
OPTeam Energia Polska Resovia po trzymającym w napięciu do ostatnich sekund meczu pokonała Weegree AZS Politechnikę Opolską 73:71. Zespół z Rzeszowa z bilansem 6-5 zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli.
KOSZYKÓWKA. I LIGA
– Nie zamknęliśmy meczu gdzieś tam do połowy, czy do trzeciej kwarty, tylko znów męczymy się na koniec – analizował poniedziałkowe spotkanie z zespołem z Opola, Dawid Zaguła rozgrywający OPTeam Energia Polska Resovia.
– Chcielibyśmy zamknąć mecz wcześniej, żeby móc uruchomić też rezerwy naszej ławki i dać odpocząć chłopakom, którzy naprawdę grają po 30 minut. Na razie się to nie udaje w tym sezonie. Teraz była ku temu okazja, bo Opole w sobotę grało mecz w Łańcucie. Z nami też wystąpili w okrojonym składzie. Nie było ich lidera i podstawowego rozgrywającego (Jakub Kobel – przyp. red), paru innych też ma kontuzje. Byli zmęczeni, a i tak byli w stanie iść z nami łeb w łeb. Należą się im gratulacje bo to był bardzo ciężki mecz. Na szczęście chyba jednak zabrakło im siły na końcu. Przełamaliśmy się i mamy zwycięstwo – stwierdził Zaguła.
Na pytanie, czy może lepszą taktyką byłoby nie „pchać” się pod kosz, gdzie rządził Piotr Niedźwiedzki, a bardziej szukać szans na obwodzie, rozgrywający zespołu z Rzeszowa odpowiedział.
– Z jednej strony to się zgadza, ale z drugiej to chcieliśmy go też męczyć w jakikolwiek sposób. Cały czas stał pod koszem, nie mogliśmy go stamtąd wyciągnąć, a nie chcieliśmy, żeby on był ciągle na boisku. Chcieliśmy, żeby był zmęczony i żebyśmy mogli grać szybki atak i kontrę, ale nie do końca to się nam udawało. Na szczęście na koniec gdzieś tam może zabrakło mu trochę tchu i udało się wyszarpać wygraną – mówił.
Zaguła zapewnia też, że OPTeam Energia Polska Resovia zaczyna teraz serię wygranych meczów. – Zaczynamy i nie przegrywamy do końca roku, a potem ją podtrzymujemy. To będzie taki prezent na Święta dla nas, klubu i kibiców, bo na pewno na to zasługują. Mam nadzieję, że to się uda, bo na pewno dałoby nam to dużo oddechu – odważnie i z uśmiecham deklarował rozgrywający ekipy z Rzeszowa.
PRZECZYTAJ TEŻ: Szczęśliwe zwycięstwo koszykarzy OPTeam Energia Polska Resovii
