
- air jordan 11 cherry holiday 2022
- Украина #70683641 , gray nike roshe flyknit sneakers , Кроссовки nike vista lite barely volt white бело бирюзовые — цена 1990 грн в каталоге Кроссовки ✓ Купить женские вещи по доступной цене на Шафе
W środę (godz. 17.30 polskiego czasu) siatkarze Asseco Resovii zmierza się w Ankarze z Ziraatem Bankasi w rewanżowym meczu finału Pucharu CEV. Przed własną widownią zespół z Rzeszowa przegrał 2-3 i chcąc obronić trofeum zdobyte przed rokiem muszą wygrać 3-0 lub 3-1, lub 3-2. Wówczas do wyłonienia zwycięzcy potrzebny będzie jeszcze złoty set.
– To jest ostania szansa, żeby coś zdobyć w tym sezonie. W Ankarze będzie bardzo ciężko, bo wiemy jaka tam możemy się spodziewać gorącej atmosfery na meczu. Chcemy wygrać i zdobyć to trofeum, które było naszym przedsezonowym celem. Mieliśmy ich kilka, ale tylko to już nam zostało… – mówił Lukas Vasina, czeski przyjmujący Asseco Resovii, która broni trofeum zdobytego przed rokiem.
Rzeszowianie do stolicy Turcji wylecieli w poniedziałek wieczorem, bezpośrednim lotem z Krakowa. We wtorek mogli już więc w spokoju koncentrować się na rewanżowym meczu Pucharu CEV. Dla resoviaków jest on ostatnią szansą na wygranie jakiegoś trofeum w tym sezonie, po tym jak odpadli z Pucharu Polski i przegrali ćwierćfinałową rywalizację w ekstraklasie z Aluronem CMC Wartą. Mimo, że pogoda w Ankarze jest fatalna, cały czas pada deszcz i jest zimno, kilku siatkarzy wybrało się na krótki spacer po tym liczącym ponad 6 mln mieszkańców mieście.
– Jestem pierwszy raz w Ankarze i nie wiem czy nie ostatni. Jak już jestem w danym miejscu lubię coś zobaczyć. Taką jestem osobą, że lubię sobie troszkę pochodzić i pozwiedzać – mówił Michał Potera, libero Asseco Resovii.

– Wyglądało, że jest zimniej niż było w rzeczywistości, a tak naprawę na tym spacerze troszkę się nawet spociliśmy. Myślę, że to był nawet fajny rozruch z rana. Takie siedzenie w hotelu cały dzień i czekanie na wieczorny trening często powoduje, że człowiek jest taki bardziej zaspany i zmęczony niż przez taki spacerek – mówił

Potera przyznał, że Ankara nie zrobiła na nim jakiegoś ogromnego wrażenia.
– Bardziej podobał mi się Stambuł. Tutaj zobaczyliśmy dwa bardzo ważne dla Turków miejsca czyli mauzoleum Ataturka i meczet Koçatepe. Bardziej chodziło o to, żeby po prostu poruszać się troszeczkę, przejechać się metrem w Ankarze. W każdym miejscu używam komunikacji publicznej, żeby się tam troszkę przemieścić. Chcieliśmy po prostu coś zobaczyć, a przy tym się poruszać. Także byliśmy w dwóch miejscach i wróciliśmy sobie do hotelu – opisywa ir jordan 4 military blue 202ł libero Asseco Resovii
…
Wieczorem resoviacy odbyli dwugodzinny trening w hali Başkent Voleybol Salonu ( trening czeka ich również w dniu meczu przed południem). Ten obiekt może pomieścić 7600 widzów, choć będąc wewnątrz można się mocno nad tym zastanawiać. Wchodzi on w skład kompleksu sportowego należącego Tureckiego Związku Piłki Siatkowej.

W wybudowanej przed piętnastoma laty hali na co dzień oprócz Ziraatu Bankasi grają cztery inne zespoły: męskie Halkbank i SporToto oraz kobiece Zeren SK i Sigortashop Kadin VK. Obiekt ten bardzo dobrze jest znany Oliegowi Achremowi, asystentowi trenera Tuomasa Sammelvuo, który w sezonie 2016/2017 grał w Halkbanku Ankara zdobywając mistrzostwo Nike piste court legacy dm0839-200 , RvceShops , Orange Nike piste Air Zoom Alphafly NEXT% 2 Turcji (trenerem zespołu był Igor Kolaković, a grali tam wówczas m.in. Filipe Fonteles i Dick Kooy).

Fot. Volley Hotel Ankara
W tym sezonie podczas spotkań Pucharu CEV hala Başkent Voleybol Salonu nie wypełniała się po brzegi kibicami. Najwięcej było na meczu 1/8 finału z Galatasaray Stambuł, który obejrzało 5671 widzów. W środę ma być ich komplet.
– Na pewno atmosfera będzie wyjątkowa, bo spodziewamy się gry przy pełnych trybunach. W Ankarze też mamy publiczność, która zna się na siatkówce i docenia dobrą grę, podobnie jak było w Rzeszowie – mówił Murat Yenipazar, rozgrywający Ziraat Bankasi i reprezentacji Turcji.
Jak przyznał, zwycięstwo w Rzeszowie stawia jego zespół w bardzo dobrej sytuacji przed środkowym rewanżem.
– Wygrana w Polsce na takim terenie, jak hala Podpromie, jest dla nas niesamowite. Na pewno dzięki temu nasze samopoczucie jest lepsze i mogliśmy zyskać większą pewność siebie. Nie mam pojęcia, jak potoczy się mecz rewanżowy, ale czuję, że czeka nas w Ankarze wyjątkowy dzień. Wspaniale będzie znów zagrać z takim zespołem jak Asseco Resovią i mam nadzieję, że będzie to dla nas niezapomniane przeżycie – podkreślił Yenipazar, który w sezonie 2022–2023 występował w polskiej ekstraklasie w barwach Barkom Każany Lwów.

Mimo że jak zapewniają gospodarze zainteresowanie meczem jest bardzo duże, nie widać tego jak na razie w miejscowej prasie czy też tureckich dziennikach sportowych. Tam zdecydowanie dominuje piłka nożna i nie ma nie wzmianki o siatkówce, ale także o jakiejkolwiek innej dyscyplinie sportu. Tematem numer jeden jest wybryk trenera Fenerbahce Jose Mourinho, który złapał za nos szkoleniowca Galatasaray Okana Buruka podczas derbów Stambułu w ćwierćfinale Pucharu Turcji.
Ekipa z Rzeszowa zdaje sobie sprawę, że czeka ją w Ankarze bardzo trudne zadanie.
– Mamy na to szansę, ale na pewno będzie nam się grało jeszcze trudniej niż u siebie, bo nie będziemy mogli liczyć na wspaniały doping kibiców w hali Podpromie. Atmosfera tamtego meczu była znakomita. Szanse na wygraną w Ankarze też jednak mamy – powiedział Stephen Boyer, atakujący Asseco Resovii, a przyjmujący Klemen Cebulj dodawał.
– Wiemy, że mamy potencjał na wygranie tego meczu. Przylecieliśmy do Ankary po Puchar CEV, który jest przecież już ostatnim celem, jaki nam został do zrealizowania w tym sezonie.
Ziraat Bankasi Ankara – Asseco Resovia,
środa godz. 17.30 polskiego czasu (transmisja Polsat Sport1)
PRZECZYTAJ TEŻ: Karol Kłos, kapitan Asseco Resovii: przyjemna hala do grania
