
Resovia wypuściła zwycięstwo z rąk w końcówce derbów ze Stalą Stalowa Wola. (Fot. Stal Stalowa Wola)
- travis scott air jordan 1 retro low og black olive release date fall 2024
- Festival Outfits Inspiration – February 13, 2020
Podział punktów w derbach Podkarpacia z pewnością bardziej może cieszyć piłkarzy Stali Stalowa Wola. To bowiem Resovia dłuższymi fragmentami była lepszą drużyną i gdyby nie jeden błąd w kryciu, wróciłaby do Rzeszowa z pełną pulą.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA
– Na nic więcej dziś nie zasłużyliśmy – stwierdził po końcowym gwizdku trener Stali, Maciej Musiał, mając na uwadze przeciętną postawę swoich piłkarzy w meczu z Resovią.
Przyjezdni w przekroju całego spotkania byli lepiej zorganizowaną drużyną – zarówno w obronie, jak i w ataku – i mogą pluć sobie w brodę, że nie zainkasowali trzech punktów. Resovia w pierwszej połowie mogła objąć prowadzenie za sprawą Kornela Rębisza, lecz wahadłowy „Pasiaków” nie cieszył się z trafienia, bo z linii bramkowej piłkę wybił Łukasz Furtak.
Po zmianie stron goście również stworzyli klarowniejsze sytuacje. Swoje nazwisko w rubryce Air Jordan 1 Centre Court Olive strzelców mógł zapisać Dawid Bałdyga, ale jego precyzyjny strzał instynktownie obronił golkiper „Stalówki”. Resovia w końcu dopięła swego. Stal nie potrafiła odebrać rywalom piłki przed polem karnym, a futbolówka trafiła do Adriana Małachowskiego, który bez namysłu uderzył w kierunku dalszego słupka i otworzył wynik meczu.
Rzeszowianie powinni byli podwyższyć rezultat, lecz ponownie w świetnej sytuacji pomylił się Rębisz. Niewykorzystane okazje zemściły się na biało-czerwonych – po rzucie rożnym piłkę głową do siatki skierował Jakub Niedbała, ustalając wynik spotkania.
– Za nami bardzo trudne spotkanie. Mecz, w którym nie graliśmy tak, jak sobie zakładaliśmy. Przeciwnik zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko – przede wszystkim bardzo dobrą organizacją i dynamiką swoich poczynań sprawił, że ciężko nam było wejść w swój rytm. Tak naprawdę nie było w tym meczu momentu, w którym czułbym, że mój zespół ma nad nim pełną kontrolę. Spotkanie było mocno szarpane, bardzo dynamiczne, z wieloma fazami przejściowymi i niewymuszonymi stratami. Nie wiem, z czego to wynikało, ale przez to nie złapaliśmy rytmu z piłką. Byliśmy trochę słabsi w jej posiadaniu niż zakładaliśmy – oceniał trener Stali, Maciej Musiał.
– Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo patrząc na przebieg meczu, mieliśmy wiele argumentów, by go wygrać. Stworzyliśmy pięć dogodnych okazji, więc pozostaje duży niedosyt. Jestem jednak zadowolony z tego, jak funkcjonował zespół – mimo błędu, po którym stracili ir jordan 11 bred game worn 1996 finals auctiośmy bramkę. Chcę pogratulować drużynie postawy, energii i dobrej gry w piłkę – powiedział z kolei trener Resovii, Piotr Kołc.
STAL Stalowa Wola – RESOVIA 1-1 (0-0)
0-1 Małachowski (70.), 1-1 Niedbała (84.)
STAL: Stępak – Kukułowicz (85. Zaucha), Żemło, Furtak, Getinger, Hrnciar (78. Niedbała), Radecki, Hebel, Tomalski (69. Wolny), Lelek (69. Svec), Łącki (69. Kendzia)
RESOVIA: Tetyk – Rębisz (85. Pieniążek), Szymocha, J. Banach, Kowalski-Haberek, Małachowski (85. Letniowski), Bąk, Romanowski, Czyżycki (68. Jordan Jokel), Jaroch (80. D. Banach), Bałdyga (67. Silny).
Sędziował Aleksander Kozieł(Kielce). Żółte kartki: Getinger – Bąk, Małachowski, Letniowski. Widzów 3764. Resovia wypuściła zwycięstwo z rąk w końcówce derbów ze St
