REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Maksymilian Granieczny, libero reprezentacji Polski przed meczem z Włochami: damy z siebie wszystko, żeby walczyć o złoto

Fot. volleyballworld

W sobotę (godz. 12.30 polskiego czasu) reprezentacja Polski zmierzy się z Włochami w półfinale mistrzostw świata, które rozgrywane są na Filipinach. Przed trzema laty podczas mundialu w Polsce oba zespoły spotkały się w finale i górą byli siatkarze z Italii.

SIATKÓWKA. MISTRZOSTWA ŚWIATA

– Włochy to drużyna z światowego topu. To jest półfinał mistrzostw świata, więc niezależnie na jaką drużynę byśmy trafili, to po prostu to będzie ciężkie spotkanie – mówi na stronie PlusLigi, Maksymilian Granieczny, libero reprezentacji Polski i dodaje.

– Jesteśmy na to gotowi. Damy z siebie wszystko, żeby następnego dnia walczyć o złoty medal mistrzostw świata. Gdy przychodzi już do tych meczów o najwyższą stawk Festival Outfits Inspiration - February 13, 2020ę to te emocje wchodzą na jeszcze wyższy poziom. Powtarzam jednak sobie zawsze, że gdyby nie te mecz w grupie czy późniejsze w fazie pucharowej nie bylibyśmy w tym miejscu – mówi jeden z najmłodszych kadrowiczów.

Granieczny w ćwierćfinale z Turcją ze względu na kłopoty zdrowotne Tomasza Fornala pojawił się kilka razu na boisku jako przyjmujący, a nie libero. Czy taka samo będzie w sobotę? – Pewnie przed meczem się dowiemy szczegółów. Niezależnie od tego, czy będę mieć koszulkę libero, czy przyjmującego, nie myślę za bardzo o tym. Całe życie ćwiczę przyjmowanie, bronienie, więc czy ja w takiej czy innej koszulce wchodzę na boisko, no to i tak mam za zadanie robić swoje czyli przyjmować i bronić – mówi Granieczny, który przyznaje, że w debiutanckim sezonie w kadrze towarzyszą mu cały czas emocje. 

– Stres też się pojawia, ale uważam, że to jest coś naturalnego, potrzebnego. To jest coś, co pomaga wejść na jeszcze wyższy poziom. Tak musi być i to trzeba zaakceptowa air jordan 6 toroć i robić swoje. Te emocje towarzyszą mi od pierwszego zgrupowania, czy to na treningach, czy na meczach sparingowych, czy na pierwszym turnieju Ligi Narodów. To cały czas były dla mnie najważniejsze momenty. To jest kolejny po prostu etap dla mnie, że jestem w tym miejscu i myślę, że nastawienie moje emocjonalne nie różni się bardziej niż te, które miałem w początkowych etapach w kadrze. Tego się trzeba nauczyć, że to jest taki dar, bo nie dość, że grasz skutecznie, to jeszcze to ładnie wygląda, tak w punkt przyjmujesz, jakbyś to robił z wielką łatwością. Na pewno to jednak nie przychodzi z taką dużą łatwością, bo jest wiele momentów, że idzie gorzej. Trzeba pamiętać, żeby gdzieś nie myśleć za dużo i po prostu robić to, co się umie najlepiej w każdej kolejnej piłce. Ja takie mam nastawienie, bo nigdy w meczu nie jest tak, że ma się 100 procent przyjęcia czy udanych obron – mówi libero reprezentacji Polski.

Maksymilian Granieczny w kadrze ma ksywkę „Bąbel”, którą nadała mu kierowniczka reprezentacji Róża Wachowska. – Niech tam nazywają mnie jak chcą, jeśli wygramy, to mogę być „Bąblem”. Myślę, że dochodzi do tego cała moja otoczka, ze wyglądam dużo młodziej, jestem niższy i to wszystko ma wpływ, że gdzieś tak mnie odbierają, ale mi to nie przeszkadza. Cieszę się, że tu jestem i że tak to wszystko tu wygląda, bo w całej drużynie mamy świetną atmosferę, więc nie ma na co narzekać – zakończył libero reprezentacji Polski. 


PRZECZYTAJ TEŻ: Lukas Vasina, siatkarz Asseco Resovii: jakieś tam małe Czechy są w czwórce mistrzostw świata obok takich wielkich zespołów

Udostępnij

FacebookTwitter