Niespodzianki w Mielcu nie było. ITA TOOLS Stal w trzech setach przegrała z ŁKS-em Commercecon. Stan ćwierćfinałowej rywalizacji play off (do dwóch zwycięstw) 1-1. Decydujący mecz rozegrany zostanie w Łodzi 30 marca o godz. 17.30.
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
Łodzianki w 91 minut uporały się z rywalkami nie tracąc choćby seta, choć w inauguracyjnej partii air jordan 6 toro nic na to nie wskazywało. Mielczanki prowadziły 21:18 i… stanęły, a do końca punktowały już siatkarki ŁKS Commercecon. – Nie ukrywam, że były, ale trzeba było je opanować, dlatego tym bardziej jestem bardzo dumna z całego zespołu, że to się udało i wygrałyśmy tego pierwszego, myślę, że najważniejszego seta, bo od tego myślę, że się zaczęło. Ten niedzielny mecz będzie mega ciężki pod każdym względem mentalnym i fizycznym. Bardzo marzy mi się to, żebyśmy wygrały bo uważam, że zasługujemy na to jako zespół. Po tym wszystkim, co się u nas też dzieje przez cały sezon, łącznie z różnymi kontuzjami, że naprawdę zasługujemy na to i mam nadzieję, że staniemy na wysokości zadania i uda nam się cieszyć. Myślę, że jak już z tego wyjdziemy, to naprawdę ukształtuje to nas jako zawodniczki, jako człowieka, więc myślę, że jest o co grać i ja jestem dobrej myśli – stwierdziła rozgrywająca zespołu z Łodzi.
Zuzanna Górecka, przyjmująca ŁKS-u Commercecon przyznała, że po meczu w Mielcu kamień spadł jej z serca. – Zaprezentowałyśmy się o wiele lepiej. Chociaż tamto spotkanie pierwsze w Łodzi też zagrałyśmy dobrze, ale tutaj konsekwentnie. Teraz od początku do końca ta nasza gra była ułożona. No i jak ten trzeci set pokazywał, nie dałyśmy szans przeciwnikowi. Starałyśmy się skupić tylko i wyłącznie na naszej grze, nie to co się dzieje u przeciwnika. Wiemy, że jesteśmy dobrym zespołem, który ma cel, a ja wiem, że jeżeli będziemy grać tak jak w tym spotkaniu i z taką pewnością siebie, to jesteśmy w stanie naprawdę dużo wygrać. Dlatego cieszę się, że to spotkanie wyglądało tak, a nie inaczej mówiła Górecka i podkreślała, że jej zespół jeszcze nie zapewnił sobie awansu do półfinału. – W niedzielę trzeba się zmierzyć po raz trzeci. Też trzeba przyznać, że Mielec u nas zagrał bardzo dobrze. Sieradzka, rewelacyjne spotkanie. Kazała tak samo, więc dziewczyny zagrały naprawdę świetny mecz, czapki z głów. I po prostu były lepsze, bo wytrzymały końcówkę i były lepsze. Dzisiaj my byliśmy lepsze i chcemy to utrzymać w niedzielę – mówiła Górecka.
Liderka ITA TOOLS Stali Mielec, Oliwia Sieradzka, podkreśliła, że wygrana w pierwszym meczu w Łodzi nic nie zmieniła i to rywalki cały czas są faworytkami. – Gdzieś tam patrząc na personalia naszych składów, to wydaje mi się, że żaden wynik nie stawia nas w roli faworyta. Faktycznie ten pierwszy mecz zagrałyśmy rewelacyjnie i tak naprawdę, owszem, ŁKS troszeczkę nam pomagał, ale też nie można powiedzieć, że one grały bardzo słaby mecz. Teraz było odwrotnie, zagrałyśmy bardzo słaby, ale też ŁKS nam na za dużo nie pozwolił, bo gdzieś od początku weszły skoncentrowane i było widać po co tu przyjechały, żeby wygrać i wyrównać stan rywalizacji. Po tym poznaje się topowe drużyny, jak one się zachowują w takich nerwowych momentach jak końcówki. One nie popełniały błędów, a my zaczęłyśmy i myślę, że to nas troszeczkę różniło dzisiaj i dlatego wynik mamy taki, jaki mamy, szczególnie w tym trzecim secie. To nie było dziełem przypadku, my naprawdę dobrze gramy i dobrze wyglądamy w ostatnim czasie – mówiła Sieradzka, podkreślając, że była to pierwsza porażka mielczanek na własnym boisku od grudnia ub. roku. – Bardzo dobrze gramy od pewnego momentu, oczywiście poza pewnymi wyjątkami i myślę, że nas stać oczywiście na zwycięstwo w kolejnym meczu, ale musimy gdzieś tam zresetować głowy i wejść po prostu w pełni skoncentrowane i myślę, że polepszyć też troszeczkę grę w naszym ataku, bo też trzeba oddać, że dzisiaj ŁKS bardzo dobrze bronił – mówiła Sieradzka, która jest liderką w klasyfikacji najlepiej punktujących i atakujących siatkarek ekstraklasy.
ITA TOOLS Stal Mielec – ŁKS Commercecon Łódź 0-3 (21:25, 22:25, 17:25)
ITA TOOLS Stal: Priante, Mucha 7, Milewska 8, Sieradzka 10, Kazała 10, Ponikowska 3 oraz Łyduch (libero), Głodzińska 1, Walczak, Muszyńska 5, Adamczyk 2, Dąbrowska (libero)
Trener Miłosz Majka.
ŁKS Commercecon: Kowalewska 3, Górecka 13, Alagierska 6, Gierszewska 13, Mędrzyk 17, Obiala 7 oraz Stenzel (libero), Hryszczuk 1, Gajer.
Trener Zbigniew Nike KD 15 Colorways + Release Dates , IetpShops , nike sb good skating pants Bartman.
Sędziowali: A. Banaś i K. Kapusta MVP: Marlena Kowalewska. Widzów: 2290.
PRZECZYTAJ TEŻ: Będzie nowy mistrz Polski, DevelopRes awansował do półfinału
