Dziś (godz. 18.20, transmisja Polsat Sport) PGE Rysice rozpoczną półfinałową rywalizację w Bielsku-Białej. Gra się do dwóch wygranych, a kolejny mecz zaplanowano w Rzeszowie 5.04. o godz. 17.30. Ewentualnie trzeci decydujący mecz odbędzie się ponowie w Bielsku-Białej 9.04.
SIATKÓWKA. TAURON LIGA
W rundzie zasadniczej zespół z Rzeszowa wygrał w Bielsku-Białej 3-0, a z kolei BKS Bostik ZGO na Podpromiu 3-1. Wówczas to była pierwsza wygrana bielszczanek w Rzeszowie od 10 lat. Z kolei ostatnie sześć meczów z rzędu w Bielsku-Białej wygrywał zespół z Rzeszowa (ostatnia porażka 4.03.2019), który choć po rundzie zasadniczej zajął trzecie miejsce wydaje się być faworytem rywalizacji ze zdobywczyniami TAURON Pucharu Polski.
Rzeszowianki solidnie przygotowywały się do półfinałowej rywalizacji trenując przez Święta Wielkanocne, a w poniedziałek obrały już kurs na Bielsko-Białą. – To, że zaczynamy na wyjeździe nie robi nam zbyt dużej różnicy. Zamierzamy wygrać tam spotkanie, by ten drugi mecz u nas był dla nas przyjemniejszy. Jesteśmy na takim etapie, że nie robi nam dużej różnicy gdzie gramy, z kim i kto jest na trybunach. Liczymy się tylko my na boisku, nasz przeciwnik, do którego się przygotowywałyśmy i to, by zagrać dobrą siatkówkę. Najważniejsza jednak będzie nasza gra i na sobie musimy się skupić – stwierdza Weronika Centka, środkowa PGE Rysic, a Ann Kalandadze dodaje. – Do każdego meczu, niezależnie czy gramy go u siebie czy na wyjeździe, trzeba wychodzić z takim samym nastawieniem i koncentracją. Nie ma co wybiegać myślami do przodu. Takie powinno być nasze podejście. Musimy krok po kroku robić swoje i jeśli dotrzemy do finału, to wtedy będziemy o nim myśleć – kończy gruzińska przyjmująca.
PRZECZYTAJ TEŻ: Fabian Drzyzga, rozgrywający Asseco Resovii: Święta Wielkanocne w siatkówce chyba są pomijane
