REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 21 listopada 2024

Asseco Resovia krok od półfinału Pucharu CEV. Czy wykorzysta szansę?

Czy resoviacy będą mieli po meczu w Sosnowcu powody do radości? (Fot. CEV)

Asseco Resovia w czwartkowy wieczór stanie przed szansą na awans do półfinału Pucharu CEV. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym na Podpromiu pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie 3-0 i teraz w rewanżu (początek godz. 19.45) w Sosnowcu potrzebuje dwóch wygranych setów.

SIATKÓWKA. ĆWIERĆFINAŁ PUCHARU CEV

Z kolei zawiercianie chcąc awansować do półfinału muszą wygrać 3-0 lub 3-1, a później jeszcze udowodnić swoją wyższość w złotym secie.

Oba zespoły zmierzą się ze sobą już po raz trzeci w ciągu dwóch tygodni. (Fot. CEV)

Dla obu zespołów będzie to już trzeci mecz przeciwko sobie w przeciągu dwóch tygodni. – Grając z tym samym przeciwnikiem, na tak krótkim dystansie czasowym, na pewno łatwiej jest zapamiętać pewne kwestie taktyczne i wiedzieć co powinniśmy w danym momencie zrobić na boisku – mówi Stephen Boyer, atakujący Asseco Resovii.

– Z drugiej strony, do każdego meczu trzeba się dobrze przygotować i jeśli gra się z tym samym rywalem, to mimo wszystko trzeba starać się rozegrać kolejne spotkanie w inny sposób. Na pewno nie można bazować tylko na tym co się działo w poprzednim meczu, zwłaszcza będąc w takiej sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy, bo wygraliśmy pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe. Nie ma co myśleć w ten sposób, że jak wygraliśmy u siebie 3-0, to w rewanżu też nam tak dobrze pójdzie. Trzeba się nastawić na bardzo ciężką bitwę i zobaczymy kto ją na końcu wygra – mówi Francuz, a Łukasz Kozub, rozgrywający Asseco Resovii, dodaje.

Trzy mecze, każdy w innej hali

 – Gramy z Zawierciem trzy mecze, a każdy z nich na innym obiekcie. Najważniejsze będzie to, co nam trener mówił podczas pierwszego meczu, żebyśmy nie myśleli o końcowym rezultacie, tylko żeby się wpierać, żebyśmy byli obecni w każdej akcji razem. Żeby mądrze podejmować decyzje w ataku, być gotowym do asekuracji i takie inne podstawowe rzeczy, które przy takiej jakości, jaką ma drużyna z Zawiercia, będą robić dużą różnicę – stwierdza rozgrywający zespołu z Rzeszowa.

Trudnej przeprawy w rewanżu spodziewa się Torey DeFalco, przyjmujący Asseco Resovii. – Na pewno rywale zaprezentują się z lepszej strony niż ostatnio w Rzeszowie. To jest bardzo dobra drużyna i jestem podekscytowany, że znów będziemy z nimi rywalizować – mówi Amerykanin, który w niedawnym meczu PlusLigi w Zawierciu musiał zmierzyć z gestami kibiców, którzy odwracali się ostentacyjnie kiedy pojawiał się w polu serwisowym. Nie czułem się ani prowokowany ani dotknięty. Kibice drużyny Zawiercia w ogóle mi nie przeszkadzają. Zobaczymy jak się ułoży nasza gra na innej hali, bo tym razem w Sosnowcu – stwierdza DeFalco.

Torey DeFalco jest podekscytowany meczem w Sosnowcu. (Fot. CEV)

Wznieść się na wyżyny

W ekipie z Rzeszowa mimo sporej zaliczki każdy zdaje sobie sprawę jak trudny może być rewanż. – Musimy się nastawić, że jedziemy tam po wygraną i spodziewać się, że Zawiercie postawi bardzo ciężkie warunki. Trzeba założyć, że oni w rewanżu będą grać dużo lepiej niż w Rzeszowie, dlatego my musimy wznieść się na wyżyny żeby ten mecz wygrać. Jeśli to spotkanie wygramy, to na pewno awansujemy do następnej fazy i taki jest nasz cel – mówi Bartłomiej Mordyl, środkowy Asseco Resovii i dodaje. – Musimy się skupić przede wszystkim na sobie. Pamiętamy, że grając niedawno mecz ligowy w Zawierciu oni największą różnicę zrobili w zagrywce. Bardzo dobrze zagrali w tym elemencie, a zwłaszcza ich lider w ataku – Karol Butryn.

W Rzeszowie w Pucharze CEV rywale już tak dobrej dyspozycji w zagrywce nie powtórzyli, ale musimy się spodziewać tego, że w rewanżu będą lepiej zagrywać. Na pewno mają świetnie zorganizowaną drużynę. Na każdej pozycji występują u nich zawodnicy klasy światowej, którzy takich ważnych meczów grali już dziesiątki. Musimy się spodziewać, że w tym drugim meczu ćwierćfinałowym będzie naprawdę bardzo ciężko, i to w każdym secie. Dlatego ważne będzie nasze odpowiednie podejście do meczu – mówi Mordyl i przyznaje, że szansa na osiągnięcie sukcesu w Pucharze CEV może być rekompensatą za niepowodzenie w Lidze Mistrzów.

