Reprezentacja Polski po niesamowitym meczu pokonała w ćwierćfinale broniąca tytułu w Lidze Narodów Turcję. Ważne role w ekipie trenera Stefano Lavariniego odgrywał tercet siatkarek PGE Rysic Rzeszów: Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska i Katarzyna Wenerska. W sobotę o godz. 12 Biało-Czerwone zagrają z Włochami.
SIATKÓWKA. LIGA NARODÓW
Inauguracyjna partia nie układała się po myśli Polek, które miały problemy z przyjęciem jak i w ataku. Nie radziła sobie Natalia Mędrzyk, którą zmieniła Martyna Czyrniańska – jedna z późniejszych bohaterek spotkania. Polki pierwszego seta przegrały 20:25, ale dwie kolejne partie to był popis ich gry – obudziła i pociągnęła zespół za sobą Magdalena Stysiak, która w pierwszym secie nie skończyła żadnego ataku…
Polki złapały swój rytm i wygrały dwa kolejne sety. Turczynki nie dawały za wygraną, Mellisa Vargas była nie do zatrzymania i zwycięzcę musiał wyłonić tie-break. W nim Turczynki rozpoczęły od prowadzenia 2:0, ale potem koncertowo zagrała Agnieszka Korneluk, która raz za razem blokowała rywalki. Polki grały koncertowo przy zmianie stron prowadziły 8:5, a za chwilę już 12:7. Rywalki ruszyły do niwelowania strat i przegrywały 11:12. Wcześniej trener Stefano Lavarini dokonał podwójnej zmiany. Marazm w polskiej ekipie przełamała Malwina Smarzek, a po chwili Czyrniańska popisał się skutecznym atakiem. Przy pierwszym meczbolu Tugba Ivegin posłała piłkę wysoko ponad blokiem w aut i awans do półfinału stał się faktem.
– O naszej wygranej zadecydowało chyba to że gramy dobrze gdy jesteśmy razem na boisku jak jedna drużyna – mówiła Magdalena Stysiak, atakująca reprezentacji Polski.
– Wiedziałyśmy, jakim zespołem są Turczynki, ale dałyśmy radę, choć wcale jeszcze nie zagrałyśmy naszej najlepszej siatkówki. Teraz przed nami mecz z Włoszkami, z którymi na pewno będzie bardzo ciężko. Ale gdy zagramy na miarę naszych możliwości, damy setkę, to może być bardzo dobrze – stwierdziła atakująca.
Polska – Turcja 3-2
(20:25, 25:22, 25:20, 19:25, 15:11)
- Polska: Wołosz 2, Mędrzyk 1, Korneluk 12, Stysiak 17, Łukasik 14, Jurczyk 9 oraz Szczygłowska (libero) Czyrniańska 14, Łysiak, Smarzek 4, Wenerska.
Trener Stefan Lavarini - Turcja: Ozbay 3, Karakurt 14, Kalac 7, Vargas 39, Cebecioglu 4, Erdem 9 oraz Orge (libero), Akoz (libero), Aykac, Ivegin 6, Sahin, Arici
Trener Daniele Santarelli
W sobotnim półfinale Biało-Czerwone zmierzą się z Włoszkami (początek, godz. 12. W drugim pojedynku o finał Brazylia zagra z Japonią (15.30).
PRZECZYTAJ TEŻ: Polki poznały rywalki na igrzyskach