Społeczność Resovii po raz pierwszy była świadkiem występu miejscowych piłkarek w najwyższej klasie rozgrywkowej. „Pasiaczki” w historycznym meczu nie dały plamy i podzieliły się łupem z rywalkami z Olsztyna.
PIŁKA NOŻNA. ORLEN EKSTRALIGA KOBIET
Heroiczną postawą wykazały się rzeszowskie zawodniczki w konfrontacji ze Stomilankami Olsztyn. To bowiem zespół z Warmii prowadził grę, konstruując ataki głównie na połowie gospodyń. Miejscowe jednak nie dawały za wygraną, dwukrotnie doprowadzając do remisu. Na uwagę zasługują strzelone bramki przez Resovie, które padły bezpośrednio z rzutów wolnych, a zwłaszcza drugie trafienie Wioletty Florek. Pomocniczka biało-czerwonych uratowała punkt w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
– Bardzo cieszymy się z pierwszego punktu. Ten mecz był dla nas bardzo ważny, był świętem dla całej społeczności Resovii. Rywal to zespół bardziej doświadczony, u nas jest sporo młodych zawodniczek, które zostawiły dziś serce i zdrowie na boisku, ale oprócz tego bardzo dobrze zrealizowały to, nad czym pracowaliśmy, przygotowując się do tego meczu. Mieliśmy swój plan, przechodziliśmy do szybkiego ataku, zdobyliśmy bramki ze stałych fragmentów gry, które też ćwiczyliśmy. Myślę, że ten historyczny punkt wzmocni nas na przyszłość – powiedział Łukasz Chmura, trener Resovii.
RESOVIA – STOMILANKI Olsztyn 2-2 (0-1)
0-1 Golubska (45.), 1-1 Miś (48.), 1-2 Sokołowska (74.), 2-2 Florek (90.)
- RESOVIA: Barszcz – Gajdur (82. Gołojuch), Miś, Czyż, Michalska, Krawczyk, Kwoka (82. Jezioro), Szlęzak (72. Strosińska), Florek, Kaput, Sabuda (70. Kowalska)
- STOMILANKI: Sikora – Turowska (80. Łepska), Ogierman, Tarnowska, Libera, Golubska (65. Rosiak), Sokołowska, Puchalska (89. Sitarz), Marques (80. Korzec), Kałużna, Przytuła (65. Kamala).
- Sędziowała Ewa Walczyńska (Lublin). Żółte kartki: Gajdur – Ogierman, Łepska.