W środę (30.10.) o godz. 17.30 Asseco Resovia zmierzy się w zaległym meczu I kolejki z PSG Stalą Nysa. W historii spotkań obu zespołów w Rzeszowie zespół z Opolszczyzny nigdy jeszcze nie wygrał na Podpromiu (siedem porażek).
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
– W PlusLidze w tym sezonie każda drużyna o coś walczy i każde spotkanie ma duże znaczenie. Nie ma tutaj łatwych meczów, ale wiedzieliśmy o tym od samego początku rozgrywek. Musimy skupić się na sobie i spisać się lepiej poczynając od zagrywki poprzez atak, szczególnie w ważnych momentach setów – mówi Gregor Ropret, rozgrywający Asseco Resovii. Słoweniec od początku sezonu wystawiony jest na dużą falę krytyki i najczęściej zarzuca mu się, że nie prezentuje się tak dobrze jak w reprezentacji.
– Ogólnie to jest bardzo ciężki moment sezonu, także dla mnie indywidualnie. Teraz wychodzi też zmęczenie po trudnym sezonie reprezentacyjnym, kiedy daliśmy z siebie maksimum i na koniec byliśmy już wyczerpani, bardziej nawet mentalnie niż fizycznie. Na pewno jako zespół nie chcieliśmy w tak kiepski sposób zacząć rozgrywek ligowych. Ja też nie czuję się w Rzeszowie na tyle swobodnie i pewnie jak grając w reprezentacji Słowenii. Staram się jednak dać z siebie maksimum na każdym treningu i meczu. Uważam, że wspólnym wysiłkiem powinniśmy iść do przodu i zdobyć punkty w kolejnych spotkaniach – stwierdza Ropret.
W okresie przygotowawczym Asseco Resovia spotkała się z PSG Stalą Nysa podczas turnieju o Puchar Prezydenta Krosna. Wówczas rzeszowianie wygrali 3-0. W obu zespołach doszło do zmian kadrowych, choć tych w ekipie z Nysy było znacznie mniej niż w Asseco Resovii. Zespół prowadzony przez trenera Daniela Plińskiego po ub. sezonie opuściło trzech siatkarzy: libero Kamil Dembiec, atakujący Maciej Muzaj i rozgrywający Tsimafei Zhukouski. W ich miejsce pozyskano Dawida Dulskiego, który w minionym sezonie występował w Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, grającego na pozycji libero Jakuba Olejniczak z klubowej akademii i rozgrywającego Kellian Mottę Paesa. Dla 22-letniego Francuza ten sezon w Nysie jest debiutanckim w PlusLidze i pierwszym spędzonym poza ojczyzną.
– Jest to duże wyzwanie dla mnie, przede wszystkim dlatego, że trafiłem do dobrej drużyny, z fajną ławką trenerską i zapleczem organizacyjnym. Myślę, że będzie nas ciążyła presja, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik, a na mnie jeszcze większa, ponieważ to będzie mój pierwszy sezon w PlusLidze. Jestem dumny, że mogę grać w Polsce, w Nysie, gdzie postaram się pokazać swój najlepszy poziom, tak, żeby udowodnić, że jestem graczem, który z powodzeniem może grać w PlusLidze – mówi Francuz.
Rozgrywający wcześniej występował w Paris Volley. Jego ojciec Maurício (Brazylijczyk z francuskim obywatelstwem), również był siatkarzem, a od 30-lat jest trenerem, obecnie w Korei Płd.
Zespół z Nysy na siedem rozegranych dotychczas meczów wygrał tylko dwa, z kolei Asseco Resovia ma bilans 3-5.