REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 4 lipca 2024

Mariusz Bacik, trener BS Polonii Bytom po meczu w Rzeszowie: od ćwierćfinałów zacznie się taka młócka, że to naprawdę będą mega ciekawe play-offy

Mariusz Bacik, trener zespołu z Bytomia to legendarna postać w polskiej koszykówce. (Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)

ROZMOWA Z MARIUSZEM BACIKIEM, TRENEREM BS POLONII BYTOM

KOSZYKÓWKA. II LIGA

– Po porażce w Rzeszowie z OPTeam Resovią odczuwa pan rozgoryczenie?

– Nie ma rozgoryczenia. Jest materiał do przemyśleń i do wyciągnięcia wniosków. Wiedzieliśmy, że będzie tutaj ciężko, bo Resovia u siebie gra bardzo dobrą koszykówkę, więc tak naprawdę niczym nas nie zaskoczyli. Zaskoczyli mnie natomiast moi zawodnicy, w dodatku niemiło w trzeciej kwarcie. Przez sześć minut nie mogliśmy zdobyć punktu i to był ten newralgiczny moment, który przeważył nad zwycięstwem Resovii. Myślę, że gdybyśmy tą drugą połowę rozpoczęli tak, jak chcieliśmy, czyli nadali ton wydarzeniom, to wynik mógłby być odwrotny. Stało się, jak się stało, dlatego trzeba wyciągnąć z tego wnioski po to, żeby takie trzeciej kwarty już nam się nie zdarzały. To było coś nieprawdopodobnego, żeby przez sześć minut grać bez punktów, a potem w cztery minuty rzucić tych punktów szesnaście. Jak widać stać nas na to i tak też mamy zbudowaną drużynę, żeby rzucać w granicach 90, a nawet 100 punktów. Wiem, że nie był to mecz na 100 punktów, bo tak grać nie można, ale 66 punktów z naszej strony, to jest zdecydowanie za mało.

Nerwowy początek był do przewidzenia

– Pierwsza kwarta tego hitowego meczu była wyraźnie nerwowa z obydwu stron…

– Nerwowy początek był akurat do przewidzenia. Wiedziałem, że tak to będzie i że nikt nie zdobędzie więcej niż 15 punktów w pierwszej kwarcie. Podobnie było w Bytomiu, gdzie mieliśmy dużo nerwowości. Dopiero kiedy człowiek złapie drugi oddech, to go nerwy puszczają, staje się bardziej skuteczny. Co do skuteczności, to też mam zastrzeżenia. My w pierwszej połowie trafiliśmy 1 na 13 za trzy punkty. To jest u nas niespotykane, niesamowita indolencja. Nasz najlepszy strzelec w drużynie, Bartek Wróbel, dziś bez punktów, z bilansem 0 na 8 w rzutach za trzy punkty. To najlepiej świadczy o tym, że mecz mu nie wyszedł. Jeden z liderów też bardzo słabo. Stąd też ten wynik. Jednak to jest tylko kolejny mecz na drodze do awansu. My chcemy tego awansu i tak samo jak i Resovia się z tym nie kryjemy. Myślę, że Resovia miała bardzo słaby początek sezonu, gdzie pogubiła troszkę punktów i dlatego teraz już nie będzie wyżej trzeciego miejsca, nawet jeżeli wygra już wszystko do końca. My i Bielsko po prostu już nic więcej nie przegramy i Resovia nas nie wyprzedzi, ale nie jest bez szans. Ten zespół gra naprawdę dobrą koszykówkę, jest to fajna, zbilansowana drużyna, która ma dużo doświadczenia. Jeśli tylko dopisze zdrowie, bo to jest bardzo ważne w play-offach, to na pewno Resovia, podobnie jak i my mamy duże szanse. Mamy jeszcze duży margines do pomyślenia i wyciągnięcia wniosków z tego, co się w Rzeszowie stało.

