Dziś o godz. 14.45 w ostatniej kolejce rundy zasadniczej na Podpromiu czwarta w tabeli Asseco Resovia zmierzy się z piątym Treflem. Rzeszowianie są już pewni czwartej lokaty przed faza play-off, natomiast ekipa z Gdańska ma dwa punkty przewagi na szóstym zespołem Bogdanka LUK. Lublinianie zagrają w Katowicach z GKS-em.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
Ww. sytuacji pojawiły się głosy, że Asseco Resovia „wybierze sobie” rywala w I rundzie play-off. – – Nie ma czegoś takiego jak wybieranie rywala, bo przeważnie potem życie karci to bardzo szybko. Ja daleki jestem od tego, żeby wybierać rywala, trzeba grać i tyle – mówi Fabian Drzyzga, rozgrywający Asseco Resovii i dodaje. – Przy takim poziomie PlusLigi miejsca cztery, pięć czy sześć, a nawet 1-8 czy będzie miało znaczenie nie wiem. Myślę, że będzie to taka dyspozycja tygodnia, albo nawet paru dni. Play-offy w tym sezonie są tak krótkie, że człowiek zamknie oczy i jest już po nich, więc trzeba się skoncentrować. Na pewno ma to jakieś znaczenie ale czy jakieś duże… wątpię. Chcemy wygrywać, bo wiadomo, że zwycięstwa budują dobre morale, chemię. Dla nas ważne, żebyśmy dobrze potrenowali, pograli przed tymi najważniejszymi momentami. Przyjedzie ten tydzień play-offowy i albo w jedną albo w drugą stronę – stwierdza kapitan zespołu z Rzeszowa, który w I rundzie przegrał w Gdańsku 1-3, a wówczas kontuzji nabawił się Jakub Kochanowski. Teraz resoviacy są już w komplecie i gotowy do walki o najwyższe cele. – Musimy wierzyć w swoje możliwości, bo pokazaliśmy już w kilku meczach, że jak gramy na dobrym poziomie, to jesteśmy w stanie bić się o najwyższe cele – mówi Giampaolo Medei, trener Asseco Resovii. – Play-offy będę oczywiście bardzo trudne, już od pierwszej rundy, bo jeśli przyjdzie nam zagrać potencjalnie z Lublinem czy Gdańskiem, to przecież będą to ciężkie mecze. Dodatkowo formuła ćwierćfinałów i półfinałów rozgrywanych jako dwumecz z potencjalnym złotym setem jest skomplikowana, ale jestem przekonany, że będziemy gotowi do walki. Końcówka sezonu PlusLigi zapowiada się bardzo interesująco – stwierdza włoski trener Asseco Resovii.
Zespół z Gdańska w ostatnich pięciu meczach odniósł cztery zwycięstwa pokonując m.in. Jastrzębski Węgiel 3-2 i Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3-1.
PRZECZYTAJ TEŻ: Bartłomiej Mordyl, środkowy Asseco Resovii: będziemy myśleć jak świętować i odpoczywać po zakończeniu sezonu