W meczu na Podpromiu siatkarze Asseco Resovii zapisali na koncie aż 14 punktowych bloków. (Fot. CEV)

Rekompensata za LM

– Występ w LM na pewno jest dla nas sporym rozczarowaniem – mówi środkowy Asseco Resovii. – Chcieliśmy zajść jak najdalej w tych rozgrywkach, a nie udało się nawet wyjść z grupy. Dlatego całą swoją energię poświęciliśmy, żeby dobrze zaprezentować się w Pucharze CEV. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w Sosnowcu. Nie ma co teraz wybiegać w przyszłość i myśleć o następnej fazie, tylko skupić się na rewanżu z Zawierciem. Mam nadzieję, że wygramy to spotkanie i awansujemy do półfinału, ale nastawiamy się na ciężką wojnę. Jeśli uda się ją wygrać, to będziemy myśleć o tym co nas czeka dalej w Pucharze CEV. Na pewno nie odpuścimy tych rozgrywek i będziemy walczyć do samego końca – zapewnia Mordyl.

Ostrożny Medei

Mimo, że zaliczka jest spora to z dużą ostrożnością do rewanżu podchodzi trener ekipy z Rzeszowa Giampaolo Medei. – Jeśli pojedziemy do Sosnowca z takim przekonaniem, że mamy dużą przewagę i potrzebujemy tylko dwóch setów, to bardzo szybko możemy stracić swoje atuty – mówi włoski szkoleniowiec Asseco Resovii. – Musimy wyjść na boisko z myślą o zwycięstwie. Na pewno jakąś przewagę po pierwszym meczu mamy i większa presja w rewanżu będzie na drużynie z Zawiercia, która będzie musiała odrabiać straty.

Znamy jednak walory rywali, którzy mają znakomitych zawodników, z dużym doświadczeniem też na arenie międzynarodowej. Oni są przyzwyczajeni do gry pod presją, więc nie oczekujmy z ich strony jakichś prezentów. Na pewno czeka nas ciężki mecz, ale myślę, że będziemy gotowi do twardej walki. Cały czas mamy duże problem z kontuzjami i urazami zawodników, ale nie skupiamy się na tym czego nam brakuje, tylko na tym, żeby w takiej sytuacji, w jakiej się znajdujemy, zrobić wszystko żeby wygrać mecz – stwierdza Medei.

Trener Asseco Resovii Giampaolo Medei zapewnia, że jego zespół będzie gotowy do twardej walki. (Fot. CEV)

Przedsmak play-off PlusLigi

Mecz w Zawierciu może być też przedsmakiem emocji, jakie pojawią się w rundzie play-off PlusLigi, kiedy w przypadku remisu w dwumeczu trzeba będzie rozegrać złotego seta. – To będzie naprawdę wyjątkowe. Nie grałem jeszcze w takim systemie play-offów w lidze, ale wszyscy wiemy, że ten sezon jest specjalny i musimy się spieszyć do gry w reprezentacji na igrzyskach. Mecze w rundzie play-off PlusLigi będą więc wyjątkowe – mówi będący ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Yacine Louati. Francuz przyznaje, że po szybkim opadnięciu z Ligi Mistrzów teraz pojawiła się szansa żeby powalczyć o inne prestiżowe trofeum w Europie. – Na razie możemy powiedzieć, że jesteśmy bliżej awansu do półfinału Pucharu CEV, bo wystarczy nam wygrać tylko dwa sety – mówi Louati. – Trzeba jednak pamiętać, że drużyna z Zawiercia w meczu nas nie zagrała na swoim najlepszym poziomie.

W rewanżu w Sosnowcu musimy być nastawieni na zupełnie inne oblicze rywali, którzy powinni zaprezentować się znacznie lepiej, więc na pewno będzie nam ciężko. Wiemy jednak, że możemy też pokusić się tam o zwycięstwo. Musimy w to wierzyć, a potem zobaczymy co się wydarzy w dalszej fazie, bo teoretycznie to Zawiercie wydaje się najtrudniejszym rywalem ze wszystkich drużyn, które są w grze o Puchar CEV. Mam oczywiście szacunek do Olimpiakosu Pireus, czy zespołów tureckich, ale poziom gry, który prezentowało w ostatnim czasie Zawiercie, chociażby w dwumeczu z Allianzem Mediolan, był imponujący. Ich serie zwycięstw w PlusLidze i fantastyczny styl gry robią duże wrażenie. Teraz w Rzeszowie znaleźliśmy sposób, żeby ich na chwilę zatrzymać. Dobrze byłoby to utrzymać w rewanżu – mówi Louati i przyznaje, że w Sosnowcu Asseco Resovia będzie starała się uniknąć złotego seta.

