W sobotę (godz. 12.30) w hali na Podpromiu dojdzie do hitowo zapowiadającego się pojedynku lidera ŁKS-u Commercecon z DevelopResem Rzeszów. Siatkarki z Łodzi choć mają bilans 7-1 wyprzedzają w tabeli jednym punktem wicemistrzynie Polski, które mają komplet zwycięstw.
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
Zespół trenera Michala Maska ma na koncie komplet zwycięstw, ale trzy z nich odniósł po tie-breaku. Natomiast łodzianki przegrały jeden mecz 2-3 w Bydgoszczy, a pozostałem siedem wygrały za trzy punkty i dlatego jednym „oczkiem” wyprzedzają DevelopRes.
– Spotkałyśmy się z LKS-em podczas turnieju Giganci Siatkówki przed sezonem i wtedy wygrałyśmy, ale myślę, że tamten mecz nie miał jakiegoś większego znaczenia – mówi Magdalena Jurczyk, środkowa DevelopResu Rzeszów. – To był jeszcze okres przygotowawczy, więc każda z drużyn była trochę na innym etapie przygotowań. Według mnie po prostu wyjdziemy, zagramy na sto procent i będziemy walczyć, bo chcemy wygrać ten mecz i być wyżej w tabeli. Póki co nie przegrałyśmy żadnego spotkania, ale nie jesteśmy na pierwszym miejscu, więc skupiamy się na kolejnym meczu, będziemy walczyć i mam nadzieję, że zgarniemy trzy punkty – stwierdza środkowa zespołu z Rzeszowa i dodaje, że nie ma co wracać do historii pojedynków oby zespołów jak choćby do półfinałów ostatnich edycji TAURON Pucharu Polski, czy finału mistrzostw Polski w 2023 roku.
– Myślę, że na to co było w przeszłości nie ma co patrzeć, bo nasz skład mocno się zmienił, zresztą rywalek również, bo też wymieniły kilka zawodniczek z poprzednich sezonów. Dla nas jest to zupełnie nowy mecz i nowy rozdział. Na pewno każda z drużyn będzie się starała zagrać na sto procent swoich możliwości. Myślę, że obie drużyny się wzmocniły, więc będzie to ciężki i zacięty mecz. Wszystkie elementy siatkarskie będą miały znaczenie. Z naszej strony musimy pokazać, że jesteśmy lepszym zespołem w bloku i w obronie, a dzięki temu, właśnie z takimi drużynami, pokazując swoją siłę można wygrać – mówi Jurczyk.
Aleksandra Szczygłowska, libero zespołu z Rzeszowa stwierdza, że zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek. – Myślę, że na każdej pozycji obie drużyny wyglądają podobnie, więc to będzie fajny mecz dla oka. Uważam, że kto będzie lepiej przygotowany taktycznie do tego spotkania oraz lepiej dysponowany, bo dyspozycja dnia też tu będzie ważyła, zadecyduje o tym kto wygra spotkanie. Na pewno ŁKS to bardzo dobry zespół, aspirujący do medalu – mówi libero wicemistrzyń Polski.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Siatkarskie kalendarze czekają
Po rozczarowującym sezonie i przebudowaniu składu siatkarki ŁKS Commercecon marzą o powrocie na ligowe podium. – Celem jest walka o medale i gra zapewniająca dużo emocji – mówiła przed sezonem kapitan, a obecnie dyrektor zarządzająca klubu z łodzi Paulina Maj-Erwardt.
Drużyna z Łodzi przez sześć lat z rzędu zdobywała medale mistrzostw Polski, ale ta sztuka nie udała jej się w minionych rozgrywkach. ŁKS Commercecon zakończył je na piątym miejscu, co w klubie z al. Unii przyjęto z dużym rozczarowałem. Było to o tyle bolesne, że łodzianki do sezony przystępowały z celem obronienia mistrzowskiego tytułu.
Z myślą o tym w przerwie między rozgrywkami przebudowano skład, w którym zaszło wiele zmian. W ŁKS Commercecon nie ma już zawodniczek, na których w ostatnich latach opierała się gra. Oprócz Maj-Erwardt, odeszły m.in. brazylijska rozgrywająca Roberta Ratzke, włoska atakująca Valentina Diouf, czy środkowa Kamila Witkowska. Wygasły też kontrakty Brazylijki Amandy Campos, Julity Piaseckiej, Aleksandry Dudek, Pauliny Zaborowskiej, Kingi Drabek i Aleksandra Gryki.
Za rozegranie odpowiada reprezentantka Polski i mistrzyni kraju z Chemikiem Police Marlena Kowalewska oraz znana już w Łodzi Angelika Gajer. Przyjęcie wzmocniły wracające do łódzkiego zespołu Brazylijka Regiane Bidias i Słowenka Lana Scuka, a także kolejna pozyskana z Chemika reprezentantka kraju Natalia Mędrzyk. Tę formację uzupełnia wracająca do formy po kontuzji Zuzanna Górecka. Nową kapitan zespołu jest Anna Obiała (ostatnio DevelopRes Rzeszów), z którą na środku będą występowały Klaudia Alagierska-Szczepaniak, Sonia Stefanik i Natalia Dróżdż. W ataku gra Ukrainka, Anastazja Hryszczuk, do której dołączyła Brazylijka Daniela Cechetto.
Drużynę z Łodzi trzeci rok będzie prowadzi Włoch Alessandro Chiappini.
– Jestem zdania, że charakter i motywacja to dwa podstawowe aspekty, które pozwalają rozwijać drużynę także od strony technicznej i taktycznej. Jestem przekonany, że udało nam się stworzyć zespół charakteryzujący się dużą równowagą i wymiennością, która pozwoli na możliwość dostosowania się czy zmiany w grze. Jestem bardzo zadowolony z naszych ruchów transferowych, bo mam do dyspozycji naprawdę dobry zespół – mówił 55-letni szkoleniowiec.