Już dziś piłkarze PGE Stali Mielec zmierzą się w wyjazdowym meczu z Radomiakiem, w którym będą chcieli podtrzymać passę meczów bez porażki.
PIŁKA NOŻNA. PKO BP EKSTRAKLASA
4 mecze – 10 punktów – tak udanych występów mieleckiej drużyny w 2024 roku nie spodziewali się chyba najwięksi optymiści. Poniedziałkowy mecz w Radomiu zamknie 23. kolejkę spotkań PKO BP Ekstraklasy.
– Nie możemy traktować Radomiaka, jako outsidera – mówi Kamil Kiereś, nawiązując do fatalnej postawy radomian w drugiej części sezonu.
A że takowa ona jest, najlepiej świadczą o tym ostatnie wyniki Radomiaka: 0-6 z Cracovią, 0-4 z Pogonią Szczecin i 0-0 z Wartą Poznań.
– Zespół Radomiaka bardzo dobrze wszedł w ten sezon. Na starcie był on najbardziej ofensywnie grającym zespołem w lidze. Teraz ta drużyna jest w gorszym momencie, ale w niej jest bardzo duży potencjał – dodaje szkoleniowiec PGE Stali. Ta z 32 pkt na koncie zajmuje obecnie 8. miejsce. Radomiak ma 7 „oczek” mniej i w tabeli PKP Ekstraklasy zajmuje 14. pozycję, mając 3 pkt przewagi nad strefą spadkową.
– Przygotowujemy się do meczu z zespołem, który zdobył na wiosnę już 10 punktów, a także drużyną, która w ostatnich 10 kolejkach jest najlepiej punktującym zespołem w całej Ekstraklasie. Rywal jest na fali. Mocne strony Stali są nam dobrze znane. Maciej Domański to zawodnik, z którym miałem okazję pracować. Jest to gracz Stali, który zdecydowanie robi różnicę. Do tego bardzo dobra organizacja gry przy stałych fragmentach, przede wszystkim w ofensywie. Jest to drużyna, która nie traci zbyt wielu bramek. Na pewno nie możemy zlekceważyć Stali zwłaszcza w sytuacji, w której się obecnie znajdujemy – mówi Maciej Kędziorek, szkoleniowiec Radomiaka.
RADOMIAK – PGE STAL MIELEC
PONIEDZIAŁEK, GODZ. 19