– Zawsze po wygranej w pierwszym meczu trzeba robić wszystko, żeby nie było konieczności rozgrywania złotego seta, bo on jest jak rzut monetą. Wystarczy, że któryś z dobrze zagrywających w danej drużynie będzie miał wybitną serię na zagrywce i w ten sposób może zadecydować o zwycięstwie swojego zespołu, bo jak się ma za dużą stratę w tie-breaku, to nie ma czasu żeby ją odrobić. Zobaczymy jak to się ułoży – mówi Francuz.

Świetny bilans w Sosnowcu

Aluron CMC Warta Zawiercie mimo, że meczów PlusLigi nie rozgrywa w Arenie Sosnowiec położonej w kompleksie sportowym – ArcelorMittal Park (m.in. stadion piłkarski i lodowisko) to w tym obiekcie czuje się bardzo dobrze. Na cztery mecze (TSV Raiffeisen Hartberg, Chebyr Pazardżik, SCMU Craiova i Alianz Mediolan) jakie zespół trenera Michała Winiarskiego zagrał tam, każdy z nich kończył się zwycięstwem 3-0. – Nie trenujemy tam i w pewnym sensie gramy na innym terenie. Nasza hala w Zawierciu jest dużym atutem, aczkolwiek w Sosnowcu gra się nam dobrze.

Na pewno czeka nas trudny bój. Jesteśmy w ciężkiej sytuacji ale nie niemożliwej. Mamy dobre wspomnienia z Sosnowca więc rewanż jest sprawą otwartą – mówi Michał Winiarski, trener Aluronu CMC Warty, a libero Luke Perry dodaje. – Moim zdaniem hala w Sosnowcu jest niesamowita. To jest doskonały obiekt do gry w siatkówkę, z dużą przestrzenią oraz większą ilością miejsc dla publiczności. Dla mnie to bardzo dobre miejsce do gry, jedno z najlepszych w Polsce – stwierdza australijski libero Aluronu CMC Warty i zapewnia, że walka w ćwierćfinale Pucharu CEV jeszcze się nie skończyła.

Libero zespołu z Zawiercia, Luke Perry w latach 2018-2020 reprezentował barwy Asseco Resovii. (Fot. CEV)

– W rewanżu z Asseco Resovią musimy być gotowi do jeszcze większej walki niż na Podpromiu. Na pewno musimy wyciągnąć wnioski z porażki w Rzeszowie, ale też nie skupiać się zbytnio na niej. Trzeba oddać Resovii, że zagrała dobrze. My sami nie wykorzystywaliśmy szans na zdobywanie punktów, które mieliśmy po swojej stronie. Zamknęliśmy ten rozdział i nastawiamy się już na kolejną odsłonę, która czeka nas w czwartek. Bardzo wierzymy, że nasza siatkówka może być na najwyższym światowym poziomie, niezależnie od tego kto jest naszym rywalem. Jesteśmy w stanie grać naprawdę bardzo dobrze  – zapewnia – Luke Perry, który w latach 2018-2020 reprezentował barwy Asseco Resovii.

Zresztą w ekipie z Zawiercia są też inni gracze, który grali w ekipie z Rzeszowa: Karol Butryn (2020-2021), Thibault Rossard (2016-2019 i 2022-2023), Tomasz Kalembka (2020), Michał Kozłowski (2014). Natomiast Michał Szalacha to rzeszowianin z krwi i kości, który zaczynał przygodę z siatkówką w grupach młodzieżowych Resovii (podobnie jak pochodzący z Jasła, Patryk Łaba), ale w dorosłym zespole nigdy nie wystąpił. Z kolei w zespole z Rzeszowa jest Krzysztof Rejno (przechodzi rehabilitację po kontuzji), który ma za sobą grę w Zawierciu (2018-2019, 2022-2023).

Dobrzy znajomi ze Stambułu

Wygrany z ww. pary w półfinale Pucharu CEV zagra z Fenerbahce Stambuł. Turecki zespół w ćwierćfinale dwukrotnie pokonał belgijski VC Greenyard Maaseik. W ekipie znad Bosforu nie brakuje graczy znanych z boisk PlusLigi: Murat Yenipazar (Bartkom Każany Lwów), Drażen Luburić (PGE Skra Bełchatów), Dick Kooy (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, PGE Skra) i Nikolaj Penczew (Asseco Resovia i Aluron Virtu CMC Zawiercie). W poprzednich dwóch sezonach w Fenerbahce występował Yacine Louati, skąd przeszedł do Asseco Resovii.

Na zwycięzcę z pary Aluron CMC Warta – Asseco Resovia czeka już w pólfinale Pucharu CEV Fenerbahce Stambuł. (Fot. CEV)

Asseco Resovia w historii swoich występów w Pucharze CEV w 2012 roku dotarła do finału, gdzie w dwumeczu przegrała z Dynamem Moskwa (2-3 i 2-3). Natomiast na etapie półfinału grała w 2018 roku ulegając dwukrotnie po 0-3 Biełogorje Biełgorod i w 2011 z włoskim Sisley Treviso 2-3 i 1-3.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin