Historia jest nauczycielką życia, głosi powiedzenie. A przynajmniej powinna być, nieważne czy ta odległa sprzed wieków, czy tylko dziesięcioleci. Bo zawsze warto wyciągać z niej wnioski, bacznie patrząc o co naprawdę chodzi, a co jest tylko mirażem i pustą, często polityczną, obietnicą.
3 x TAK
Tuż po II wojnie światowej odbyło się w Polsce referendum znane pod hasłem „3 razy TAK”. Skończyło się, jako często później u komunistów, sfałszowaniem wyników i radosnym ogłoszeniem, że 90 procent głosujących poparło nową władzę, która przybyła ze wschodu.
W tym samym czasie i wśród tego samego elektoratu modna była rymowanka – „Urna to taka szkatułka, wrzucasz Mikołajczyka wyskakuje Gomółka”.
Taka alternatywna, dzisiaj powiedzielibyśmy hybrydowa, rzeczywistość.
4 x NIE
A że historia lubi mieć naśladowców, to i nasi współcześni rządzący postanowili zafundować narodowi referendum, razem z wyborami.
Metoda podobna tylko pytań cztery. Różnica taka, że komuniści pytali o przyszłość (chociaż z góry wiedzieli jaka ona będzie), a PIS chce pytać o przeszłość (też doskonale wiedząc jak było).
Lotos sprzedano Arabom za ułamek wartości, Lasy „sprywatyzowano” partyjnie. Mur graniczny przepuszcza ludzi, tylko w mniejszych ilościach. A emeryci dostają kolejne świadczenia w myśl zasady „najpierw wam zabierzemy w podatkach a potem część oddamy w świadczeniu”.
Kolejne państwowe firmy zapowiadają obniżki cen swoich usług, oczywiście bez związku z wyborami. Tylko patrzeć jak Orlen ogłosi, że 15 października litr paliwa będzie kosztował złotówkę. O inflację, ceny gazu i paliw, wieloletnie kolejki do lekarzy jakoś nikt nie chce pytać, o rozdawnictwo publicznego grosza dla fundacji i stowarzyszeń bliskich władzy też nie.
O problemy niepełnosprawnych – dla nich to nie ten elektorat. Może odpowiedź jest nazbyt oczywista i nie przysporzyłaby władzy zwolenników . A może intencja jest taka żeby zasiać w ludziach strach i przekonać ich, że jak przyjdą „tamci” to będzie gorzej.
Ponoć najchętniej wracamy do filmów i piosenek, które znamy. Czyżby tak samo było z odpowiedziami na pytania referendum ? Znamy odpowiedzi to możemy zadawać pytania. Rozsądnie myślący człowiek powinien zatem przemyśleć swój udział w tej imprezie. Żeby nie było jak w 1946 roku, wrzucamy odpowiedzi a wyskakuje…., sami wiecie kto.