Wyjazdowym meczem w Nysie z PSG Stalą Asseco Resovia zaczyna rundę rewanżową PlusLigi. Na Podpromiu nie bez problemów rzeszowianie wygrali z rywalami 3-2. W niedzielę w ekipie z Rzeszowa nie zagra nadal leczący kontuzję Lukas Vasina.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA.PL:
– Na pewno nie będzie nam łatwiej niż w pierwszej rundzie, ale to dlatego, że rozgrywki PlusLigi są wręcz szalone jeśli chodzi o poziom gry oraz skalę trudności – mówi Stephen Boyer, atakujący Asseco Resovii i dodaje.
– Trzeba będzie przede wszystkim dostać się do fazy play-off i jak najlepiej się do niej przygotować. Jeśli tam dotrzemy i będziemy w naszej maksymalnej dyspozycji, to wszystko będzie możliwe. Musimy jeszcze mocniej naciskać, ciężko pracować i jak najlepiej przygotować się do play-off, a najpierw oczywiście wywalczyć sobie w nich miejsce – stwierdza Francuz, którego zespół na półmetku rundy zasadniczej ma bilans 7 zwycięstw i 8 porażek.
– Graliśmy do tej pory osiem tie-breaków i niestety większość z nich przegraliśmy, głównie dlatego, że mieliśmy problemy ze swoją pierwszą akcją w ataku po przyjęciu – mówi Tuomas Sammelvuo, trener Asseco Resovii. – Można oczywiście analizować każdy poszczególny mecz, ale najważniejsze jest, żeby skupić się na tym momencie, w którym jesteśmy, bo to się teraz najbardziej liczy. Każdy z nas chciałby mieć więcej zwycięstw na koncie. Nie ma sensu gdybanie, że jeśli w jakimś meczu zrobilibyśmy to, czy tamto w danym momencie, to bylibyśmy teraz w zupełnie innej sytuacji. Nie zrobiliśmy tego i tyle. Mamy jednak o co grać, bo są wysokie cele do wygrania i trzeba iść dalej. Uważam, że kilku naszych zawodników w ostatnim czasie jest w coraz lepszej dyspozycji, a nasza postawa w ataku jest najważniejsza – stwierdza fiński szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa, który w I rundzie na Podpromiu przegrywał z PSG Stalą 0-2, ale odwrócił losy meczu i zwyciężył po tie-breaku.
Zespół z Nysy nie prowadzi już Daniel Pliński, a zastąpił go 35-letni Włoch Francesco Petrella. W debiucie PSG Stal pod jego wodzą pokonała Barkom Każany Lwów 3-1. Bilans nyskiego zespołu 3-12 jest mocno rozczarowujący.
– Zaskoczeniem in minus I rundy jest dla mnie postawa PGE Stali Nysa – mówi Tomasz Swędrowski, komentator Polsatu Sport, były siatkarz wrocławskiej Gwardii.
– Nie obstawiałem ich przed sezonem bardzo wysoko, ale wydawało mi się, że mogą się znaleźć w tej szóstce kwalifikującej się do Pucharu Polski, jak wszystko się dobrze ułoży. Wydaje mi się, że na ich wyniki wpłynęła nie tylko ta nieszczęsna powódź, ale też inne czynniki. Myślę, że mają nie najlepiej skonstruowany skład, bo wydaje mi się, że stawianie na młodego Francuza na rozegraniu, to jest trochę przeszarżowana decyzja. Oczywiście, jest doświadczony Patryk Szczurek, który jest dobrym rozgrywającym, ale chyba nie na tyle, żeby samemu pociągnąć grę. Zobaczymy jak zadziała zmiana trenera – mówi komentator.
A jak ocenia postawę Asseco Resovii? – Na razie jej nie ma w czołówce, ale tak samo myślałem w poprzednich sezonach i to się za bardzo nie sprawdzało – stwierdza.
– Myślę, że Asseco Resovia może jeszcze odpalić, ale na pewno zaskoczeniem jest, że ledwo łapie się do ósemki. Nie ma łatwych meczów dla zespołu z Rzeszowa, który gra nierówno od samego początku. Trochę mi szkoda trenera Tuomasa Sammelvuo, bo jest przyzwyczajony do innego typu zawodników, że tak powiem… Myślę, że powinno się też w następnych sezonach zastanowić nad konstruowaniem składu, bo zdaje się, że pokutuje trochę taka myśl – jeśli kupimy wielkie nazwiska, to zespół będzie grał. Tak nie jest i inaczej trzeba konstruować zespół. Są dobre wzory nie tylko zagranicą, ale i w Polsce, na to jak budować zespoły. Nie same nazwiska grają, więc może to jest jakiś kierunek na kolejne sezony. Jednak jak wszyscy wiemy, już trwa zakup zawodników na przyszły sezon. Na razie jest trochę plotek, trochę prawdy, ale jak to będzie, to dopiero zobaczymy. W rundzie rewanżowej jest jeszcze 15 kolejek, a potem play-off, więc wszystko oczywiście może się wydarzyć. Czasami jeden, dwa mecze potrafią odwrócić wszystko – kończy Tomasz Swędrowski.
PSG Stal Nysa – Asseco Resovia,
niedziela, godz. 14.45 (transmisja Polsat Sport1)
- PRZECZYTAJ TEŻ: Developres z jedenastym zwycięstwem