
Rozmowa z ALEKSANDRĄ SZCZYGŁOWSKĄ, libero DevelopResu Rzeszów
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
– Zwycięstwo z kompletem punktów, ale w drugim secie zafundowałyście nieco emocji kibicom, przegrywając już 22:24…
– Wydaje mi się, że opolanki zaczęły ryzykować zagrywką. To są też momenty, których musimy się jeszcze nauczyć. Musimy nauczyć się siebie, jak reagujemy właśnie w takich sytuacjach pod presją. Pokazałyśmy też charakter, bo rywalki zaczęły grać agresywnie, a my właśnie troszkę może odpuściłyśmy niepotrzebnie. Mogłyśmy się troszkę wyzbyć też własnych błędów. Troszkę bardziej może należało ryzykować, ale to też jest fajne bo będziemy miały coś do analizy na przyszłość. Myślę, że te pierwsze mecze też się charakteryzują trochę taką niepewnością. No ale cieszę się, że wygrałyśmy. Dobrze to wyglądało w pierwszej czy trzeciej partii.
– Generalnie jednak mecz był pod kontrolą…
– Tak, myślę, że na pewno dziewczyny, które są tutaj nowe, muszą też się zapoznać z atmosferą tej hali. Szczerze mówiąc, właśnie z Marrit Jasper rozmawiałam przed meczem, że się trochę stęskniłam, żeby znów grać na Podpromiu. Atmosfera jest niesamowita, ale na pewno trzeba się do tego przyzwyczaić. Więc myślę, że taki pierwszy stres to też był związany z tym. Opanowałyśmy jednak sytuację i cieszymy się ze zwycięstwa i że robimy na razie to, co mamy robić.
– Wsparcie na trybunach miałyście nie tylko ze strony kibiców, ale też od Magdaleny Jurczyk.
– O, właśnie nie zdążyłam się z Magdzią przywitać, ale serdecznie ją pozdrawiam. Widziałam gdzieś tam na początku, jeszcze jak się rozgrzewałam, że jest obecna, więc na pewno się bardzo cieszymy. Też jest długo związana z tym klubem, więc myślę, że gdzieś tam czuję taką można powiedzieć przynależność.
– Przed wami teraz wyjazd do Łodzi na mecz z mającym medalowe aspiracje zespołem PGE Budowlanych. Już na początku sezonu dobry sprawdzian na tle wymagającego rywala.
– Tak, ale myślę, że trzeba szanować tak naprawdę każdego przeciwnika. Jest dużo nowych zawodniczek w zespołach, więc tak naprawdę też nie zawsze wiadomo czego się spodziewać, ale przygotujemy się na pewno do tego meczu. Będziemy robić wszystko, żeby każdy z kolei mecz wygrywać.
– Ten terminarz meczów tak się ułożył, że po meczu w Łodzi, kolejny rywal z aspiracjami MOYA Radomka, a później mecz w katowickim Sporku o Superpuchar Polski i pierwsza okazja na trofeum w tym sezonie.
– Superpuchar jest pierwszym w naszej kolejce trofeum, które chcemy zdobyć i na pewno będziemy robić wszystko, żeby tak się stało.
– W zespole jest nowy szkoleniowiec César Hernández González, który ponoć bardzo dużo mówi…
– Bardzo otwarty człowiek. Bardzo dużo mówi, ale to myślę też jest dobre, bo przekazuje bardzo dużo informacji. Jest trochę zakręcony, jeżeli chodzi o liczby, ale wydaje mi się, że to też jest dobre i na pewno to też wyniósł z VakifBanku Stambuł, gdzie pracował. Myślę, że kwesti jeszcze kilku meczy i na pewno będziemy się rozumieć jeszcze lepiej, ale wydaje mi się, że ta komunikacja jest i tak dobra.
PRZECZYTAJ TEŻ: Jan Such: typuję Asseco Resovię na mistrza Polski
