Jacek Ćwięka, rzeszowski działacz Konfederacji, zagroził w internecie, że dziś w Sejmie wybuchnie bomba. „Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi” – napisał. Teraz tłumaczy, że ktoś mu się włamał na konto. „Agent amerykańskich służb specjalnych Jack Daniels” – śmieją się internauci.
Jacek Ćwięka to członek wchodzącej w skład Konfederacji Korony Polskiej, partii Grzegorza Brauna. Braun we wtorek w Sejmie zgasił gaśnicą świece chanukowe, zapalone tam w trakcie obchodów żydowskiego święta Chanuki.
Sejm natychmiast, na trzy miesiące zabrał Braunowi połowę uposażenia, pozbawił go na pół roku diety poselskiej i zabronił sejmowych wystąpień. Postępowanie w tej sprawie – dotyczące publicznego znieważenia grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej, prowadzi też warszawska prokuratura. O tym skandalu poinformowały też światowe media.
Karolina Pikuła rusza z odsieczą
W internecie ruszyły publiczne zbiórki pieniędzy, które miały mu zrekompensować odebranie diety. Było ich około stu. Portale szybko jednak zablokowały możliwość wpłat. Jak uzasadniały „niedopuszczalne jest organizowanie zrzutek związanych z pochwalaniem, wspieraniem lub propagowaniem nienawiści, przemocy, dyskryminacji”.
Z odsieczą Braunowi przyszli też rzeszowscy członkowie Korony Polskiej. Karolina Pikuła, bliska współpracowniczka posła, napisała na Facebooku, że: „Grzegorz Braun przypomina gdzie jesteśmy i komu powinni służyć politycy w Polsce”.
„Miejsce żydowskiej menory nie jest u nas. Nie przypominam sobie, aby żydowskim Sejmie były hucznie obchodzone polskie święta”. Dodała, że potrzeba więcej takich posłów jak Braun, którzy „nie są bezpłciowi jak niedosolona zupa, a uaktywniają się przed wyborami”.
Jacek Ćwięka proponuje Cyklon B i bombę
„Genialnymi” wpisami popisał się też kolejny współpracownik Brauna – Jacek Ćwięka. Na portalu X opublikował, że „należy ODŻYDOWIĆ polski Sejm, polski Senat i Pałac Prezydencki! Jak najprędzej usunąć ŻYDÓW i Chanukiję!”. Na pytanie jednego z internautów jak to zrobić odpisał, że: „Najlepiej Cyklonem B”.
Ćwięka zareagował też na informacje o tym, że dziś w Sejmie ma się odbyć ponowna uroczystość zapalenia świec chanukowych, tym razem z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i Prezydium Sejmu.
Do wyrażenia swojej opinii w tej sprawie, po raz kolejny użył portalu X: „Jutro o godz. 16:01 w Kancelarii Sejmu wybuchnie BOMBA. Menora chanukowa wyleci w powietrze wraz z zapalającymi. To będzie MEGA wydarzenie”.
Póki co nie napisze nic więcej, jego konto zostało zawieszone.
„Koniec tolerowania niebezpiecznych zachowań organizacji faszystowskich”
Na policję natychmiast wpłynęły zawiadomienia o pogróżkach i antysemickich wpisach działacza Konfederacji. Doniesienie złożył m.in. aktywista miejski Konrad Kamiński-Pawlak. Jak uzasadniał, tego typu działania są motywowane nienawiścią i ksenofobią, i nie powinny mieć miejsca w Polsce.
Policję powiadomił także Dawid J. Winiarski, założyciel Instytutu Spraw Społecznych. W serwisie X napisał, że w „trybie alarmowym” zgłosił zagrożenie terrorystyczne ze strony Ćwięki.
„Koniec tolerowania niebezpiecznych zachowań organizacji faszystowskich” – napisał.
Dodał, że przed wydarzeniami w Sejmie, ten wpis potraktowałby jako głupi tweet, ale po tym co się stało, nie chce się przekonać jak daleko może to się jeszcze posunąć.
Policja prowadzi czynności
Rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji podinspektor Sylwester Marczak mówi, że sprawa jest znana policji, ale nie informuje czy przesłuchano już Ćwiekę.
– Na tę chwile mogę tylko potwierdzić, że prowadzimy czynności w tej sprawie. Jesteśmy też w kontakcie ze Strażą Marszałkowską – wyjaśnia. – Jeśli będą w tej sprawie postawione zarzuty, to będziemy o tym informować.
Jacek Ćwięka: ktoś się włamał na konto
No i stało się. Teraz rzeszowski działacz Konfederacji rozpacza, że „to nie on, że włamali mu się na konto w X”. Opublikował nawet film na Facebooku, który nagrał pod rzeszowskim komisariatem.
