Reprezentacja Polski w nieprawdopodobny sposób przegrała z Finlandią 88:89 w drugim meczu grupy B olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego w Walencji i nie awansowała do półfinału. Tym samym straciła szanse na udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
KOSZYKÓWKA. KWALIFIKACJE DO IGRZYSK OLIMPIJSKICH
Biało-Czerwoni, którzy w Walencji zagrali w najmocniejszym składzie, przez długi czas dominowali na parkiecie prezentując się z bardzo dobrej strony. W III kwarcie wygrywali już różnicą 15 „oczek” (61:46), a na początku IV 76:62. Mimo, że rywale na turniej do Hiszpanii przyjechali bez swojej największej gwiazdy, gracza Utah Jazz, Laurego Markkanena, przy biernej postawie naszych koszykarzy zniwelowali straty. Najbardziej doświadczenie gracze reprezentacji Polski (Mateusz Ponitka, Michał Sokołowski, A.J. Slaughter, Aleksander Balcerowski czy grający od dwóch sezonów w NBA Jeremy Sochan) fatalnie zagrali końcówkę meczu. Popełniali mnóstwo błędów zarówno w obronie jak i ataku, a do tego każda kolejna nieudana akcja nakręcała u nich spiralę nerwów. Rywale bezlitośnie wykorzystali zastój reprezentacji Polski, która fatalnie wykonywała rzuty wolne, nie trafiając aż 14 (24/38). Biało-Czerwoni mieli jeszcze szanse w ostatniej akcji, gdy zegar wskazywał 18 sekund do końca meczu. Polacy byli w ataku, ale Slaughtera był niecelny, podobnie jak dobitka Ponitki. Po raz kolejny, prowadzeni przez drugiego trenera Virtusa Segafredo Bolonia, Lassi Tuovi – Finowie (ostatnie dwie porażki Polaków na EuroBasketach) okazali się lepsi od Biało-Czerwonych i w półfinale zagrają z Hiszpanią.
– To dla nas trudna porażka. Kontrolowaliśmy mecz przez 35 minut, a w ostatnich pięciu nie pokazaliśmy takiej gry, jak chcieliśmy. Byliśmy agresywni, stawaliśmy na linii rzutów wolnych, ale ich nie trafialiśmy. Gdybyśmy trafili dwa więcej, wynik byłby inny. Gratulacje dla Finlandii, zagrali dobrze jako drużyna. Walczyliśmy, zostawiliśmy serce na parkiecie. Nie potrafiliśmy jednak zakończyć tego meczu. Będziemy pracować ciężej, aby w przyszłość prezentować się lepiej. W ostatnich czterech minutach wyróżniał się Alexander Madsen. Otworzył im mecz, pozwolił im wrócić do gry. Trochę się w tym pogubiliśmy. Rywale odrabiali straty, więc przewaga psychologiczna była po ich stronie – mówił Mateusz Ponitka, kapitan reprezentacji Polski, a trener Igor Milicić dodawał. – Uważam, że kontrolowaliśmy mecz, w wielu momentach dominowaliśmy. Gra się jednak przez 40 minut. W pewnym momencie zaczęliśmy polegać na sytuacjach pick’n’roll i graliśmy zbyt statycznie. Ta grupa zawodników dała z siebie wszystko. Mam dużo szacunku dla nich za to, że zostawili swoje serce dla kadry, że poświęcili swój czas. Mam nadzieję, że ta porażka sprawi, że będziemy jeszcze bardziej twardzi i lepsi.
Polska – Finlandia 88:89 (24:24, 23:14, 24:22, 17:29)
Polska: Slaughter 21 (3×3), Ponitka 17 (1×3, 7 zb., 7 a.), Sokołowski 10 (2×3), Sochan 20 (1×3, 8 zb., 3 p.), Balcerowski 1 oraz Dziewa 6 (1×3), Zyskowski 4 (1×3), Milicic jr 3 (1×3), Michalak 3 (1×3), Mazurczak 3 (1×3), Żołnierewicz 0.
Trener Igor Milicić
Finlandia: Maxhuni 7 (1×3, 6 a.), Grandison 7 (1×3), Nkamhoua 11 (1×3, 6 zb.), Jantunen 20 (2×3, 5 zb.) oraz Madsen 18 (3×3, 5 zb.), Salin 11 (3×3, 6 a.), Little 10 (2×3), Gustavson 5, Valtonen 0, Muurinen 0;
Trener Lassi Tuovi
W półfinałach turnieju w Walencji zagrają: Hiszpania – Finlandia, Bahamy – Liban
.
W innych turniejach kwalifikacyjnych w półfinałach zmierzą się:
Pireus: Grecja – Słowenia, Chorwacja – Dominikana
Ryga: Brazylia – Filipiny, Łotwa – Kamerun
San Juan: Litwa – Włochy, Portoryko– Meksyk
Na igrzyska awansują tylko zwycięzcy turniejów.
.
Grupy turnieju olimpijskiego w Paryżu
A: Australia, Kanada, zwycięzcy kwalifikacji w Walencji i w Pireusie
B: Francja, Niemcy, Japonia, zwycięzca kwalifikacji w Rydze
C: USA, Serbia, Sudan Południowy, zwycięzca kwalifikacja w San Juan.
PRZECZYTAJ TEŻ: Porażka z Bahamami, nie ma już miejsca na pomyłkę
