W niedzielę Resovia zainauguruje ligowe rozgrywki od wyjazdowego meczu z beniaminkiem Fortuna I Ligi Zniczem Pruszków. Na tydzień przed rozpoczęciem sezonu zespół Mirosława Hajdy wciąż przypomina spory plac budowy. Resovię łącznie opuściło 13 piłkarzy, a do ekipy biało-czerwonych dołączyło na razie tylko 4 nowych zawodników.
PIŁKA NOŻNA. FORTUNA I LIGA
W ostatnim sparingu ze Stalą Stalowa Wola w drużynie „Pasiaków” zagrało aż 7 testowanych graczy. Rzeszowianie wygrali na terenie II-ligowca 5-4.
– Pierwsza część meczu wyglądała bardzo dobrze z naszej strony. Zaprezentowaliśmy dojrzałą grę i pewnie prowadziliśmy, choć mogliśmy prowadzić jeszcze wyżej – mówił przed kamerą Resovia TV szkoleniowiec Resovii, Mirosław Hajdo.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Kornel Osyra w Resovii. Pierwsze wzmocnienie „Pasiaków”
Jednak nie mógł tego samego powiedzieć o postawie drużyny w kolejnych minutach spotkania.
– W drugiej części sparingu rywal stosował bardzo proste zagrania za linię obrony i na pewno będziemy musieli sobie porozmawiać na ten temat, bo tak w defensywie przy tych zagraniach grać nie można – zauważył z niepokojem opiekun gości, dając do zrozumienia, że jego zespół wciąż potrzebuje konkretnych wzmocnień.
– Na pewno brakuje nam kreatywnego zawodnika na pozycjach: 8-10. Brakuje także boków obrony czy bocznego pomocnika, którego chcielibyśmy mieć w zamian za tych skrzydłowych, których straciliśmy – tłumaczy.
Z Resovii odeszli piłkarze, którzy decydowali o obliczu zespołu
Trener Resovii podkreślił także: – Trzeba nam jakości do zespołu, nie sztuk. Odeszli od nas piłkarze, którzy decydowali o obliczu zespołu. Takich właśnie zawodników oczekujemy.
I zwrócił uwagę, iż rzeszowska drużyna wciąż jest na etapie fundamentów.
– Mamy tydzień do ligi i może się okazać, że nie mamy jeszcze zespołu na pierwszy mecz – ubolewał Mirosław Hajdo.
Resovia spory problem ma też w bramce. Z powodów zdrowotnych przez dłuższy okres rundy jesiennej może nie zagrać słowacki podstawowy golkiper Branislav Pindroch.
– Musimy szukać zawodnika na pozycję nr 1. To jest nasz priorytet i musimy takiego wyboru dokonać. W test meczu ze Stalą Stalowa Wola rzeszowianie testowali rezerwowego bramkarza Wisły Kraków Doriana Frątczaka, który w przeszłości bronił m.in. barw „Stalówki”.
Stal Stalowa Wola – Resovia 4:5
0-1 Górski (10.), 1-1 Kowalski (34. – karny), 2-1 Szuszkiewicz (36.), 2-2 Mazek (44.),3-2 Imiela (60.),3-3 Górski (65.), 4-3 Fedejko (69.), 4-4 Adamski (85. – karny), 4-5 Mikrut (115.)
- STAL: (I i II kwarta) Smyłek – Kowalski, Rogala, zawodnik testowany, Ziarko, Maluga, Soszyński, Pioterczak, Imiela, Iwao, Szuszkiewicz. (III i IV kwarta): Przybek – Wojtak, zawodnik testowany, Pikuła, zawodnik testowany, Kościelniak, Kołbon, Mydlarz, zawodnik testowany, Chełmecki, Fedejko. Grali także: zawodnik testowany, zawodnik testowany, Wiktoruk, Książek.
- RESOVIA: nie podano składu.