REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

śr. 31 grudnia 2025

Erik Shoji, siatkarz Asseco Resovii: cieszymy się z wygranej i nie ma znaczenia jak ciężko nam to przyszło

Fot. Fb Asseco Resovia Rzeszów

Asseco Resovia pokonała po trwający 158 minut meczu Energę Trefla Gdańsk 3-2. Rzeszowianie przegrywali już 1-2 ale zdołali odwrócić losy spotkania.

SIATKÓWKA. PLUSLIGA

– Uważam, że pierwszy mecz sezonu rozgrywany we własnej hali jest zawsze nieco trudniejszy. Mamy przecież nową drużynę. Dla części z nas Podpromie to nowa hala domowa, więc trzeba się do tego wszystkiego przyzwyczaić. Cieszymy się, że udało nam się wygrać to trudne spotkanie 3:2 i pokazać charakter. Przegrywaliśmy już 1:2, ale potem wróciliśmy do gry i wygraliśmy piątego seta. To było naprawdę miłe zwycięstwo – mówił na portalu plusliga.pl, Erik Shoji, libero Asseco Resovii.

Rzeszowianie mieli duże problemy z zatrzymaniem atakującego rywali, Aliakseia Nasevicha, który mocno we znaki dawał się im też zagrywką (5 asów serwisowych). – Jeśli jakakolwiek drużyna ma jednego gracza, który jest w stanie zdobyć ponad 30 punktów, a tak było w przypadku Aliakseia Nasevicha, to zawsze trzeba się nastawić na trudny mecz. Gdańsk ma przecież kilku mocnych graczy, takich jak Tobias Brand i Piotr Orczyk na skrzydle, więc wiedzieliśmy, że będzie to zacięta rywalizacja. Cieszymy się, że udało nam się tak zmienić pewne rzeczy, w tym skład na boisku, żeby ostatecznie wygrać – mówi Shoji, który jest podstawowym libero, a są przecież jeszcze Michał Potera i Paweł Zatorski. Ten ostatni jednak pojawia się na boisku na krótkich zmianach jako przyjmujący.

Myślę, że taki skład to nasz duży atut. Nie zawsze jest to najłatwiejsze w przygotowaniach, ale trenujemy też w ten sposób podczas treningów, więc jesteśmy gotowi na wszystko. Musieliśmy w tym spotkaniu dokonać pewnych zmian w składzie i myślę, że wyszło to całkiem nieźle. Jeśli chodzi o mnie, to trochę uszkodziłem sobie nadgarstek, dlatego „Poti” [Michał Potera – przyp. red.] grał potem więcej i spisał się świetnie. Cieszymy się z wygranej i nie ma znaczenia jak ciężko nam to przyszło. Zwycięstwo to zwycięstwo – zakończył Amerykanin.

PRZECZYTAJ TEŻ: Asseco Resovia wygrywa po tie-breaku (wideo)

Udostępnij

FacebookTwitter