– Ktoś się włamał i opublikował wpis sugerujący, że jutro wybuchnie bomba w Sejmie. Nie byłem to ja. Ktoś w moim imieniu to opublikował, po włamaniu na moje konto – przekonuje Jacek Ćwięka.
Dodaje, że nie ma nic wspólnego z tym wpisem, a jego konto na X zostało zablokowane.
– Sprawa jest bardzo dziwna. Wygląda na to, że ktoś chce po prostu zniszczyć Konfederację. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni – dodaje.
Policja sprawdza „włamanie”
Aspirant Andrzej Stebnicki z biura prasowego Komendy Miejskiej w Rzeszowie potwierdza, że Jacek Ćwięka złożył zeznania w sprawie rzekomego włamania na konto.
– Stawił w środę i zgłosił włamanie na konto. Prowadzimy obecnie czynności w tej sprawie, szczegółów nie ujawniamy. Podejmiemy jednak wszystkie niezbędne kroki, które zazwyczaj są prowadzone w takich sprawach – wyjaśnia oficer prasowy.
Internauci tarzają się ze śmiechu
Rzekome włamanie na konto wywołało żywą dyskusję pod filmem Ćwięki w mediach społecznościowych. Oczywiści zdarzają się głosy współczucia z powodu tego „włamania”. Jednak większość z nich nawiązuje do tego, że „sprawcą jest zapewne znany agent amerykańskich służb specjalnych Jack Daniels”.
„To pewnie ten sam sprawca co włamał się do mózgu Brauna”. „Tak, tak oczywiście – to włamanie musiało nastąpić bardzo, bardzo dawno temu” – komentują kolejni.
„Jasne, to nigdy nie wy. „Włamanie było”. Ja myślę, że to rosyjskie wpływy w konfederosji”.
Jeden z internautów komentuje z kolei, że trwa „nagonka na posła Brauna a przy okazji na KONFEDERACJĘ, będzie próba delegalizacji, a powód – NIKT NIE LUBI PRAWDY” – przekonuje. Dodaje też, że biedny Braun może skończyć jak Andrzej Lepper. „Wpierw będą go ośmieszać, oskarżać, skazywać, a jak to nie pomoże zrobią co trzeba” – przekonuje.
Zapomina jednak, że poseł Braun sam doskonale potrafi się skompromitować, czego dowód mieliśmy kilka dni temu w Sejmie.
Jacek Ćwięka przesyła oficjalne oświadczenie
Jacek Ćwięka po opublikowaniu przez nas artykułu do redakcji przysłał oficjalne oświadczenie, które poniżej publikujemy w całości.
Szanowni Państwo,
W związku ze skandalicznymi i niedopuszczalnymi wpisami, jakie pojawiły się wczorajszego wieczora (tj. 13.12.2023r.) na moim profilu na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter), sugerującymi jakobym miał dokonać zamachu terrorystycznego w budynku Sejmu RP jednoznacznie i stanowczo oświadczam, iż nie jestem ich autorem. Wpisy te nie zostały zamieszczone przeze mnie, a były wynikiem nielegalnego wtargnięcia nieznanych osób na mój profil po wcześniejszym złamaniu zabezpieczeń.
Chcę jasno i mocno określić, że uważam takie wpisy czy posty za całkowicie nieodpowiednie i nie mające prawa zaistnieć w przestrzeni publicznej oraz, że zupełnie się od nich odcinam. Nigdy nie było moją intencją, czy nawet myślą aby popełnić tak haniebny czyn, czy chociażby wpis. Żaden człowiek, czy tym bardziej katolik nie powinien nigdy pozwolić sobie na zachowanie tego typu.
Faktem jest, że jestem bardzo sceptyczny co do żydowskich obrzędów, jakie od 17 lat odbywają się w budynkach polskich władz, takich jak Sejm, Senat, czy Pałac Prezydencki. Uważam, nie są to miejsca, w których powinno się kultywować takie tradycje, a mniejszość żydowska nie powinna być uprzywilejowana w tym zakresie w Polsce. Jednak zdecydowanie potępiam wszelkie próby siłowego rozwiązania tego problemu.
Jeszcze raz zapewniam, że wpisy, które ukazały się na moim profilu były wynikiem włamania, natomiast ja – kierując się dobrem ogólnym Państwa, oraz przestępczym charakterem tego zdarzenia – zgłosiłem sprawę organom ścigania, osobiście stawiając się w Komendzie Policji i złożyłem tam zeznania.
Całą tą sytuację odbieram jednak jako perfidny i zorganizowany atak na partię Konfederacja, zmierzający do zniszczenia jej działaczy poprzez doprowadzenia do skompromitowania w oczach opinii publicznej. Pozostaje tylko pytanie kto za tym stoi i komu zależy na zniszczeniu Konfederacji oraz jej polityków.
Z poważaniem,
Jacek Tomasz Ćwięka