
- Nike's M2K Tekno Gets A Volt Colouring – nike junior lightweight windrunner jacket black – Nike Vomero 18 Review: Bigger is Better
- air jordan 11 cherry holiday 2022
Rozmowa z MICHAŁEM JANKOWSKI, kapitanem Miasta Szkła Krosno
KOSZYKÓWKA. ORLEN BASKET LIGA
– Nie udała się inauguracja w Krośnie…
– PLK to już jest inna liga i mam nadzieję, że to takie przetarcie dla chłopaków. Zobaczą, że trzeba dać siebie 100 procent w każdym meczu. Różne były momenty, kiedy nasza gra dobrze funkcjonowała. Jednak jak się popełnia 19 strat i rywal zbiera w ataku 20 piłek to bardzo ciężko się gra i trudno myśleć o wygranej air jordan 1 high og retro x off white white.
– Dla pana był to powrót do ekstraklasy po dziewięciu latach i zaczął mecz o trafienia za trzy punkty…
– Szczerze to czułem trochę bardziej podekscytowanie, ale ja wiem czym to się je. Uważam, że to co miałem w tym meczu, to wziąłem. Trzeba czekać na swoje szanse. Każdy ma rolę w zespole do wypełnienia i każdy musi zrobić swoje, żeby wygrywać.

– Mecz z Dzikami Warszawa był pierwszym w serii pięciu przed własną widownią. Trochę zaskakujący jest to chyba układ meczów?
– Uważam, że to nie jest zły terminarz, bo gramy u siebie. Kibice na inaugurację pięknie dopisali, było czuć tę atmosferę, naprawdę super. Bardzo im za to dziękujemy. Tak naprawdę nie ma się kogo bać w tej lidze. Dziki choć nie przegrali w preseason meczu to nie uważam, że zagrali w Krośnie jakąś rewelacyjną koszykówkę. Po prostu my im daliśmy grać. Uważam, że gdybyśmy zagrali na naszym poziomie to śmiało można było wygrać ten mecz.
– W sobotę kolejnym rywalem będzie wicemistrz Polski, Start Lublin. W okresie przygotowawczym graliście już z tym zespołem i wydaje się być w zasięgu…
– Dokładnie. Mamy bardzo dobrych trenerów, którzy wykonują świetn run the jewels x nike sb dunk lową robotę i na pewno przygotowują nas jak najlepiej. Tak naprawdę Dziki niczym nas nie zaskoczyły taktycznie. Na wszystko byliśmy przygotowani. Tylko kwestia jest realizacji tego. Trener nie wejdzie na boisko i nie przekazuje piłki. Jeżeli popełniamy 19 strat i pozwalamy rywalom zbierać 20 piłek na naszej tablicy to nie mamy czego szukać w meczu.
PRZECZYTAJ TEŻ: Huber Łałak, koszykarz Miasta Szkła: najważniejsze to podnieść się po porażce
