W niedzielę (godz. 17.30) siatkarze Asseco Resovii powalczą o trzecie zwycięstwo z rządu, a piąte w sezonie z zespołem Cuprum Stilon Gorzów Wlkp., który prowadzi dobrze znany w Rzeszowie, Andrzej Kowal.
SIATKÓWKA. PLUSLIGA
– Po raz kolejny powtórzę, że PlusLiga jest bardzo dobrą ligą, a drużyna z Gorzowa pokazała w tych trudnych rozgrywkach jak dobry ma zespół i przede wszystkim jak waleczny, bo oni nigdy się nie poddają. Czeka nas z nimi bardzo trudny i zacięty bój. Musimy jednak w pierwszej kolejności skupić się na swojej połowie boiska. Potrzebujemy w tym spotkaniu dużo dobrej energii i gotowości do walki o każdą piłkę – mówi Tuomas Sammelvuo, szkoleniowiec Asseco Resovii.
Powrót po 21 latach
Ekstraklasowa siatkówka powróciła po 21 latach do Gorzowa Wielkopolskiego. Stało się tak za sprawą fuzji klubów z tego miasta i Lubina. Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie przełomowy dla klubu, który po 10 latach gry w ekstraklasie zmienił siedzibę i połączył się z drugoligowcem z Gorzowa Wlkp., a przenosiny to efekt wycofania się z finansowania profesjonalnej siatkówki miasta Lubin.
Klub nie będąc w stanie zastąpić tak dużego partnera biznesowego, jakim było miasto Lubin, został zmuszony do poszukiwania alternatywnego rozwiązania. Szansą na kontynuację walki na poziomie ekstraklasy okazała się fuzja kapitałowa klubów Cuprum Lubin S.A. i Siatkarski Gorzów Sp. z o.o. Na kilka tygodni przed startem ligi Cuprum stracił największego ze swoich sponsorów. Spółka skarbu państwa KGHM nie przedłużyła z nim umowy. To znaczący ubytek w planowanym budżecie.
Siła w obcokrajowcach
Po połączeniu klubów z Lubina i Gorzowa zmieniła się połowa składu zespołu. Siedmiu zawodników pozostało w szeregach nowej drużyny, a siedmiu nowych do niej dołączyło. Trenerem został dobrze znany w Rzeszowie Andrzej Kowal (zdobywał z Asseco Resovia trzy mistrzostwa Polski), w miejsce Pawła Ruska. Nowymi twarzami w zespole są m.in. obcokrajowcy, którzy jak pokazuje początek sezonu stanowią o sile ekipy z Gorzowa Wlkp.: rozgrywający Vuk Todorović (Serbia), atakujący: Chizoba Neves Atu (Brazylia) czy przyjmujący, mający za sobą grę m.in. w Asseco Resovii Robert Täht (Estonia) i Mathijs Desmet (Belgia). Domową hala Cuprum Stilonu jest Arena Gorzów – to nowoczesny obiekt składający się hali głównej i treningowej, oddany do użytku w grudniu ubiegłego roku. Na trybunach jest około 5 tys. miejsc siedzących.
Wygrywać mecz w dłuższej serii
Zespół z Gorzowa Wlkp. z dotychczas dziewięciu rozegranych meczów wygrał pięć. Z kolei Asseco Resovia ma bilans 5-4, a ostatnie dwa mecze zakończyła zwycięsko.
– Myślę, że jak już w końcu zaczniemy grać naprawdę dobrze i wygrywać mecze w jakiejś dłuższej serii, to dopiero wtedy będziemy grać faktycznie bez takiego obciążenia i z większą swobodą jeśli chodzi o nasze głowy – mówi Stephen Boyer, atakujący Asseco Resovii.
– Wtedy też nasz poziom gry będzie coraz lepszy. Musimy znaleźć sposób na to bardziej regularne granie i wygrywanie. Takie zwycięstwa jak to z Nysą, przekonanie o tym, że trzeba zawsze walczyć do końca i kontynuacja pracy, którą wykonujemy na treningach – to powinno nam pomóc. Z czasem powinniśmy pokazać, że jesteśmy drużyną, która jest gotowa do walki także w wielkich meczach, przeciwko bardzo mocnym rywalom. Na razie jeszcze tego nie pokazaliśmy – uważa Boyer.
W ekipie z Rzeszowa pod znakiem zapytania stoi występ Lukáša Vašiny, ale nie tylko. – Kuba Bucki borykał się z bólem pleców, a przy okazji też z chorobą, ale to już minęło. Mamy nadzieję, że już niedługo będzie w stanie wrócić do gry – mówi trener Asseco Resovii.
Asseco Resovia – Cuprum Stilon Gorzów,
niedziela, godz. 17.30.