Rok temu (4.12.) Marek Łukomski meczem w Sopocie z Treflem rozpoczął pracę z zespołem z Łańcuta. Teraz historia zatacza koło, a sobotnia konfrontacja odbędzie się dokładnie w dniu 43. urodzin szkoleniowca ekipy z Podkarpacia.
ORLEN BASKET LIGA
Ciekawostką może być też to, że drugim szkoleniowcem w Treflu jest Radosław Soja, którego w Sokole zastąpił właśnie Marek Łukomski.
Nowy rozdział i podobna sytuacja
– Pamiętam tamten mecz, którym zacząłem pracę w Sokole. Przegraliśmy różnicą 15 pkt (68:83) – mówi trener Łukomski i dodaje.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Rysice postraszyły faworytki z Włoch. Niestety przegrały
– Teraz jest nowy rozdział, ale trochę jesteśmy w podobnej sytuacji jak wówczas, gdzie też nie mieliśmy kompletu zawodników, cześć była chora, a część kontuzjowana. Mam nadzieję, że teraz uda się powalczyć o pozytywny wynik choć przeciwnik jest w tym momencie z najwyższej półki i dobrze grający – mówi szkoleniowiec zespołu z Łańcuta
W sobotę nie będzie on mógł w Sopocie skorzystać z Kacpra Młynarskiego.
– Jest chory bierze antybiotyk i na pewno z nami nie pojedzie. Pod znakiem zapytania stoi występ Tylera Cheesa, natomiast Mateusz Szcypiński, który ostatnio miał problemy z pachwiną jest już gotowy do gry – mówi trener Muszynianka Domelo Sokoła
Debiut Terrella Gomeza w Sokole
W ekipie z Łańcuta w sobotę zadebiutuje nowy gracz – amerykański rozgrywający 25-letni Terrell Gomez. Ten mierzący 173 cm zastąpi swojego rodaka Corey’a Sandersa, z którym po pozytywny teście antydopingowym rozwiązano kontrakt.
– Trenuje z nami od środy i zagra z marszu. Postaramy się przekazać jak najwięcej materiałów w obronie jak i ataku. Na pewno przez trzy jednostki treningowe nie pozna wszystkiego. Trzeba liczyć na jego inteligencję i czytanie gry, ale wiadomo, że potrzeba czasu, żeby poznał kolegów i był w pełni wkomponowany w zespół – mówi trener Łukomski
Jego zespół jak na razie ma bilans 2-8, a na wyjeździe 0-5. Z kolei Trefl Sopot ma bilans 6-4 (u siebie 2-2).
– Po słabszym początku, ostatnio wygrali cztery mecze z rzędu i widać, że złapali rytm grania i żadne urazy im teraz nie przeszkadzają – mówi szkoleniowiec zespołu z Łańcuta i dodaje:
– Mają jedenastu graczy i w każdym meczu mogą sobie zmienić pierwszą piątkę. Równie dobrze jedenasty zawodnik może być starterem. Nie ma w Treflu liderów takich jak w innych zespołach, którzy wyróżniają się pod względem punktowym. Każdy może u nich być liderem w kolejnym meczu – mówi trener Łukomski.
Sopocianie złapali wiatr w żagle
Trefl gra ostatnio zdecydowanie lepiej i pnie się w tabeli. Zespół prowadzony przez Chorwata, Žana Tabaka (jego asystentem jest były szkoleniowiec Rawlplug Sokoła i Miasta Szkła Krosno, Radosław Soja) złapał wiatr w żagle i w końcu gra na miarę potencjału jaki w nim drzemie.
Kluczowymi postaciami się 31-letni obwodowy Aaron Best (śr. 10,8 pkt), reprezentanta Kanady, który w ub. sezonie występował w London Lions w EuroPucharze, belgijski środkowy Andy Van Vliet (12,3) reprezentant Węgier Benedek Varadi (11,8), Jarosław Zyskowski (13,1).
W trakcie sezonu do zespołu dołączył Jakub Schenk (śr. w trzech meczach 12,3 pkty), który rozgrywki zaczął w Anwilu Włocławek. W zespole są też utalentowani gracze 25-letni Jakub Musiał i Szymon Tomczak. Przypomnijmy, że po ub. . sezonie Trefl opuściło aż 10 graczy.
W środę znowu w Trójmieście
Dla ekipy z Łańcuta będzie to nie jedyna podróż nad morze w najbliższym czasie, bowiem już 6 grudnia zagra ona w Gdyni.
– Nie udało się nam przełożyć meczu z Arką tak żeby nie wracać do Łańcuta. Czeka nas niezły tour po 10-11 godzin w autokarze w jedną stronę – stwierdza trener Łukomski.
TREFL SOPOT – MUSZYNIANKA DOMELO SOKÓŁ ŁAŃCUT
sobota, godz. 15.30
