
- air jordan 1 low og florida gators pe
- kaws yeezy lacing back to print Vs. Asics Superblast 2 , adidas albrecht spezial women black hair care , adidas spezial primeknit ebay sale items – Between 2 Shoes
Przez ostatnie lata najwięcej satysfakcji polskim kibicom z przedstawicieli gier zespołowych sprawili siatkarze. Teraz na ustach ir jordan 4 military blue 202 całej Polski są koszykarze, którzy świetnie radzą sobie w mistrzostwach Europy. – Koszykówka w Polsce do tej pory nie miała zbyt wielu sukcesów, więc może będzie teraz dobry wynik – mówił Nikola Grbić, trener reprezentacji Polski siatkarzy.
KOSZYKÓWKA. EUROBASKET 2025
Dla serbskiego szkoleniowca reprezentacji Polski siatkarzy koszykówka nie jest obca, bowiem w jego kraju należy do sportów wiodących. Teraz w Polsce za sprawą EuroBasketu i bardzo dobrej gry w nim biało-czerwonych wyraźnie wzrasta zainteresowanie basketem. – Myślę, że to co pomaga koszykówce to jest NBA, którą bardzo dużo ludzi ogląda. Gdy przyjeżdżają na mistrzostwa świata czy Europy reprezentacje z zawodnikami z NBA to zainteresowanie wzrasta. Do tego dochodzą gracze z czołowych lig w Europie i to normalne, że ludzie chcą ich oglądać. Podoba mi się, że takie jest zainteresowanie koszykówką, która w Polsce do tej pory nie miała zbyt wielu sukcesów, więc może będzie teraz dobry wynik, skoro reprezentacja spisuje się dobrze – stwierdził Grbić.
Trener reprezentacji Polski siatkarzy przyznaje, że nie ma zbyt wiele czasu na śledzenie tego co się dzieje w EuroBaskecie, ale świetnie się orientuje w realiach koszykówki. Choć jego Serbia stawiana jest za głównego faworyta on uważa nieco inaczej.
– Jest kilka bardzo mocnych drużyn, które mogą wygrać np. Niemcy czy Francja. Serbia faworytem ? To nie ma znaczenia, przecież na poprzednim EuroBaskecie też była. Z kompletem FpmammutShops , vnds jordan 4 retro bred Mid GS 'Hyper Pink' , Nike Air Jordan 1 Low Black Grey Fog Bleached Coral UK 6.5 zwycięstwa zakończyła fazę grupową i przegrała w 1/8 finału z Włochami. Ważne jest jak grasz, a nie jak o tobie mówią czy prognozują. Dlatego powtarzam moim zawodnikom cały czas. Wygraliśmy Ligę Narodów, jesteśmy w roli faworyta ale to nie znaczy nic. To jest tylko presja, stres. Oczekiwania są dużo większe, ale każdy, który gra z nami chce wygrać. Dlatego rola faworyta dla mnie to nie pomaga nic. Bardzo, bardzo, bardzo trudno grać jak faworyt i dlatego to nie znaczy nic. Każdy myśli, że Serbia na EuroBaskecie jest najlepszym zespołem, ale jeśli nie grasz dobrze to nie jesteś w stanie wygrać – mówił Grbić.
Serb nie zgadza się też do końca z opinią, że jeden zawodnik może wygrać mistrzostwo. – Każdy z tych czołowych zespołów ma lidera. W Słowenii jest Luka Doncić, w Niemczech Dennis Schröder, w Grecji Giannis Antetokounmpo czy u nas w Serbii Nikola Jokić. Na pewno taki jeden gość w koszykówce może zrobić różnicę. Jednak Michale Jordan gdyby nie miał obok siebie Scottie Pipena, Denisa Rodmana albo Toni Kukoca to ciężko byłoby mu samemu grać i wygrywać. Taktyka przeciwnika jest, żeby go zatrzymać, podwajać itd. Może jednak podać do kolegi, ale co jeśli nie jest on wystarczająco dobry. W koszykówce w kluczowych momentach taka gwiazda, lider może wygrać jeden mecz ale granie cały czas tylko na niego jest bardzo trudne. Myślę, że na końcu i tak wygra zespołowość – stwierdził Grbić.
Serb, który z reprezentacją Polski z każdej dużej międzynarodowej imprezy wraca z medalem (zdobył ich już siedem) nie stroni od oglądania koszykówki np. w Belgradzie na euroligowych meczach Partizana. – Zaznaczam, że nie jestem fanem Partizana, Zvezdy czy Vojvodiny. Po prostu mam znajomego trenera w siatkarskim klubie Partizana i łatwiej mi jest dostać bilety. Jak jestem w Belgradzie i jest mecz to chętnie się wybiorę – mówi serbski szkoleniowiec biało-czerwonych.
Koszykarskie mecze Euroligi w Belgradzie z udziałem Partizana czy Crvenej Zvezdy cieszą się ogromny zainteresowaniem. W Belgradzkiej Arenie regularnie zasiada ponad 20 tys widzów. Jednak w rozgrywkach ABA Ligi (adriatycka liga z udziałem zespołów z byłej Jugosławii) już tak dobrze w Belgardzie z frekwencją nie jest, wyjątek stanową mecze derbowe. – ABA Ligi kibice nie lubią. Euroliga to jest prestiż, najlepsze zespoły. Przyjeżdżają gwiazdy i dlatego warto tam być. Do tego dochodzą transmisje i każdy chciałby być w telewizji. To mnie nie interesuje, bo dla mnie liczy się dobry mecz, dobra koszykówka. Jak lubię kiedy sport jest na wysokim poziomie i to lubię oglądać – mówił złoty medalista z reprezentacją Jugosławii z Sydney 2000.
Grbić urodził się w 1973 roku w Zrenjaninie. W tym samym roku i tym mieście na świat przyszła inna wielka postać serbskiego sportu koszykarz Dejan Bodiroga. Ma on na koncie m.in. wicemistrzostwo olimpijskie (1996), dwukrotnie mistrzostwo świata (1998, 2002) czy też trzykrotny triumfator Euroligi (2000, 2002, 2003), gdzie dwa razy wybierany był MVP. – Byliśmy razem na igrzyskach. Nasze reprezentacje przygotowywały się razem przed Atlantą. Znamy się ale nie jesteśmy kontakcie, że dzwonimy do siebie itd. – mówił Grbić, który jako zawodnik ma również sporo sukcesów na koncie m.in. mistrzostwo olimpijskie (2000), mistrzostwo Europy (2001) czy wicemistrzostwo świata (1996).
PRZECZYTAJ TEŻ: Porażka Biało-Czerwonych na zakończenie fazy grupowej
