chcą sobie nawzajem zrobić krzywdę, ale tak, żeby samemu nie oberwać… Więc to nie było wyreżyserowane – ja i Hugh walczyliśmy, jakbyśmy to naprawdę zrobili – wspominał na łamach „Vivy” Colin Firth. Jak potwierdza, jedynie w ujęciu z wyskokiem przez szybę pomogli im kaskaderzy. Aktorom nie pozwolono nawet spróbować swoich sił, bo: – Tego typu sprawy są związane z ubezpieczeniem – tłumaczył.

Bójka między bohaterami filmu nie była reżyserowana. Aktorzy improwizowali. (Fot. Printscreen z filmu „Dziennik Bridget Jones”)

Co ciekawe, grecką restaurację, w której zaczęła się bójka zaaranżowano tak realistycznie, że podczas kręcenia zdjęć wstępowali do niej przypadkowi przechodnie. Filmowcy musieli się także postarać w zimowych scenach, które nagrywano… w środku lata. Stąd konieczne było, by ulice obsypać sporą dawką sztucznego śniegu.

„Dziennik Bridget Jones” odniósł spory sukces, ten jednak Renee Zellweger okupiła dużymi problemami zdrowotnymi, spowodowanymi nagłymi wahaniami wagi. – Mój organizm wariował – przyznała aktorka, która po zakończeniu zdjęć zrobiła sobie wakacje odchudzające w specjalistycznym i drogim ośrodku. Dlatego prawdziwym szaleństwem była jej decyzja, by zagrać w kontynuacji hitu… znów nabierając wagi. Ale czego się nie robi dla uroczej Bridget, no i czterokrotnie wyższej gaży, w wysokości 15 milionów funtów…

Bridget Jones powraca!

W Walentynki wejdzie do kin czwarta – prawdopodobnie ostatnia już – odsłona przygód Bridget Jones. W zwariowaną dziennikarkę ponownie wcieli się Renée Zellweger, w obsadzie zobaczymy też Hugh Granta…

Najnowsza produkcja nosi tytuł „Bridget Jones: Szalejąc za facetem” a jej scenariusz inspirowany był osobistymi doświadczeniami Helen Fielding, autorki książek o Bridget.

„Bridget Jones: Szalejąc za facetem” – zwiastun. Na kolejny film o Bridget Jones z Renée Zellweger w roli głównej trzeba było czekać aż 9 lat! Zdaniem Hugh Granta, scenariusz do najnowszej części filmu jest najlepszy z całej serii.

W najnowszej odsłonie serii główna bohaterka jest już wdową, wychowującą dwójkę dzieci. Jednak jak to w życiu Bridget, o nudę będzie trudno – głównie za sprawą jej kolejnych perypetii miłosnych. Pojawią się nowi mężczyźni, ale i dobrze znany widzom Daniel Cleaver, w którego wznów wcielił się Hugh Grant. Jak będą wyglądać ich relacje?

– Tam, gdzie kiedyś była iskra, zawsze jest mała iskra… i bawimy się nią w tym filmie – zdradził gwiazdor w „Hindustan Times”. Jak podkreślił, współpraca z Zellweger układała się doskonale. – Renée jest jedną z niewielu aktorek, które zawsze naprawdę lubiłem. Jest bardzo bystra i genialna w tym, co robi – chwalił Hugh Grant. – Jest onieśmielająco dobra, ale jest też bardzo prostolinijna, nie ma w sobie tupetu ani nadęcia. I po prostu rozumie Bridget.

Źródła inf.: gloskultury.pl, filmweb.pl, viva.pl

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl GRAVAMEN MEDIA ul. Podwisłocze 46, 35-309 Rzeszów Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved.
Polityka prywatności Regulamin