Rozmowa z MICHAŁEM JĘDRZEJEWSKIM, rozgrywającym OPTeam Energia Polska Resovia
KOSZYKÓWKA. I LIGA
– Zakończyliście okres przygotowawczy do sezonu i w niedzielę czas na długo wyczekiwaną przez wszystkich inaugurację…
– Myślę, że bardzo dobrze przetrenowaliśmy ten okres przygotowawczy, niestety nie obyło się bez kontuzji. Jak było widać żadnego meczu sparingowego, ani nawet żadnego treningu nie odbyliśmy w pełnym składzie. Sądzę jednak, że udało się bardzo dobrze potrenować w tym czasie. Może wyniki meczów sparingowych jakoś tego nie pokazywały, ale tak jak wspomniałem, zatrzymały nas trochę te kontuzje. Wydaje mi się jednak, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, a kiedy cały zespół wróci do pełni zdrowia, to naprawdę będziemy mogli zaskakiwać.
– Ile czasu potrzeba zatem by uzyskać to optymalne zestawienie na boisku?
– Czas gra na naszą korzyść. W zasadzie na ten moment to mogę powiedzieć tylko tyle, że prognozy od lekarzy są bardzo dobre. Jesteśmy zadowoleni z tego powodu i zobaczymy jak to będzie. Nie chcemy też zacząć zbyt szybko, żeby ktoś znów się kontuzjował i wypadł nam na trzy, czy cztery miesiące. Chcemy wszystko tworzyć powoli. Sezon ma 34 mecze, tak więc nie ma żadnego pośpiechu. Myślę, że wszyscy, którzy będą zdrowi, zbudują na tyle dobry kolektyw w meczu, że pokażemy się z dobrej strony. Mam nadzieję, że nadal będzie tworzyć „twierdzę Rzeszów”.
– Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz jest rywalem z górnej półki w zestawieniu pierwszoligowym, więc naprawdę godny rywal na początek sezonu…
– Dokładnie. Koszykówka na poziomie pierwszoligowym wraca do Rzeszowa po 15 latach, więc to na pewno będzie spore wydarzenie. My natomiast nie możemy tak myśleć o tym, my musimy myśleć o tym jak o kolejnym meczu bez względu na to kto do nas przyjeżdża. Astoria oczywiście jest bardzo dobrym zespołem. W zeszłym sezonie mieli aspiracje do ekstraklasy. W tym zapewne też tak jest, tylko nie chcą tego głośno mówić. Mają bardzo dobrą drużynę i bardzo dobrych zawodników. Na pewno będzie to ciężki mecz, natomiast wydaje mi się, że mamy swoje atuty, które możemy wykorzystać i wygrać to spotkanie.
– Ten pierwszy mecz to tak naprawdę będzie duża niewiadoma, zarówno pod kątem rywali, jak i własnej formy…
– Zgadza się, pierwszy mecz zawsze jest niewiadomą. Nie wiemy czego się po sobie spodziewać i nie wiemy czego spodziewać się po rywalu. Przed sezonem do meczów sparingowych tak się nie przygotowuje. Nie robi się skautingu przeciwnej drużyny i ich zagrywek, nie uczy się na temat przeciwników. Teraz już wszyscy będą przygotowani. Zobaczyliśmy jak Astoria wyglądała przed sezonem, a oni na pewno zobaczyli jak my wyglądamy. Pierwszy mecz będzie zarazem takim pierwszym sprawdzianem tego jak będziemy razem, w takim kolektywie, wyglądać na boisku.