Zespół z Bytomia podczas meczu w Rzeszowie miał wsparcie licznej grupy swoich kibiców. (Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)

OPTeam Resovia była mocno zdeterminowana, żeby odrobić 10 „oczek” straty z pierwszego meczu w Bytomiu, ale mając dwa punkty przewagi w tabeli, musiałby się u was wydarzyć jakiś kataklizm, żeby stracić pierwsze miejsce…

– Dokładnie tak. Bardzo mocno kibicuję Sovi i jestem przekonany, że tutaj, za tydzień wygrają z Bielskiem, a nam wtedy to da powrót na fotel lidera. Liczę więc na to, że Resovia stanie na wysokości zadania i również ich ogra.

Teraz druga liga jest zdecydowanie mocniejsza

– Przed dwoma laty awansował już pan Polonią do pierwszej ligi. Tamta II liga była mocniejsza, czy ta w tym sezonie jest bardziej? Widać, że w wielu zespołach jest sporo doświadczonych zawodników, nie tylko z przeszłością pierwszoligową…

– Ta druga liga jest tym razem zdecydowanie mocniejsza. Pamiętam, jaką miałem drużynę, jaka była jej moc i jakie indywidualności miałem dwa lata temu. Teraz mam dużo, dużo lepszy zespół i na tym etapie mamy trzy porażki. Jest sporo dobrych drużyn. U nas w grupie my, Resovia i Bielsko nadajemy ton, bo Rybnik w moim mniemaniu i takim moim prywatnym rankingu ma za dobre wyniki jak na tę chwilę. Trzy drużyny z tej grupy pretendują do dalszych awansów, ale jak popatrzeć w inne grupy, to naprawdę tych dobrych drużyn jest sporo. Mamy Noteć Inowrocław, jest ŁKS Łódź, są Żubry Białystok, Energa Warszawa, Znicz Pruszków, Pogoń Prudnik, Turów Zgorzelec. Wydaje mi się, że do ćwierćfinału nie będzie niespodzianek, ale od nich zacznie się taka młócka, że to naprawdę będą mega ciekawe II ligowe play-offy.

– Dla Mariusza Bacika to była pierwsza wizyta w Rzeszowie?

– Byłem ale dokładnie nie pamiętam kiedy, ale graliśmy w innej hali. Na pewno byłem w Rzeszowie, chociaż jakoś bliżej mi zawsze było do Łańcuta, Krosna, czy do Przemyśla. Rzeszów to dobre miejsce do sportu. Kiedy jechaliśmy tutaj, to rozmawialiśmy z asystentem na temat Resovii i samego Rzeszowa. Macie tu świetną siatkówkę, coraz lepszą piłkę nożną i do tego wszystkiego tylko brakuje basketu. Jak widać klimat jest bardzo dobry, a ludzie kochają tę dyscyplinę sportu, dlatego życzę Resovii jak najlepiej.

Dla Mariusza Bacika nie była to pierwsza wizyta w Rzeszowie. (Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)

MARIUSZ BACIK, były reprezentant Polski. Jako zawodnik w 2005 roku z Prokomem Treflem Sopot zdobył mistrzostwo Polski. Ma też na koncie wicemistrzostwo Polski z Bobrami Bytom (1996) oraz pięć brązowych medali – Bobry Bytom (1992, 1997, 1998, 1999), Mazowszanka Pruszków (2000). Czterokrotnie wybierany był do najlepszej piątki koszykarzy polskiej ekstraklasy (1992, 1993, 1995, 1996). W reprezentacji Polski grał w latach 1990-2001 występując m.in. dwukrotnie na mistrzostwach Europy 1991 i 1997 (biało-czerwoni zajęli siódme miejsce). W latach 2013-2017 był asystentem, a od sezonu 2017/2018 jest już pierwszym trenerem BS Polonii. Przed dwoma laty wywalczył awans z zespołem z Bytomia na zaplecze ekstraklasy, a rok później spadł z nią do II ligi. Teraz walczy o powrót do I ligi.

Podczas meczu w Rzeszowie kontuzji nabawił się Kamil Nawrot. (Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)
(Fot. Izabela Kwiecień-Szpunar)

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin