ŁKS Commercecon Łódź zatrzymał kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa DevelopRes, wygrywając w Rzeszowie 3-1. Spotkanie trwało 131 minut, a mogło dłużej…
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
Poprzednie pięć z czterech meczów kończyło się tie-brekami i kibice ostrzyli sobie apetytu na kolejny pięciosetowe spotkanie. Nie wiele brakło, a tradycji stała by się zadość. DevelopRes w IV secie prowadził 13:9 i… przestał punktować. Rywalki zdobyły z rzędu siedem „oczek” i wróciły do gry nie pozwalając wydrzeć sobie już wygranej. W głównej roli wówczas wystąpiła Hryshchuk, ukraińska atakująca zespołu z Łodzi raz za razem mocno dawał się we znaki rywalkom zagrywką.
– To bardzo nakręca i dodaje takiego dużego, drugiego bodźca, żeby walczyć na całego i jak widać się opłaciło. Bardzo dobrze pracowałyśmy blokiem jak również starałyśmy się mądrze grać w ataku i bardzo dobrze nam to wychodziło. „ Zawsze te mecze z DevelopResem gdzie byśmy nie grały są zacięte. Bardzo dobrze przygotowałyśmy się mentalnie, fizycznie i chciałyśmy dać z siebie wszystko. Nie udało się jedynie w trzecim secie, ale w czwarty wróciłyśmy i zostawiłyśmy serducho na boisku, Satysfakcja jest podwójna, bo wygrywamy za trzy punkty i to na wyjeździe z niepokonanym do tej pory zespołem – mówiła Hryshchuk, której zespół w II secie przegrywał 10:15, a w IV 9:13, a mimo to odwrócił losy rywalizacji.
– Jest niedosyt. Przez dwa sety szukaliśmy tempa w systemie blok obrona. W pierwszej partii mieliśmy dodatkowo problem z wyprowadzeniem akcji. Później wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze na doprowadzenie do tie-breaka, ale zatrzymała nas w jednym ustawieniu zagrywka Hryshchuk, a także jej ataki na koniec. Uważam, że zasługiwaliśmy na tie-breaka – mówił trener DevelopResu, Michal Masek, a rozgrywająca Katarzyna Wenerska dodała.
– Jest rozczarowanie i złość, bo uważam, że ten mecz w pewnym momencie był do wygrania, a na pewno mogłyśmy bardziej powalczyć o tie-break. To denerwuje delikatnie mówiąc bo mogłyśmy wyciągnąć więcej z tego meczu. Szkoda najbardziej tego ostatniego seta oraz przespania pierwszego, bo gdybyśmy może lepiej weszły w mecz to inaczej by się to potoczyło. Uważam, że w trudniejszych momentach naszymi błędami pomogłyśmy ŁKS-owi. Oczywiście brawa dla rywalek, ale myślę, że dużo naszej takiej złej gry miało wpływ na to co się działo. To były rzeczy, których na co dzień nie robimy – mówiła Wenerska.
DevelopRes Rzeszów – ŁKS Commercecon Łódź 1:3
(18:25, 24:26, 25:14, 23:25)
- DevelopRes: Wenerska 1, Fedusio, Korneluk 20, Machado 15, Jesper 11, Centka-Tietianiec 3 oraz Szczygowska (libero), Chmielewska, Honorio, Jurczyk 1.
- Trener Michal Masek
- ŁKS Commercecon: Kowalewska 2, Scuka 13, Alagierska 12, Hryshchuk 21, Górecka 9, Obiała 10 oraz Stenzel (libero), Bidias 1, Mędrzyk 1, Gajer, Dróżdż, Nunes Cachettto, Stefanik 4.
- Trener Alessandro Chiappini
- Sędziowali: M. Rek (Kielce) i M. Malinowski (Skarżysko- Kamienna). Widzów: 3620. MVP: Anastazja Hryshchuk.
PRZECZYTAJ TEŻ: Siatkarskie kalendarze czekają