Reprezentacja Polski pokonała w Arlington ekipę USA 3-1 w meczu Ligi Narodów. To ósme z rzędu zwycięstwo biało-czerwonych w tych rozgrywkach.
SIATKÓWKA. LIGA NARODÓW
Polki z kompletem zwycięstw i tylko dwoma straconymi setami zakończyły rywalizację w amerykańskim Arlington. Wcześniej w drugim turnieju pokonały Serbię 3-1 oraz Koreę Południową i Niemcy po 3-0. Następne spotkania zespół trenera Stefano Lavariniego rozegra w Hongkongu w dniach 11-16 czerwca.
– Myślę, że każda z nas jest zadowolona z tego meczu. Był to bardzo mocny przeciwnik, a pokazałyśmy, po raz kolejny, że możemy z nimi wygrać – mówiła po meczu przed kamerą Polskiej Siatkówki, Madalena Jurczyk, środkowa reprezentacji Polski i PGE Rysic.
– Myślę, że to był bardzo ciężki mecz. Dwa pierwsze sety szły po naszej myśli, choć początek pierwszego wcale nie był taki łatwy, bo dziewczyny prowadziły bodajże sześcioma punktami. Jednak potrafiłyśmy wrócić do naszej dobrej gry i to jest nasza charakterystyka ostatnio, że potrafimy stracić kilka akcji z rzędu, a potem gonić i wygrać – mówi środkowa Biało-Czerwonych.
Polki w III secie miały duże problemy z przyjęciem, co wykorzystały rywalki, jednak kolejna partii już potoczyła się po myśli naszego zespołu. – Wielkie brawa dla całej drużyny. Wiadomo, nie był to łatwy mecz więc tym bardziej cieszę się, że wygrałyśmy. Tak naprawdę ten mecz mógł skończyć się w trzech setach. Myślę, że trzeci set trochę odpuściłyśmy, nie cisnęłyśmy tak bardzo i rywalki to wykorzystały. Amerykanki przycisnęły zagrywką w odpowiednim momencie i był problem – mówiła przyjmująca reprezentacji Polski, Natalia Mędrzyk, a Magdalena Jurczyk dodała. – Po dwóch turniejach mamy bilans 8-0, więc pozostaje się tylko cieszyć. Natomiast wydaje mi się, że już będziemy myśleć o tym kolejnym turnieju, bo sądzę, że ten trzeci turniej w Hong Kongu będzie najtrudniejszy.
W trzecim tygodniu zmagań biało-czerwone zmierzą się z Brazylią, Dominikaną, Tajlandią oraz Chinami.
Polska – USA 3-1
(29:27, 25:22, 20:25, 25:23)
- Polska: Wołosz 1, Łukasik 14, Jurczyk 8, Stysiak 27, Medrzyk 12, Alagierska 8 oraz Szczygłowska (libero), Piasecka, Smarzek 2, Wenerska
Trener Stefano Lavarini - USA: Poulter 2, Larson 21, Ogbogu 2, Thompson 18, Plummer 9, Rettke 8 orazWong-Orantes (libero), Hancock, Frantti, Lanier, Washington 8, Skinner 8.
Trener Karch Kiraly
PRZECZYTAJ TEŻ: Podwójny sukces szachowego małżeństwa Radosława Wojtaszka i Aliny Kaszlinskiej
