Muszynianka Domelo Sokół przegrał w Dąbrowie Górniczej z MKS-em. Oznacza to, że zespół z Łańcuta, na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej, definitywnie stracił już szanse na utrzymanie. Żegna się z nią po dwóch latach gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
Zespół z Łańcuta chcąc się utrzymać w Orlen Basket Lidze musiał wygrać do końca wszystkie mecze i liczyć, że GTK Gliwice nic już nie wygra. Niedzielna porażka w Dąbrowie Górniczej przekreśliła wszelkie spekulacje i matematyczne szanse na zachowanie ligowego bytu.
Ekipa z Łańcuta przez trzy kwarty walczyła jak równy z równym. W II kwarcie goście osiągnęli najwyższe prowadzenie w meczu – 9 pkt (31:22). Nie do zatrzymania był Tyle Cheese. Z czasem jednak inicjatywę przejęli gospodarze i po II kwartach był remis 44:44.
Po przerwie za trzy trafił Filip Struski, ale rywale błyskawicznie odpowiedzieli punktami Taylera Personsa i Xeyriusa Williamsa. Jeszcze do remisu doprowadził Artur Łabinowicz, ale za chwilę zaczął się koncert gospodarzy. Duet Nicolas Carvacho i Lovell Cabbil sprawił, że przewaga gospodarzy w błyskawicznym tempie urosła do 16 punktów. Takiego dystansu ekipa z Łańcuta już nie była w stanie odrobić.
.
MKS Dąbrowa Górnicza – Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 100:90
(20:22, 24:22, 26:22, 30:24)
- MKS: Persons 12 (6 zb., 13 a., 4 s.), Piechowicz 3 (1×3), Wilczek 13 (3×3), Williams 9 (2×3, 9 zb.), Carvacho 24 oraz Kulikowski 0, Cabbil 18 (4×3), Garcia 15 (3×3), Słupiński 6 (6 zb.), Kucharek 0, Wojciechowski 0, Konaszuk 0.
Trener Boris Balibrea. - Muszynianka Domelo Sokół: Gomez 9 (3×3, 9 a.), Cheesse 18 (3×3, 5 s.), Kroczak 0, Mijović 4, Kemp 10 oraz Łabinowicz 18 (2×3, 7 zb.), Dobrzański 0, Nwamu 22 (1×3), Struski 3 (1×3), Nowakowski 6 (2×3).
Trener Marek Łukomski. - Sędziowali: P. Pastusiak, B. Kucharski, M. Sosin. Widzów 750.
PRZECZYTAJ TEŻ: Determinacja nagrodzona, OPTeam Resovia w ćwierćfinale (ZDJĘCIA)
.