Kadrowych roszad w Muszyniance Domelo Sokole Łańcut ciąg dalszy. Po ostatnim meczu z Dzikami Warszawa z zespołem pożegnał się Kacper Młynarski. Zespół z Podkarpacia w sobotę w Słupsku zagra zatem bez kontuzjowanych Tylera Cheese, Marcina Nowakowskiego i ww.
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
Od początku sezonu 2023/2024 sporo się dzieje w łańcuckim zespole i nie chodzi tu wcale o wyniki sportowe, które są jak na razie dużo słabsze niż w poprzednim. Zaczęło się od dużych zaległościach finansowych wobec zawodników, którym nie płacono od początku sezonu. Później „wyszedł” pozytywny test antydopingowym lidera zespołu Corey’a Sandersa, z którym rozwiązano kontrakt. W jego miejsce zakontraktowano Terrella Gomeza. Kolejną „niespodzianką” było pożegnanie się z klubem grającego od trzech sezonów w Łańcucie Mateusza Szczypińskiego, a temat do dziś nie jest wyjaśniony. Z Sokołem pożegnał się też Janis Berzins, Biramem Faye, a na początku sezonu jeszcze Bartosz Czerwonka. W ww. sytuacji w klubie pojawiło się trzech nowych graczy Michał Kroczak, Ikechukwu Sean Nwamu i Artur Łabinowicz, Delano Spencer i Milivoje Mijović. Być może odejście Młynarskiego spowoduje, że pojawi się w kadrze zespołu z Łańcuta jeszcze jeden nowy polski gracz.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Serb, Milivoje Mijović po debiucie w Łańcucie: dużo bardziej podoba mi się życie w mniejszych miastach
Dla Kacpra Młynarskiego, który po 9 latach wrócił do Sokoła. nie był to dobry sezon. 32-letni skrzydłowy w 19 meczach zdobywał śr. 5,7 pkt, przy 31,5 procentowej skuteczności z gry. Od kilku ostatnich meczach widać było po nim, że nie jest sobą, nie czuje się już najlepiej w zespole co przekładało się na grę. Obecnie klub jak i zawodnik ustalają warunki rozwiązania kontraktu, a Młynarski nie trenuje już z zespołem. W tej sytuacji trener Marek Łukomski ma do dyspozycji czterech wartościowych polskich graczy: Filipa Struskiego. Michała Kroczaka, Artura Łabinowicza i Marcina Nowakowskiego (leczy kontuzję).
Czas na przełamanie?
W sobotę o godz. 15.30, Muszynianka Domelo Sokół zagra w Słupsku z Icon Sea Czarnymi. W I rundzie łańcucianie wygrali 88:74 i było to dla nich wówczas pierwsze w sezonie zwycięstwo po pięciu porażkach z rzędu. Teraz zespół trenera Łukomskiego ma na koncie z kolei sześć przegranych meczów.
– Koszykówka jest taka, że przegrasz z rzędu sześć czy osiem meczów, a później możesz wygrać w serii dziesięć. Mamy tą czarną serię, ale wierzę że możemy się z niej wykręcić i będziemy już wygrywać. W ostatnim meczu zagraliśmy dobrze w obronie, ale słabiej w ataku. Mocno zawsze trenujemy te rzuty i jestem przekonany, że w sobotę będą nam już wpadać. Wierzymy w siebie, że będzie lepiej. Słyszałem, że w Słupsku hala zawsze jest pełna i jest wiele emocji i już nie mogę doczekać się tego meczu. Będziemy walczyć o zwycięstwo – mówi Artur Łabinowicz.
Czarni bez lidera
W zespole ze Słupska, który wygrał ostatnie dwa mecze z rzędu w tym z Treflem Sopot, zabraknie czołowego strzelca (śr. 16,6 pkt) Michała Michalaka, który przeniósł się do PAOK Saloniki. Jest to na pewno spore osłabienie zespołu, ale solidnych graczy w Icon Sea Czarnych nie brakuje m.in. Amerykanie MaCio Teague, Michael Caffey, Litwini Benas Griciunas, Donatas Sabeckis czy Łotysz Verners Kohs.