REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

wt. 30 grudnia 2025

Massimo Botti, trener Asseco Resovii: nasze głowy były gdzieś indziej

Fot. Fb Asseco Resovia Rzeszów

Asseco Resovia nie przełamała fatalnej serii w rywalizacji z JSW Jastrzębskim Węglem, która trwa już od sześciu lat (marzec 2019 r.). W środę zespół z Rzeszowa czeka wyjazdowa rywalizacja w Lidze Mistrzów zAluronem CMC Wartą Zawiercie.

SIATKÓWKA. PLUSLIGA

– Po raz drugi w tym sezonie mieliśmy taki słaby mecz przeciwko dobrej drużynie, jaką w mojej ocenie jest drużyna Jastrzębia, która wyleczyła już swoich ważnych graczy, ale to nie był jedyny powód porażki. Prawdopodobnie nie byliśmy w stanie rywalizować w Jastrzębiu na wysokim poziomie. Uważam, że nasze głowy były gdzieś indziej – opisywał w rozmowie z portalem plusliga.pl, Massimo Botti trener Asseco Resovii. –Moim zaniem musimy zrozumieć, że ta drużyna musi reagować, musi być w stanie reagować wtedy, kiedy pojawiają się problemy. Czasami zdarzało się to w poprzednich meczach, ale czasami muszę przyznać, że zespół nie jest w stanie odpowiednio reagować, gdy pojawiają się problemy ma boisku. Jest to sytuacja, którą musimy rozwiązać w pierwszej części sezonu. Jeśli chodzi o mecz w Jastrzębiu, to przystąpiliśmy do niego po trudnym tygodniu, ale to normalne. Staram się dawać wszystkim takie same szanse. Próbowałem, dokonywałem zmian i wszyscy będą mieli kolejne szanse, ale też wiadomo, że nie wszyscy będą grać za każdym razem, a na pewno tego by chcieli. Naszą siłą jako zespołu jest głęboki skład. Musimy to wykorzystywać, ale nie chcę tego robić za każdym razem. Czasami musimy reagować i rozwiązywać sytuacje boiskowe z wyjściową szóstką – stwierdził Włoch.

Porażka w Jastrzębiu komplikuje nieco sytuację w tabeli Asseco Resovii jeśli chodzi o ewentualne rozstawienie do TAURON Pucharu Polski. – Na razie najważniejsze jest dla nas, żeby nauczyć się rozwiązywać problemy, gdy tylko pojawią się w trakcie gry. To jest nasza praca i główne zadanie. Znamy techniczne cechy naszego zespołu i to, że czasami one mogą generować pewne problemy. Wiemy też, że przeciwnicy lepiej pokazują nam nasze problemy. Czasami jesteśmy w stanie zamaskować nasze słabości i rozwiązać niektóre sytuacje boiskowe. Czasami jednak to jest naszą bolączką. Nie jest to dla mnie zaskoczenie, gdy tak się dzieje.  Musimy docenić wartość przeciwników, ale przede wszystkim nauczyć się odpowiednio reagować na to co się dzieje – zakończył trener Asseco Resovii.

PRZECZYTAJ TEŻ: Polska czwórka w Lidze Mistrzów w tym Asseco Resovia

Udostępnij

FacebookTwitter