REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 14 listopada 2024

Derby Podkarpacia przy Hutniczej czyli „Stalówka” kontra „Żurawie”

Obie Stale ostatni raz spotkały się w 2020 roku. Wówczas w meczu 2. ligi górą byli piłkarze ze Stalowej Woli, którzy pokonali rzeszowian 3-0. (Fot. Stal Rzeszów)

W Stalowej Woli po 4 latach dojdzie do spotkania dwóch Stali, gdzie ta miejscowa podejmie tę z Rzeszowa. Faworytem derbów Podkarpacia bez cienia wątpliwości będą przyjezdni. Ekipa Marka Zuba po rozgromieniu GKS-u Tychy znów wróciła na podium rozgrywek, natomiast gracze Ireneusza Pietrzykowskiego, choć przełamali się w ostatniej kolejce, wciąż zamykają ligową stawkę. Mimo sporej różnicy w tabeli obie strony spodziewają się nader ciężkiej przeprawy, w której o końcowym sukcesie decydować będzie mnóstwo czynników.

PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA

Do derbowej potyczki obie drużyny przystąpią po bardzo dobrych, a zwłaszcza zwycięskich meczach w swoim wykonaniu. Beniaminek po dziesięciu meczach bez wygranej w końcu doczekał się triumfu i to nie z byle kim. „Stalówka” pokonała przed własną publicznością myślący o powrocie do Ekstraklasy Ruch Chorzów, triumfując 2-0. Natomiast rzeszowska Stal bardzo pewnie rozprawiła się z GKS Tychy, aplikując rywalom 5 goli, mimo że to goście prowadzili od 15 minuty gry. Okazałe zwycięstwo biało-niebieskich pozwoliło im wrócić na podium pierwszoligowych zmagań. Team ze Stalowej Woli zaś nie opuścił ostatniej lokaty i podejmie rzeszowian jako – teoretycznie – najsłabszy zespół rozgrywek. I choć tabela tak przedstawia ekipę Ireneusza Pietrzykowskiego, w Rzeszowie zdają sobie sprawę, że rzeczywistość jest zgoła inna.

– Absolutnie nie patrzę na tabelę. Nie podejrzewam też swoich zawodników, że sugerują się pozycją rywali w tabeli. Bardzo istotna była dla mnie porażka Ruchu, jeśli chodzi o nasze przygotowania. Nie ma z naszej strony lekceważącego podejścia. Stal Stalowa Wola jako lokalny rywal jest nam dobrze znany. Rywale starają się być agresywni, szczególnie na własnym boisku, grać wysoko pressingiem, zdecydowanie, czasem zero-jedynkowo realizować niektóre sytuacje – informuje opiekun „Żurawi”, który podkreślał, że rzeczone zwycięstwo zielono-czarnych z 14-krotnym mistrzem Polski, to ostrzeżenie dla jego piłkarzy, co tylko pomoże w przygotowaniach do tej konfrontacji. 

Opiekun rzeszowian oprócz oceny tego, że gospodarze będą chcieli wysoko odbierać pikę jego graczom, przewiduje również, że sobotnie starcie będzie spotkaniem o dużej waleczności. 

– Należy się spodziewać ciężkiego meczu w wymiarze też i fizycznym. Takiej bezpośredniej walki o każdą piłkę w każdym pojedynku jeden na jeden. Sam jestem ciekaw reakcji trybun, bo z tego, co wiem, to będzie mecz przyjaźni, jeżeli chodzi o kibiców. Przy dobrej grze z obu stron, przy próbie wykorzystania swojego stylu, własnych możliwości z założeniem, że to są derby Podkarpacia, może to być ciekawe widowisko – mówi Marek Zub, szkoleniowiec zespołu z Hetmańskiej 69.

„Stalówka” zamierza atakować

Choć wszelkie ofensywne statystyki każą wnioskować, iż rzeszowska Stal będzie zdecydowanie nadawać ton grze, warto zwrócić uwagę, że stalowowolanie także potrafią grać w piłkę i kreować sytuację, co potwierdzali nie tylko w zwycięskiej potyczce z Ruchem Chorzów.

– Mecz z Ruchem pod wieloma względami był w naszym wykonaniu lepszy od poprzednich, jednak poprawa nastąpiła nieco wcześniej. W Tychach stanowiliśmy zespół szczególnie w fazie bronienia i popełniliśmy niewiele błędów indywidualnych. Z kolei przeciwko Arce Gdynia wyraźnej poprawie uległa budowa naszych ataków. W meczu z Ruchem połączyliśmy jedno z drugim i teraz chcemy zrobić kolejne kroki w dobrą stronę – przekazuje Super Nowościom Maciej Jarosz, drugi trener Stali Stalowa Wola.

Nasz rozmówca pytany o rywala z Rzeszowa zwraca uwagę na wiele jego walorów, jeśli chodzi o organizację gry w ataku.

– Jesteśmy po szczegółowej analizie Stali Rzeszów, mecz przeciwko GKS-owi Tychy obserwowałem na żywo. Stal z dużą łatwością zdobywa przestrzeń i ma szeroki repertuar rozwiązań na połowie przeciwnika. Na każdej pozycji ofensywnej widać odpowiednią jakość – mówi, podkreślając, iż, choć będzie to wymagające spotkanie, to jego zespół nie będzie się cofał do obrony, bo to tylko ułatwi zadanie rywalom.

– Przede wszystkim postaramy się narzucić przeciwnikowi nasze warunki – zaznacza.

– Dużym błędem byłoby pozwolić Stali Rzeszów grać to, w czym czują się komfortowo. Wierzę, że to my będziemy przy piłce częściej. Poświęcamy szczególną uwagę rozwijaniu w zespole rozumienia gry i stać nas na to, by atakować także w sobotę – wyjaśnia Maciej Jarosz, którego na koniec zapytaliśmy, jak musi zagrać „Stalówka”, by pokonać ofensywnie usposobioną drużynę z Rzeszowa.

– Przede wszystkim musimy konsekwentnie realizować założenia w każdej fazie gry. Z tak wymagającym przeciwnikiem musi zagrać wszystko, jeżeli chcemy zdobyć komplet punktów – odpowiada drugi szkoleniowiec zielono-czarnych.

STAL Stalowa Wola – STAL Rzeszów

Sobota, godz. 14.30 (transmisja TVP 3)

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin