
- Black Single – breasted blazer ADIDAS Originals – Adidas Originals a actualisé une silhouette que les amateurs des playgrounds – IetpShops Italy
- air jordan 6 toro
– Inaczej to sobie wyobrażaliśmy, ale taki jest sport i nie zawsze się wygrywa. Trzeba też gorycz porażki jakoś przełknąć i zrobić wszystko, żeby zdobyć brązowy medal – mówił po przegranym półfinałowym meczu mistrzostw świata z Włochami, Marcin Komenda rozgrywający reprezentacji Polski.
SIATKÓWKA. MISTRZOSTWA ŚWIATA
Biało-Czerwoni w półfinałowej rywalizacji przegrali z ekipą Italii 0-3. Na początku każdego z setów reprezentanci mieli kilka punktów przewagi, ale na finiszu to górą byli rywale. – Robiliśmy na pewno głupie błędy, jakieś też były nerwowe, nerwowe zagrania. Było dużo takich momentów, gdzie na pewno nie prezentowaliśmy swojej najwyższej dyspozycji. Natomiast Włosi wywierali ogromną presję na zagrywce. Byli bardziej cierpliwi i zorganizowani w tym meczu w obronie. – mówi rozgrywający mistrzów Polski z Lublina.
W III secie Biało-Czerwoni prowadzili już 14:9, ale nie potrafili utrzymać przewagi do końca. – Dobrze zagrywali, a my nie mogliśmy skończyć akcji na wysokiej piłce. Było troszkę takich sytuacji, które na pewno wpłynęły w dobre obrony Włochów. Oni grali fenomenalnie w obronie. My natomiast niekoniecznie zawsze robiliśmy swoje najlepsze rzeczy. Dlatego przegraliśmy, ale to nie było też tak, że oni nas zlali. Było blisko, jedna, dwie akcje decydowały i mogłoby się to wszystko inaczej potoczyć. Detale travis scott air jordan 1 retro low og black olive release date fall 2024 i trochę szczęścia, ale wiadomo szczęście sprzyja lepszym i tak też było dzisiaj – mówi Komenda.
W reprezentacji Polski ze względu na problemy zdrowotne nie wystąpił podstawowy atakujący Bartosz Kurek. – To jest druga zresztą kontuzja, wykluczająca zawodnika naszej reprezentacji z jakiegoś meczu. Wcześniej był Tomek Fornal, więc na pewno jeżeli tak ważne osoby wypadają to zawsze boli. Natomiast chcieliśmy zrobić wszystko, żeby ten brak Bartka jakoś zrównoważyć. Myślę, że Kewin robił co mógł, starał się. Niestety przegraliśmy dziś jako drużyna – stwierdza rozgrywający reprezentacji Polski.
W niedzielę o godz. 14.30 (8.30 polskiego czasu) Biało-Czerwoni zagrają z Czechami. – Na pewno będzie trudno po tej porażce z Włochami, to zaakceptować, natomiast zrobimy wszystko, żeby wrócić z tego turnieju z medalem. Myślę, że nie po to pracowaliśmy tyle czasu, żeby skończyć z niczym. Zrobiliśmy dużo dobrej roboty. Dzisiaj Włosi byli lepsi, natomiast wydaje mi się, że jeżeli skończymy z brązowym medalem, to na pewno nie będziemy mogli powiedzieć, że to był nieudany turniej – uważa Komenda, który podkreśla, że na pewno nie można lekceważyć reprezentację Czech.
– No mało kto przypuszczał, że Czesi awansują do najlepszej czwórki. Natomiast wypracowali to sobie. Wyszli z drabinki z Brazylią, Serbią czy Iranem. Pokazali, że potrafią grać dobrze w siatkówkę. Zresztą kilka znajomych twarzy jest z PlusLigi, także na pewno to nie będzie łatwy mecz. Oni zrobią wszystko, żeby skończyć turniej z historycznym medalem. My musimy zagrać jak najlepiej, a wówczas powinno być dobrze. Myślę, że dużo zależy po prostu od naszej postawy. Mam nadzieję, że pozbieramy po tej półfinałowej porażce i zrobimy wszystko, żeby wrócić do Polski z medalem. Ja uważam, że zawsze medal to jest sukces – mówił rozgrywający BOGDANKI LUK Lublin.

Nikola Grbić wylicza kilka powodów porażki. – Włosi zagrali naprawdę bardzo dobrze. Po drugie na treningu rano OdegardcarpetsShops° , Adidas Runfalcon 2.0 C EU 33 , Cow Print Covers the Next Adidas SL 72 dowiedzieliśmy się, że „Kuraś” (Bartosz Kurek – przyp. red) może nie wystąpić. To był bardzo trudny moment dla Kewina Sasaka, który nie grał dużo. W Lidze Narodów miał rytm meczowy, a tutaj dla niego pierwszy mecz od razu w szóstce w półfinale mistrzostw świata. W pierwszym secie miał dużo problemów, ale później zaczął grać lepiej. Kolejna rzecz to zagrywka, tylko Norbi (Norbert Huber – przyp. red) zrobił trzy asy. Bardzo ciężko się grało, ale byliśmy bardzo blisko. Pierwszy, trzeci set mieliśmy przewagę, ale wyszło doświadczenie Włochów – mówi Nikola Grbić, szkoleniowiec reprezentacji Polski. Serb podkreśla, że brązowy medal ma też duże znaczenie.
– Każdy medal ma swoją wartość. Gdy zrobiłem listę zawodników na początku sezonu i ktoś by mnie wtedy zapytał czy chciałbym z nimi wygrać dwa medale w Lidze Narodów i na mistrzostwach świata to pierwszym bym się pod tym podpisał. Jesteśmy reprezentacją, która zmieniła najwięcej zawodników i myślę, że to byłby naprawdę fantastyczny wynik dla nas, dlatego musimy wygrać medal dla Polski – stwierdza Grbić, który w meczu o brąz nie będzie mógł nadal skorzystać z Bartosza Kurka. – On ma problemy z mięśniami brzucha. Nie wiem co będzie z Tomkiem Fornalem, który cały czas ma problemy z plecami – mówi serbski szkoleniowiec reprezentacji Polski.
W 2022 roku Nikola Grbić nie zbytnio nie cieszył się ze srebrnego medalu mistrzostw świata. Czy teraz będzie inaczej, skoro reprezentacja zagra o brąz? – To dla mnie to są siódme mistrzostwa świata, cztery razy byłem jak zawodnik i trzy razy jak trener i jeszcze nie mam złota. Dla mnie to jest też trudny moment, ale myślę, że nasz zespół potrzebuje medal i mamy tyle jakości, żeby go wygrać – zakończył Nikola Grbić.
Polska – Włochy 0-3 (21:25, 22:25, 23L25)
Polska: Komenda 1, Semeniuk 7, Huber 6, Sasak 9, Leon 14, Kochanowski 6 oraz Popiwczak (libero), Fornal, Granieczny.
Włochy: Giannelli 2, Michieletto 11, Russo 7, Romanò 15, Bottolo 5, Gargiulo 6 oraz Balaso (libero), Anzani 3, Sani, Porro 3.
W drugim półfinale: Bułgaria – Czechy 3-1 (25:20, 23:25, 25:21, 25:22).

PRZECZYTAJ TEŻ: Lukas Vasina, siatkarz Asseco Resovii: jakieś tam małe Czechy są w czwórce mistrzostw świata obok takich wielkich zespołów
