Gdy w 83. min piątkowego spotkania PGE Stal Mielec przegrywała z Puszczą Niepołomice 0-1, chyba mało kto wierzył w końcowy sukces. A jednak!
PIŁKA NOŻNA. PKO BP EKSTRAKLASA
Przed meczem władze mieleckiego klubu podziękowały za grę w barwach Stali Mateuszowi Cholewiakowi. Jak się później okazało, to właśnie on stał się katem swojej byłej drużyny. Urodzony w Krośnie zawodnik, który reprezentuje obecnie barwy zespoły z Niepołomic, rozegrał dla mieleckiej Stali 109 meczów.
W 23. min piątkowego meczu to właśnie Cholewiak otworzył jego wynik. Po błędzie Rafy Santosa, piłkę w polu karnym mielczan przejęli goście, którzy następnie wymienili kilka podań, a całą akcję skutecznym uderzeniem wykończył Cholewiak. To niejako była nagroda za wcześniejsze poczynania piłkarzy Puszczy, którzy od początku meczu sprawiali lepsze wrażenie od gospodarzy. Po stracie gola miejscowi nieco się ożywili ale to wciąż było za mało, by myśleć o wyrównaniu. Co więcej, wciąż groźni byli goście. Tak było m.in. w 38. min, kiedy to gospodarzy od utraty drugiego gola uratował Mateusz Kochalski.
Zabójcza końcówka mielczan
Po zmianie stron mielczanie jeszcze mocniej zaczęli się starać o wyrównanie. W ich poczynania sporo ożywienia wprowadziło pojawienie się na boisku Igora Strzałka. Jednak to nie on, a Krystian Getinger był najbliżej zdobycia bramki na 1-1. Po jego strzale z dystansu, Oliwier Zych zdołał jednak przenieść piłkę nad poprzeczką. Im bliżej końca spotkania, tym w poczynaniach mielczan zaczęło pojawiać coraz więcej nerwowości.
Aż wreszcie nadeszła 83. min, w której przypomniał o sobie Ilja Szkurin. Najskuteczniejszy gracz PGE Stali zwiódł najpierw rywali, a potem pewnym strzałem pokonał Zycha.
Jak się okazało, to nie był koniec popisów mieleckich piłkarzy w tym meczu. Już w doliczony czasie gry 3 pkt PGE Stali zapewnił Piotr Wlazło, który wykorzystał dośrodkowanie Macieja Domańskiego i uderzeniem głową ustalił końcowy wynik spotkania.
PGE STAL Mielec – PUSZCZA Niepołomice 2-1 (0-1)
0-1 Cholewiak (23.), 1-1 Szkurin (83.), 2-1 Wlazło (90+3.)
PGE STAL: Kochalski – Esselink, Matras, Pingot – Jaunzems (78. Gerstenstein), Wlazło, Santos (58. Strzałek), Getinger – Domański, Hinokio (77. Meriluoto) – Szkurin
PUSZCZA: Zych – Mroziński, Crăciun, K. Stępień, Yakuba – Walski, Serafin (76. Stec) – Siemaszko, Hajda (74. Poczobut), Cholewiak (63. Tomalski) – Firlej (63. Bartosz).
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki Pingot, Wlazło – Zych, Jakuba.Widzów 3915
