REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 5 lipca 2024

Michał Gliwa, bramkarz Resovii po derbach Rzeszowa: To dla nas duży wstyd

Michał Gliwa nie zdołał uchronić Resovii od porażki ze Stalą Rzeszów. (Fot. Paweł Golonka/ CWKS Resovia)

Rozmowa z MICHAŁEM GLIWĄ, bramkarzem Resovii

PIŁKA NOŻNA. FORTUNA 1. LIGA

– Derbowa porażka na pewno boli pana, tym bardziej że jest pan wychowankiem „Pasiaków”.

– Tak, derbowa porażka z mojego punktu widzenia, jako rzeszowianina, wychowanka Resovii, boli tym bardziej, ale jako mężczyznom pozostaje nam tylko wziąć się w garść i walczyć dalej. Dla nas to duży zawód, spory wstyd dla całej społeczności resoviackiej. Niestety, tego już nie odwrócimy, dlatego musimy robić wszystko, żeby przyszłość była dla nas lepsza.

– Po końcowym gwizdku długo nie wychodziliście z szatni. Co było głównym tematem rozmów z trenerem?

– Ameryki tu nie odkrywam, wiemy, jaka jest nasza sytuacja. Jeden ogólny przekaz był taki, że jako mężczyźni nie możemy się poddać, więcej nie ma tu o czym mówić.

– Stal wygrała, bo była zdecydowanie bardziej konkretnym zespołem. Czego z perspektywy bramkarza zabrakło do zwycięstwa pańskiego zespołu?

– Zabrakło czystego konta w obronie. Od tego trzeba zacząć. Jako pierwszy mogę o tym powiedzieć, bo też jestem za to odpowiedzialny, ponieważ jestem bramkarzem. Brakuje nam skuteczności w defensywie. Szkoda, bo różnie mógł się ten mecz potoczyć. Żałujemy też szybko straconej bramki po przerwie, która pewnie uspokoiła drużynę przeciwnika, a nas trochę ponagliła.

– Mógł pan lepiej zachować się przy straconych bramkach?

– Przy każdej straconej bramce można zrobić coś lepiej. Przy drugim golu piłka przeszła między nogami obrońcy i moimi. To jest przypadek, ale piłka znalazła się w sieci. Czasami trzeba mieć też trochę szczęścia, człowiek nie jest w stanie przewidzieć, w jakim kierunku bramki będzie strzał.

– Stal was czymś zaskoczyła?

– Myślę, że nie. Wiedzieliśmy, że Stal ma dobre przejścia z obrony do ataku. Thill dobrze rozrzuca piłki, Simcak nieźle dośrodkowuje z bocznego sektora, swoje lewe nogi mają dobre, tak że niczym nas nie zaskoczyli. To my nie ustrzegliśmy się błędów i to wszystko.

– Byliście przygotowani na to, że Stal po drugim golu tak głęboko się cofnie?

– Byliśmy gotowi, że to my po zmianie połów strzelimy wyrównującą bramkę. Były różne scenariusze, ale wyszło, jak wyszło.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin