W środę Stadion Miejskim w Rzeszowie będzie gościł topową drużynę PKO BP Ekstraklasy. Przy Hetmańskiej stawi się obecnie druga siła rozgrywek – Jagiellonia Białystok, która w ramach 1/16 Fortuna Pucharu Polski zagra z Resovią. W ten sam dzień, tyle że kilka godzin wcześniej o awans do kolejnej rundy powalczy w Krakowie PGE Stal Mielec.
1/16 FINAŁU FORTUNA PUCHARU POLSKI
„Pasiaki” marzą o niespodziance, ale „Jaga” traktuje tę potyczkę priorytetowo. Mimo że pucharowa rywalizacja nierzadko wiąże się z niespodziankami, akcje resoviaków w starciu z wiceliderem ekstraklasy stoją bardzo nisko.
Białostoczanie grają bowiem w tym sezonie rewelacyjnie, o czym świadczy nie tylko wysoka lokata w tabeli, ale także rzucająca się w oczy gra ofensywna, czego najlepszym odzwierciedleniem jest liczba strzelonych goli. Podopieczni Adriana Siemienieca w 14 meczach zdobyli 34 bramki, a reszta zespołów z najwyższej klasy rozgrywkowej nie doszła nawet do 30 trafień.
Dla porównania, rzeszowianie w tylu spotkaniach w I lidze trafiali 13-krotnie. Ekipa z Wyspiańskiego walczy również o zgoła inne cele, a jej priorytetem jest utrzymanie. Na papierze Resovia nie ma więc żadnych szans, ale przed takim podejściem przestrzega trener żółto-czerwonych.
– Jeszcze nikt przed meczem nie wygrał, a wielu przegrało, tak to jest w tym sporcie – zaznacza Adrian Siemieniec, podkreślając, iż jego drużyna jedzie do Rzeszowa bardzo skoncentrowana i zdeterminowana, żeby awansować do kolejnej rundy.
– Oczywiście, jesteśmy faworytem, ale musimy to potwierdzić na boisku i przede wszystkim zachować się odpowiedzialnie, podejść bardzo skoncentrowanym do tego spotkania, bo w głównej mierze to od nas będzie zależało, jak ten mecz będzie wyglądał – mówił na konferencji prasowej przed meczem z Resovią.
Rzeszowska zagadka
Dla szkoleniowca Jagiellonii zagadką jest, jak zaprezentują się piłkarze Mirosława Hajdy, którzy podejmą faworyta uskrzydleni bardzo cenną wygraną z Miedzią Legnica.
– Ciężko stwierdzić, czy to będzie odważna gra, z pressingiem, próbą przejęcia inicjatywy, czy raczej niski blok i wyczekiwanie swoich szans w kontrataku lub po stałym fragmencie. Ja bym chciał skupić się na tym, jak my mamy grać. Wierzę, że nasza gra będzie przede wszystkim skuteczna, będziemy stwarzać sytuacje bramkowe i to doprowadzi nas do zwycięstwa – mówi Siemieniec.
Sternik „Jagi” zdradza, że nie wystawi w Rzeszowie najmocniejszego składu.
– Na pewno będą rotacje. Jest to okazja dla zawodników, którzy na co dzień też ciężko pracują i cierpliwie czekają na swoje szanse – informuje.
W pierwszym składzie prawdopodobnie nie wystąpi jeden z liderów białostoczan, Dominik Marczuk, który latem trafił na Podlasie ze Stali Rzeszów i pamięta derbowe boje z Resovią.
– Pamiętam rywala z poprzedniej rundy. Był to zespół, który bazował na niższym pressingu, bardziej grał z kontrataku. Konsekwencja i cierpliwość w naszych działaniach będą kluczem do zwycięstwa – mówi obecnie najlepiej asystujący piłkarz w ekstraklasie.
20-letni prawoskrzydłowy zanotował 6 asyst, a za swoją dobrą postawę w październiku otrzymał nagrodę „Młodzieżowca Miesiąca”.
