
Koszykarze OPTeam Energia Polska Resovia odnieśli piąte zwycięstwo w sezonie pokonując zespół Kotwica Port Morski Kołobrzeg. Najskuteczniejszym w ekipie z Rzeszowa była Bartosz Ciechociński (18 pkt), który nie tak dawno zmagał się z kontuzją.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
– Półtora tygodnia temu miałem naderwany mięsień dwugłowy, ale już nie czuję śladu po tym urazie. Jeden mecz zagrałem trochę na takim ryzyku, ale teraz już wszystko gra – opisuje skrzydłowy OPTeam Energia Polska Resovii, która bez większych kłopotów pokonała zespół z Kołobrzegu.
– To był chyba pierwszy taki mecz, gdzie kontrolowaliśmy go od początku do końca. Pod koniec mecz rywale zaczęli agresywnie zaczęli bronić, nie mieli już nic do stracenia i powolutku odrabiali punkty. Nam się może wkradł trochę brak koncentracji, nad czym pewnie też będziemy pracować w następnych tygodniach. Zakładaliśmy, że rywale będą mocno naciskać i odcinać od podań Santiago i Kacpra Młynarskiego, tak więc inni zawodnicy musieli być „uruchomieni” w tym meczu – stwierdził Ciechociński.
Przed resoviakami teraz wyjazdowy mecz w Łodzi z ŁKS-em Coolpack, na który pojadą podbudowani dwoma wygranymi z rzędu. – Budujemy serię zwycięstw i liczymy na jej przedłużenie w Łodzi, a później z Opolem. W końcu zaczynamy się zgrywać i mam nadzieję, że będzie to wyglądało coraz lepiej. Tak jak zapowiadaliśmy i liczymy, że tak będzie. Do tego zmierzamy – mówił skrzydłowy zespołu z Rzeszowa.
PRZECZYTAJ TEŻ: Marek Zapałowski, trener koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovia: pierwszy taki mecz w sezonie
