Muszynianka Domelo Sokół przegrał już po raz dziewiąty z rzędu. Zespół z Łańcuta mimo porażki w Ostrowie Wielkopolskim, zaprezentował się z dużo lepszej strony niż w poprzednich meczach, co może napawać optymizmem. Zwłaszcza, że teraz przez ekipą trenera Marka Łukomskiego cztery spotkania z rzędu przed własną widownią, a po kontuzji, po blisko dwóch miesiącach, w dobrym stylu wrócił do gry lider Tyler Cheese.
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
W meczu w Ostrowie Wlkp. w szeregach ekipy z Łańcuta zabrakło tylko Artura Łabinowicza i Delano Spencera (jego absencja związana jest z limitem obcokrajowców – wariant z sześcioma obcokrajowcami w składzie, wiąże się z wpłaceniem kwoty 200 tys. złotych do kasy PLK).
Większe ubytki były po stronie gospodarzy. Nie było lidera zespołu, łotewskiego rozgrywającego Aigarsa Skele, który leczy kontuzję. Na domiar złego dla gospodarzy pod dwóch minutach gry urazu stawu skokowego nabawił się Litwin Arunas Mikalauska i już nie pojawił się na boisku. W trakcie meczu problemy ze zdrowiem pojawiły się też u Michała Chylińskiego (zagrał tylko 7 min.). Już wcześniej było wiadomo, że do końca sezonu nie wystąpi już kapitan Arged BM Stali, Damian Kulig. Przeszedł operację kolana i stąd pomysł na ściągnięcie Tomasza Gielo. Dla byłego reprezentanta Polski niedzielny mecz był debiutem. Co zrozumiałe widać było jeszcze brak zgrania, ale zrobił swoje w defensywie – 15 zbiórek.
Mecz rozpoczął się od „trójek” Filipa Struskiego i Terrella Gomeza, a po kontrze Tylera Cheese’a goście wygrywali już 8:2. Później niemal w pojedynkę odpowiadał Litwin, Laurynas Beliauskas. Gdy rozkręcił się urodzony w Podgoricy, Nemanja Djurisić to gospodarze byli już na prowadzeniu 19:16. Drugą kwartę miejscowi rozpoczęli od serii 9:0 i po kolejnym trafieniu Djurisicia wygrywali 28:18, a po chwili 32:20. Ekipa z Łańcuta z niezawodnym Cheesem (17 pkt do przerwy) zaczęła niwelować dystans. Zbliżyła się na trzy „oczka” ale tuż przed przerwą za trzy trafił David Brembly i gospodarze mieli 6 pkt przewagi (43:37). Trzecią kwartę goście rozpoczęli od czterech punktów z rzędu, ale odpowiedź rywali była natychmiastowa i miejscowi prowadzili 50:41. Do Cheese’a, który w drugiej połowie zdobył tylko sześć punktów dołączył Milivoje Mijović. Przewaga ekipy z Wielkopolski zaczęła topnieć, a po trafieniu zza linii 6,75 m Filipa Struskiego udało się doprowadzić do remisu (60.60). W zespole z Łańcuta rozkręcił się też Ike Nwamu (do przerwy tylko punkt). Na niespełna 4 min przed końcem goście przegrywali 72:75. Wówczas jednak przebudził się Łotysz Ojars Silins, który w IV kwarcie zdobył 11 pkt i Nemanja Djurisić. Czarnogórzec w ostatnich trzech minutach zdobył dziewięć punktów. Gospodarze zanotowali serię 10-0 (85:72) i kontrolowali już wydarzenia na parkiecie.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Zwycięski marsz OPTeam Resovii trwa, czternasta z rzędu wygrana
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 89:77
(19:18, 24:19, 19:23, 25:17)
- Stal: Beliauskas 18 (3×3, 7 a., 5 s.), Mikalauskas 0, Brembli 14 (3×3), Silins 15 (1×3), Sulima 5 oraz Chatman 4 (6 a), Sewioł 2, Chyliński 0, Załucki 0, Gielo 13 (1×3, 15 zb.), Durisić 18 (3×3, 8 zb.).
Trener Andrzej Urban. - Sokół: Gomez 13 (3×3, 5 a.), Cheese 23 (1×3, 4 p), Nwamu 13 (3 s., 4 p.), Struski 7 (2×3, 6 zb.), Kemp 4 (8 zb.) oraz Mijović 12 ( 6 zb.), Kroczak 2, Nowakowski 3 (1×3).
Trener Marek Łukomski. - Sędziowali: M. Kowalski, M. Kuzia, M. Nawrocki. Widzów: 3050.