Naczelna Izba Lekarska chce wprowadzenia systemowych, a więc umocowanych w przepisach zmian, mających na celu umieszczenie lekarzy i lekarzy dentystów na liście osób uprawnionych do przyjęć poza kolejnością na konsultacje i zabiegi w jednostkach ochrony zdrowia. – Lekarze seniorzy, którzy przez wiele lat ratowali zdrowie i życie pacjentów wtedy, gdy ich dotykają rozmaite choroby, muszą czekać w wielomiesięcznych kolejkach na realizację świadczenia zdrowotnego. Jest to w ocenie NIL niedopuszczalne i powinno zostać zmienione – czytamy w apelu. Ministerstwo przyznaje jednak, że samorządowi nie chodzi tylko o lekarzy seniorów…
I tu pytanie zwykłego Kowalskiego. Ba, nawet kilka pytań… Zasadnicze to, na którym miejscu w kolejce jesteśmy my. Kowalscy, Nowaki?
Uprzywilejowanych jest wielu
W systemie funkcjonuje 25 grup pacjentów ze szczególnymi uprawnieniami w leczeniu na koszt Narodowego Funduszu Zdrowia. Jedni to osoby przyjmowane przez lekarzy specjalistów bez kolejki, (14 grup), a w drugiej osoby, które do specjalistów nie potrzebują skierowania (11). Części grup należy się i ten i ten przywilej.
Z racji sytuacji zdrowotnej
Dotychczasowe grupy uprawnione to przede wszystkim osoby w bardzo ciężkiej albo szczególnej sytuacji zdrowotnej. Przykładem są np. weterani poszkodowani na misjach, osoby czekające na przeszczep, cywilne niewidome ofiary działań wojennych, kombatanci, osoby u których stwierdzono ciężki i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, osoby posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub orzeczenie o niepełnosprawności ze wskazaniem konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby. Oraz osoby deportowane do pracy przymusowej lub osadzone w obozach pracy przez III Rzeszę i Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich 9tych już coraz mniej). Poza tym kobiety w ciąży, działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z powodów politycznych (?), żołnierze zastępczej służby wojskowej (?).
Z racji zasług
Wyjątkowo na liście pojawiają się też osoby, które mogą być przyjmowane poza kolejnością z powodu zasług dla ochrony zdrowia (np. zasłużeni honorowi dawcy krwi, zasłużeni dawcy przeszczepu). Bez skierowania do leczenia specjalistycznego oprócz wymienionych wcześniej mają prawo osoby chore na gruźlicę, zakażone wirusem HIV; w zakresie leczenia uzależnień i współuzależnienia.
W sumie trudno policzyć ile takich uprzywilejowanych osób jest. Na pewno dużo. Gdyby doliczyć ok. 150 tys. lekarzy. 250 tys pielęgniarek i położnych i tylko kilkadziesiąt osób reprezentujących równie ważne medyczne zawody, bo przecież lekarze nie są pępkiem świata. To, na którym miejscu w dostępie do świadczeń znajdziemy się MY PACJENCI? Podobno najważniejsi w systemie ochrony zdrowia? Powiem Wam. Na szarym końcu. I proszę nie mówić, że medykom należy się przywilej z powodu zasług. Oczywiście większość pracuje ciężko, niektórzy nawet bardzo, ale przecież nie charytatywnie.
Trudno zresztą uwierzyć, że lekarz senior, który poświęcił kilkadziesiąt lat życia służbie zdrowia i ratowaniu życia sam musi czekać w kolejce do lekarza. To znaczy, że ma kolegów nie tylko bez rozumu (też będą starzy), ale i bez serca.