Resoviacy kontynuują zwycięski marsz w stronę I ligi. W niedzielę bez większych problemów pokonali KS 27 Katowice podobnie jak w I rundzie różnicą 24 punktów.
KOSZYKÓWKA. II LIGA
Rzeszowianie rozpoczęli mecz w Katowicach od mocnego uderzenia. Przy stanie 2:2 zdobyli z rzędu trzynaście „oczek” i wygrywali 15:2. Gospodarze mieli duże problemy z defensywą rywali i nic dziwnego, że w I kwarcie trafili tylko 4 na 14 rzutów z gry (0/7 za trzy). Resoviacy natomiast skuteczność z gry mieli na poziomie 56 proc. Gra się nieco na chwilę wyrównała w II kwarcie, kiedy to resoviacy nieco pofolgowali tempo gry. Rywale wykorzystali to i w 14 min zniwelowali straty do sześciu punktów (21:28). Jednak gdy tylko goście uporali się z własnymi słabostkami, to ich przewaga znów rosła. Na przerwę zespół trenera Kamila Piechuckiego zszedł z 14 punktową zaliczką (40:26). Gra nie była jednak porywająca, a oba zespoły w pierwszych dwudziestu minutach popełniły aż 24 straty (gospodarze 11, a resoviacy 13). W ogólnych rozrachunku katowiczanie zapisali ich na swoim koncie 22, a rywale 23 straty, co tylko może obrazować jak ten mecz wyglądał.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Adrian Warszawski, koszykarz OPTeam Resovii: dokręcamy śrubki, żeby na play-offy być w pełni sił
Zespół z Rzeszowa decydujący cios zadał zaraz po przerwie. W ciągu czterech minut zdobył trzynaście punktów z rzędu i wygrywał 53:26. Pod koniec III kwarty natomiast osiągnął najwyższą przewagę w meczu – 33 pkt (67:34). Katowiczanie, którzy ani przez moment w tym meczu nie byli na prowadzeniu, w ostatnich pięciu minutach IV kwarty wykorzystali rozluźnienie rywali i nieco zniwelowali rozmiary porażki. Gospodarze próbowali rzutami z dystansu zmienić obraz gry, ale ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia (trafili tylko trzy rzutu za trzy na dwadzieścia dziewięć). Z kolei resoviacy za linii 6,75 m trafili 7 na 20.
Do końca rundy zasadniczej pozostały dwie kolejki. OPTeam Resovia w najbliższą sobotę o godz. 18 zmierzy się u siebie z UJK Kielce, a w ostatniej kolejce (23.03. o godz. 18) zagra w Krakowie z Wisłą.
KS 27 Katowice – OPTeam Resovia 55:79 (8:21, 18:19, 12:29, 17:10)
- KS 27: Jagiełło 7 (1×3, 5 s., 4 p.),Klonowski 8 (7 zb.),Wróblewski 5 (1×3), Kałuża 2, Ngarambe 2 oraz Stadler 3, Olma 0, Dulian 4 Pluta 6, Frąc 8, Folga 10 (1×3, 8 zb.)
Trener Marcin Lichtański - OPTeam Resovia: Jędrzejewski 8 (2×3, 7 s.), Czerwonka 10 (2×3, 3 p.), Bręk 15, Gabiński 8, Wątroba 7 (10 zb.) oraz Krzywdziński 4 (5 s.), Szpyrka 9 (1×3, 4 s.), Ziółko 8, Wróbel 0, Warszawski 6 (5 zb.), Janczura 0, Tabor 4.
Trener Kamil Piechucki - Sędziowali: J. Heród, P. Bielski. Widzów: 160.