– Chcę ciągle wymagać więcej od siebie. Cieszę się z tej nagrody, ale w następnych miesiącach zamierzam pokonywać kolejne szczeble – mówi.
Dla byłego gracza lokalnego rywala Resovii, w środowym starciu liczy się wyłącznie awans do kolejnej rundy.
– Jedziemy po to, aby wygrać i to jest w tym momencie najważniejsze – podkreśla młodzieżowiec.
Wydarzenie jesieni
Mecz z Jagiellonią będzie okazją do wspomnień dla napastnika resoviaków, Macieja Górskiego. Snajper biało-czerwonych grał w klubie z Białegostoku w rundzie jesiennej sezonu 2016/17, gdzie w 10 meczach ekstraklasy zdobył jedną bramkę. 33-latek spodziewa się bardzo ciężkiej przeprawy ze swoim byłym zespołem.
– Przygotowujemy się jak do każdego spotkania, jednak poprzeczka będzie ustawiona na maksymalnej wysokości, bo Jagiellonia znajduje się w niesamowitej formie – zwraca uwagę w rozmowie TVP Rzeszów piłkarz biało-czerwonych, który upatruje możliwości rzeszowian w podejściu do meczu renomowanego klubu.
– Mimo świetnej formy, rywal może nie będzie w stanie wznieść się z pierwszoligowcem na wyżyny swojej koncentracji. W tym aspekcie możemy poszukać swoich szans – mówi.
– Możemy spodziewać się podobnego scenariuszu spotkania do gry z Miedzią, gdzie legniczanie prowadzili grę, a my skutecznie się ogryzaliśmy. Jeżeli teraz będziemy skuteczni, mamy duże szanse sprawić niespodziankę – uważa Maciej Górski.
Z siły przeciwnika zdaje sobie też sprawę prezes Resovii, Leszek Bartnicki. – Gramy wg mnie z najlepiej grającym w ekstraklas zespołem. Będziemy chcieli zaprezentować się dobrze przed naszymi kibicami i przed sponsorami. Zamierzamy także organizacyjnie wykorzystać ten mecz, bo jest to dla nas wydarzenie tej jesieni, stąd chcemy zaprezentować też kilka atrakcji kibicom – zdradza szef „Pasiaków”, informując, że zaproszono uczestników półfinałowego spotkania Pucharu Polski z 1981 roku, w którym biało-czerwi przegrali z Pogonią Szczecin.
Awans obowiązkiem
PGE Stal Mielec do pucharowej rywalizacji przystąpi po ligowym laniu w Białymstoku, gdzie przegrała z Jagiellonią aż 0-4. Częściową okazją do poprawienia sobie humorów będzie dla mielczan środowa konfrontacja z III-ligową Garbarnią Kraków. Ta grająca w grupie IV, po 15 kolejkach z dorobkiem 21 pkt zajmuje 9. miejsce. W tym przypadku brak zwycięstwa ekstraligowca i odpadnięcie z dalszej rywalizacji byłoby nie lada sensacją.
– My w tej chwili mamy za sobą dwa mecze, których kalendarz był bardzo ciężki. Z tych dwóch meczów przywozimy trzy punkty – mówił po meczu z Jagiellonią Kamil Kiereś, trener PGE Stali nawiązując także do wcześniejszego, wygranego 3-1 spotkania z Legią Warszawa.
– Teraz musimy skupić uwagę na Pucharze Polski z Garbarnią, a później bardzo ważne spotkanie z perspektywy tabeli, z Górnikiem Zabrze – dodaje opiekun mielczan, których już w najbliższą niedzielę czeka przed własną publicznością potyczka z ekipą z Zabrza.
Losowanie w piątek
Przed tygodniem awans do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski zapewniła sobie Stal Rzeszów. Losowanie tej fazy pucharowej rywalizacji zaplanowano na najbliższy piątek (10 listopada) o godz. 12.